Kto dawno nie czytał thrilleru psychologicznego będzie miał ku temu okazję, gdy sięgnie po książkę "W cieniu terapeutki" Anny Krystaszek
Magda jest psychoterapeutką. W przeszłości straciła męża i syna. W podobnym czasie zginęła również policjantka, która prowadziła własne śledztwo w tej sprawie.
Po szoku, Magdzie udało się wrócić do pracy i robi to z niemałym powodzeniem. Jednak po latach w jej życiu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Najpierw kartka na drzwiach jej domu. Potem zostają znalezione zwłoki jej pacjentki, w pobliżu jej posesji.
Kto i dlaczego zabił? Czy wypadek to na pewno wypadek?
Zazdrość, obsesja, śmierć, strach
Muszę przyznać, że autorka stworzyła bardzo ciekawą fabułę. Tropów sporo, podejrzanych jeszcze więcej. A to w ciągłym poczuciu strachu i niepewności komu można ufać. I choć bohaterka boi się zarówno o siebie jak i swoich bliskich to jednak jest zdeterminowana, by poznać prawdę.
Autorka pokazuje wielowymiarowe skutki jednego tylko zajścia. Żałoba dla każdego jest czymś trudnym i każdy musi sobie z nią poradzić na swój sposób. Tu widzimy jak jej wymiar przygniótł kobietę po stracie dziecka i męża. W swojej rozpaczy odrzuca wszystkich bliskich. Zrywa kontakt, odcina się od otoczenia. Jedynym co trzyma ją jeszcze na powierzchni jest praca. A jedyną osobą, która mimo wszystko nie odeszła jest jej przyjaciółka. No i jeden z pacjentów, który jako jedyny spośród wszystkich zna jej sytuację również prywatnie. Przestała również ufać policji i uważa, że ta nie dość rzetelnie zajęła się wyjaśnieniem sprawy, gdy zginęła jej rodzina.
Obsesja w tej książce także ma ogromne znaczenie. I mamy jej tu co najmniej dwa przykłady. Jest ta destrukcyjna, która prowadzi do katastrofy. Jak również taka, z której w porę człowiek zdaje sobie sprawę i, o dziwo, potrafi sam się z niej otrząsnąć. Sam wyciąga wnioski i kieruje swoją uwagę w zupełnie inną stronę.
Jest również wątek przemocy. Zwłaszcza takiej domowe, której doświadcza żona i dziecko. A to także w efekcie prowadzi do czyjejś śmierci, oraz popycha młodych ludzi do sięgania po używki, które, jakby nie patrzeć, również działają na nich destrukcyjnie. Może nie najmądrzejszy sposób, ale każdy na swój sposób potrzebuje odreagować i uciec o tego co tu i teraz, a nie każdy ma szczęście, by zrobić to w bardziej racjonalny sposób. Nie zawsze obok stoi ktoś kto pokaże inną drogę. Tak jak i nie zawsze uda się później wyrwać z nałogu.
W książce każde kolejne zdarzenie powoduje, że grono podejrzanych staje się coraz szersze. Choć nie powiem, w pewnym momencie zaczęłam domyślać się prawdziwego sprawcy, ale i nie brakło domysłów, które odbiegły zupełnie w innym kierunku. Niemniej samo zakończenie jest dość zaskakujące. Tym bardziej, że jak się okazuje niektórzy, wbrew pozorom na swój sposób inteligentni, dali się wywieść w pole. Z resztą, z pewnością, jak i niejeden czytelnik. Ale aby dowiedzieć się kto i z jakiej przyczyny postępuje właśnie tak musicie sięgnąć po książkę. Moim zdaniem, nie będziecie się z nią nudzić. I choć może to nie jest jakaś powalająco fenomenalna lektura, jednak styl i akcja nie pozwalają się od niej oderwać, a jak na thriller jest bardzo interesująca i nie przytłaczająca swoją fabułą.
Daję 8.
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Nie chodzi o litość, ale o zrozumienie."
"Niestety my, ludzie, jesteśmy mistrzami iluzji, manipulacji i kłamstwa."
"Czasem to co straszne, otwiera nam drogę ku lepszemu, ale można to dostrzec tylko wtedy gdy nie pozwolimy sobie na załamanie, a z wiarą będziemy patrzeć w przyszłość."
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz