Strony

Uciekaj, ukryj się, walcz - zapowiedź

czwartek, 30 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
27.05.2020 dzięki Wydawnictwu MUZA SA ukaże się książka "Uciekaj, ukryj się, walcz" April Henry







"Fairgate Mall. Ogromne centrum handlowe codziennie chętnie odwiedzają tysiące mieszkańców Portland. Nic dziwnego, skoro doskonale nadaje się na wypad do kina, zakupy z koleżankami czy randkę z chłopakiem. Kiedy pewnego dnia centrum opanowują zamaskowani napastnicy, okazuje się, że  równie dobrze można przeprowadzić tam groźny atak terrorystyczny. Przypadkowa grupa nastolatków będzie musiała stawić czoło uzbrojonym, bezwzględnym zamachowcom. Jedyne, co ich łączy, to chęć przetrwania, ale nie wszystkim uda się ocaleć. „Uciekaj, ukryj się, walcz” to elektryzujący thriller, którego akcja ani na moment nie zwalnia tempa. Aż do zaskakującego finału. Premiera wersji elektronicznej już 29 kwietnia, premiera wydania papierowego 27 maja.

W centrum handlowym w Portland wybucha strzelanina. Jest wiele ofiar śmiertelnych. Sześcioro nastolatków dostaje się w pułapkę: żeby ocalić życie, muszą uciekać, kryć się, walczyć… i współpracować. Kiedy alternatywą jest pewna śmierć, nawet najbardziej desperackie rozwiązania nagle wydają się proste i oczywiste. Siedemnastoletnia Miranda, którą towarzysze wybierają na przywódczynię, będzie musiała wziąć odpowiedzialność za losy całej grupy. Dziewczyna wie, że każda błędna decyzja może mieć fatalne konsekwencje. Okazuje się jednak, że nastolatka skrywa jednak mroczną tajemnicę. Nie ona jedna zresztą.

„Uciekaj, ukryj się, walcz” to trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej strony thriller, w którym grupa młodych ludzi staje oko w oko ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Zawrotne tempo, wyraziści bohaterowie oraz scenariusz rodem z najlepszych filmów akcji to coś, za co czytelnicy uwielbiają książki April Henry.

April Henry – bestsellerowa autorka „New York Timesa”, która ma na swoim koncie kryminały, thrillery oraz powieści z gatunku young adult. Mieszka w Portland w stanie Oregon. Więcej informacji o autorce i jej twórczości na stronie: www.aprilhenry.com."


Brzmi ciekawie.

Zainteresowanych informuję, że książkę można już nabyć w formie elektronicznej w księgarni internetowej wydawnictwa.
Czytaj dalej »

Miłość, muzyka, góry

niedziela, 26 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
Dziś najnowsza książka autora, z którego twórczością miałam okazję zetknąć się pierwszy raz. "Miłość, muzyka, góry" Krzysztofa Gdula


Podczas wędrówki po górach Jan spotyka Jasię. Łączy ich wszystko - nie tylko imiona. Miłość wzajemna, ta do gór i do muzyki.

Czy realnym jest aby spotkać kogoś niemal tak samo wrażliwego i łaknącego drugiej osoby jak my sami?

Wędrówki, wspomnienia, miłość.

Bardzo lekka opowieść o niesamowitej miłości, która łączy dwoje ludzi z dwóch odmiennych światów. Spotykają się niespodziewanie na górskim szlaku i już tak razem zostają. Dzielą wiele wspólnych pasji, dogadują się ze sobą bez najmniejszych problemów. Jednak czy w dzisiejszym świecie taka bezwarunkowa, bezgraniczna, bezinteresowna miłość ma miejsce? Dzięki tej historii można się zastanowić nad sensem dzisiejszych czasów. Nad gonitwą za pieniędzmi, za dobrami materialnymi. Mało kto potrafi się zatrzymać. Choć na chwilę spojrzeć wokół siebie. Zainteresować otaczającym go światem, podziwiać piękno przyrody i bezkonfliktowo współegzystować z innymi otaczającymi nas organizmami, a zwłaszcza ludźmi.

Miła lektura, dająca do myślenia w dzisiejszym tak zaganianym świecie. Zwłaszcza w chwili obecnej, kiedy zostajemy zmuszeni do izolacji. Spacer po parku, lesie czy po prostu rozmowa z drugim człowiekiem - na tyle na ile pozwalają na to warunki - powinna jak najbardziej skłonić nas do refleksji nad tym co się dokoła nas dzieje. Zbliżyć do siebie ludzi i ludzi do natury.

Polecam chociażby jako przyjemna odmianę od codziennego kanonu wybieranej literatury i dającą do myślenia o naszej szarej codzienności, którą można w prosty sposób przybrać wieloma barwami.

Daję 8 i zachęcam do lektury.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony;

LC

FB Wydawnictwa

Empik

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Czytaj dalej »

Candy - zapowiedź

piątek, 24 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
"Candy" to kolejna książka Dominiki Smoleń. Dziś mam dla Was małą zapowiedź


"Maja jest młodą, ambitną dziennikarką, która nie boi się zawodowych wyzwań. Wkrótce otrzymuje zlecenie, by przeprowadzić wywiad z Zetem – raperem, którego uwielbia i którego bardzo chciałaby poznać. Dziewczyna nie może doczekać się spotkania sam na sam, jednak w momencie, w którym przekracza kulisy, wszystko dzieje się nie tak, jak powinno.

Zet – a właściwie Kuba – to chłopak, który z pozoru ma wszystko: pieniądze, udaną karierę i inną dziewczynę każdej nocy. Brakuje mu jednak miłości, przez co odczuwa głęboką samotność. Zet nie spodziewa się, że niebawem cały jego świat stanie na głowie. Kiedy losy tej dwójki bohaterów skrzyżują się, nic już nie będzie takie jak dawniej. Pytanie tylko, czy chemia i namiętność są w stanie sprawić, że w życiu Mai i Kuby w końcu nastąpi happy end?"


Ja już czekam na premierę. A Wy?
Czytaj dalej »

Jedyne wyjście - zapowiedź

środa, 22 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
Już 22 kwietnia br. nakładem Wydawnictwa Muza ukaże się wznowienie książki Ryszarda Ćwirleja "Jedyne wyjście" a dziś mała zapowiedź tej książki.









"„Pasjonujący kryminał feministyczny twórcy męskiej powieści neomilicyjnej. Przez Ćwirleja nic dziś nie napisałem, bo musiałem wiedzieć, jak się skończy. To było jedyne wyjście”
– Marcin Wroński

Zbrodnicze namiętności, rodzinne tajemnice i chęć brutalnej zemsty. Czy młodej funkcjonariuszce policji uda się zatrzymać falę zbrodni w podpoznańskiej wsi? „Jedyne wyjście” Ryszarda Ćwirleja, niekwestionowanego mistrza kryminałów, laureata Nagrody Wielkiego Kalibru Czytelników 2017 i Nagrody Wielkiego Kalibru 2018,  w księgarniach od 22 kwietnia.

Pod Poznaniem ginie młoda  kobieta. Młody mężczyzna, syn lokalnego biznesmena, zostaje uprowadzony. Jego ojciec wie, że przekazanie okupu to skazanie syna na pewną śmierć. Wkrótce okazuje się, że kluczową rolę w sprawie odegra młoda poznańska funkcjonariuszka Aneta. Zbrodnicze namiętności, rodzinne tajemnice i chęć brutalnej zemsty – wszystko to miesza się w powieści Ryszarda Ćwirleja. 

Mistrz kryminałów neomilicyjnych tym razem przenosi czytelników w czasy współczesne, choć nie rezygnuje z postaci dobrze znanych z jego wcześniejszej twórczości: Mariusza Blaszkowskiego, Freda Marcinkowskiego, Mirka Brodziaka i Teosia Olkiewicza. Aneta Nowak, główna bohaterka „Jedynego wyjścia”, prowadzi nieciekawe życie jako niedoceniana posterunkowa w podpoznańskiej wsi. To kobieta pełna zapału, ambitna, bystra i niezwykle pomysłowa. Działa nieszablonowo, często intuicyjnie, choć nie zawsze zgodnie z obowiązującym regulaminem. Dzięki niecodziennym pomysłom Aneta szybko prześciga swoich kolegów i dostaje trudne do rozwiązania sprawy: znikających w okolicach Poznania młodych kobiet oraz porwania syna miejscowego przedsiębiorcy o gangsterskiej przeszłości. Podjęte przez młodą policjantkę działania mogą jednak kosztować ją utratę pracy, a nawet życia.

„Jedyne wyjście” w polskich warunkach można by uznać za kryminał feministyczny – autor staje po stronie kobiet, sprzeciwia się stereotypowemu traktowaniu funkcjonariuszek podczas pełnienia służby i podkreśla, że często to właśnie płeć piękna lepiej sprawdza się w typowo męskich zawodach. Ćwirlej zwraca przy tym uwagę na proces realnych zmian w polskich służbach policyjnych, w których kobiety coraz częściej podejmują strategiczne działania.

Ryszard Ćwirlej – pisarz, dziennikarz i wykładowca akademicki, twórca nowego gatunku literackiego: kryminału neomilicyjnego. Jego powieść „Błyskawiczna wypłata” otrzymała nagrodę dla najlepszej miejskiej powieści kryminalnej na Festiwalu Kryminalna Piła w 2015 roku. W Wydawnictwie Muza ukazało się dotychczas dziewięć tytułów – w roku 2019 „Ostra jazda” oraz „Trzynasty dzień tygodnia”, w roku 2018 „Śmiertelnie poważna sprawa” i „Masz to jak w banku”, w roku 2017 „Milczenie jest srebrem”, „Mocne uderzenie” oraz „Ręczna robota”, a w roku 2016 książka „Śliski interes”, uhonorowana na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału 2017 prestiżową Nagrodą Czytelników Wielkiego Kalibru. W 2018 Ryszard Ćwirlej został podwójnym laureatem: Nagrody Wielkiego Kalibru  i Nagrody Wielkiego Kalibru Czytelników."


Brzmi ciekawie. Prawda?
Czytaj dalej »

Test na miłość

poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
Niespełna miesiąc temu miała swoją premierę a ja z poślizgiem, ale jednak chcę Wam przedstawić swoją opinię o książce Helen Hoang "Test na miłość"


Khai cierpi na zaburzenia autystyczne. Największy problem dla niego stanowi dotyk i brak zdolności odczuwania głębszych emocji. Jego matka postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i poszukać odpowiedniej kandydatki na przyszłą synową. W tym celu wyjeżdża do Wietnamu i zupełnie przypadkiem trafia na taką, która spełnia jej oczekiwania.
Zadanie okazuje się znacznie trudniejsze niż początkowo zakładała Esme. Jednak wiedząc, że od jego powodzenia zależy przyszłość zarówno jej jak i jej rodziny nie poddaje się i dzielnie stawia czoła kolejnym niepowodzeniom.

Czy uda jej się zdobyć serce wybranka? Czy w ciągu kilku tygodni można się zakochać? Czy aranżowane małżeństwo ma w ogóle szansę na powodzenie? Jak zareaguje chłopak gdy dowie się o sekrecie Esme?

Choroba, uczucia, emocje, nadzieje, strach...

Relacje między ludźmi nie należą do łatwych. Zawsze na drodze stają większe lub mniejsze przeszkody. Jednak osoby chore przecież też potrzebują kontaktu z innymi i, może nie do końca poprawne, relacje muszą wręcz utrzymywać. Chociażby z najbliższą rodziną. Dużo zależy od choroby i jej zaawansowania, ale przez lata najbliższe otoczenie jak sam zainteresowanym może wypracować pewne schematy, których się trzymają i dzięki temu nie zaburzają wzajemnych relacji. Problem pojawia się gdy do tego grona dołącza ktoś z zewnątrz. Najlepiej byłoby z wyprzedzeniem wiedzieć z kim ma się do czynienia. Jak postępować w stosunku do danej osoby i czego się spodziewać z jej strony, ale przecież nikt nie ma na czole napisanej diagnozy i listy zaleceń.

W sytuacji opisanej w książce myślę że wielu nieporozumień można byłoby uniknąć gdyby bohaterka została szczegółowo poinformowana o pewnych rzeczach z wyprzedzeniem. Z drugiej strony powstaje pytanie czy nie spowodowałoby to z jej strony uprzedzeń? Jednak cała historia jest i tak bardzo ciekawa i przede wszystkim porusza, moim zdaniem bardzo ważny temat. Już nie mówię o cielesności osoby z autyzmem, ale ogólnie o jej relacjach i reakcjach. Myślę, że nawet najbliżsi nie do końca wiedzą jak się czasem zachować i wiele sytuacji nawet ich jest w stanie zaskoczyć.

Ta lektura, moim zdaniem, może pomóc przede wszystkim zrozumieć pewne kwestie. Autyzm nie jest już tylko chorobą, na którą ktoś tam, gdzieś tam ma. Pozwala choć w minimalnym stopniu zrozumieć jak on wygląda z perspektywy osoby chorej. I właśnie dlatego tym bardziej zachęcam aby sięgnąć po tę książkę - i ostrzegam: połkniecie ją błyskawicznie ;)

Daję 8 i zachęcam do lektury ;)

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:

FB Wydawnictwa

LC

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"...dobrze wykonana praca zawsze się obroni."

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Czytaj dalej »

Bliżej niż myślisz - zapowiedź

sobota, 18 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
Na 20 maja br. dzięki Wydawnictwu MUZA S.A. zaplanowano premierę książki Ewy Przydrygi "Bliżej niż myślisz", a już dziś mam dla Was małą zapowiedź tej książki



"„Wciągający, zaskakujący, mocny! Na taki polski thriller czekali czytelnicy
~ Newsweek Polska
Wciąga i trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Psychodeliczny nastrój, mroczna tajemnica oraz sekrety z przeszłości. Ewa Przydryga stworzyła thriller psychologiczny, jakiego w Polsce jeszcze nie było. „Bliżej, niż myślisz” w księgarniach już 20 maja.
Nika Wermer, właścicielka niewielkiego pensjonatu w Gdyni, jest przekonana, że była świadkiem morderstwa. Na ekranie monitoringu widziała jak ktoś wynosi z wynajmowanego pokoju ciało młodej kobiety. Natychmiast dzwoni na policję. Jednak jej zeznania wydają się mało wiarygodne – wskazany przez nią pokój wygląda na niezamieszkany, zniknęło również nagranie z monitoringu. Widząc, że policjanci nie są zainteresowani ta sprawą , Nika sama postanawia dotrzeć do prawdy. Kim była tajemnicza dziewczyna? Kto ją zabił? Czy mordercą jest ktoś, kogo może znać?
Nika musi się zmierzyć z własnymi lękami, strachem i wyobraźnią. Zostawiła za sobą właściwie wszystko – przyjacielskie relacje, znajomych, wspomnienia. Z przeszłością łączą ją jedynie nabrzmiała różowa blizna na brzuchu oraz zaklejone pudła, które stoją w garażu jedno na drugim i pokrywają się coraz grubszą warstwą kurzu. Powracające traumatyczne wspomnienia nie pozwolą jej jednak normalnie żyć. Jeśli nie umie zaufać nawet sobie, to komu własciwie może wierzyć? Nika musi działać szybko, zagrożenie może być blisko, bliżej, niż myśli…
Bliżej, niż myślisz” to wypełniony napięciem i silnymi emocjami thriller psychologiczny. Ewa Przydryga po mistrzowsku prowadzi narrację, zagląda w zakamarki ludzkiej duszy i wyciąga na światło dzienne wszystkie najgłębiej skrywane tajemnice swoich bohaterów. Wiarygodnie sportretowane postaci, nieprzewidywalna i zaskakująca fabuła oraz przejmująca niepewność, co jest jawą, a co jedynie wytworem wyobraźni – to największe atuty tej powieści.
Napięcie, duszna atmosfera, sekrety oraz spektakularny finał – oto, co czeka czytelników w powieści Ewy Przydrygi. Fani B.A. Paris, Alexa Michaelidesa czy A.J. Finna odnajdą w tej książce wszystko to, co w thrillerach psychologicznych cenią najbardziej.
Ewa Przydryga daje prztyczka w nos kolegom po fachu, tworząc thriller idealny, na który czekaliśmy od lat. Niepokojący, tajemniczy, taki, co to od pierwszej strony porywa, by nie wypuścić do samego końca. „Bliżej, niż myślisz” to prawdziwa gratka dla fanów mrocznych klimatów. Nareszcie doczekałam się rasowego przedstawiciela mojego ukochanego gatunku. Przepadniecie!
~ Małgorzata Tinc, ladymargot.pl
Ewa Przydryga urodziła się w Poznaniu. Jest absolwentką filologii angielskiej, pracuje jako tłumaczka i nauczycielka języka angielskiego. Autorka powieści Zatrutki”. Tworzy thrillery psychologiczne pełne rodzinnych tajemnic i intryg. Mieszka w Gdyni, najczęściej spotkać ją można w nieznanych zakamarkach miasta, gdzie szuka inspiracji do swoich książek."
 Kogoś zaciekawiło równie mocno jak i mnie?
Czytaj dalej »

Córka gliniarza

wtorek, 14 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
Miesiąc temu była premiera, a ja dziś mam dla Was moją opinię na temat najnowszej książki Kristen Ashley "Córka gliniarza"


Indy jest młodą, atrakcyjną kobietą. Jest właścicielką dość dobrze prosperującej księgarni i jedynym czego brakuje jej do pełni szczęścia to miłość jej życia. Przez długie lata podkochiwała się i próbowała zdobyć tego jedynego, ale brak powodzeń spowodował, że odpuściła. Podjęta decyzja jednak spotyka przeszkodę w jej realizacji. Indy chce pomóc swojemu pracownikowi, który wpadł w poważne kłopotu gdyż zgubił worek pełen diamentów. Niestety w ten sposób sama również wpada w tarapaty. Tylko jedna osoba jest w stanie jej pomóc.

Co z tego wyniknie? Kto kogo dorwie pierwszy? Czy można pogodzić z sobą dwie silne osobowości?

Porwania, wybuchające samochody, strzelaniny, bójki, adrenalina...

Myślę, że dzieci z góry są nieraz skazane na określone traktowanie. Dużą rolę odgrywa tu właśnie zawód wykonywany przez rodziców. Na ogół dzieci jak w tym wypadku, córka policjanta raczej powinna być grzeczna i posłuszna. Ale charakter każdego z nas kształtuje się na przestrzeni całego życia i właśnie presja otoczenia dość często sprawia, że się buntujemy. Postępujemy wręcz przeciwnie, właśnie dlatego żeby pokazać swoją niezależność i indywidualność. Niestety ma to różne niekiedy opłakane skutki.

Bardzo ciekawie opowiedziana historia. Momenty przyprawiające o gęsia skórkę przeplatane są humorystycznymi, a nawet pikantnymi scenami. I to jest przede wszystkim duży atut tej książki. Mimo całej grozy jaką mogłaby być owiana sytuacja w jakiej znajduje się główna bohaterka, autorka podchodzi to tego z przymrużeniem oka. Pomysły samej zainteresowanej są wręcz absurdalne i jestem niemal pewna, że gdyby wywinęła choć o jeden numer więcej straciłaby całą sympatię jaką można ją obdarzyć. Jednocześnie można śmiało powiedzieć, że jest ona idealnym przykładem na potwierdzenie słów iż czasem osoba dorosła zachowuje się jak dziecko. Każdy potrzebuje odreagować, każdy potrzebuje odskoczni od dnia codziennego, ale jeśli stosuje się wykręty i kłamstwa zbyt często w końcu przychodzi taki moment, że nikt nie wierzy w to co się mówi. Nawet gdy na szali waży się życie.
Na tle całej tej zagmatwanej, gangsterskiej historii rozgrywa się również inna. Bardziej ckliwa i romantyczna, która też nie może zostać obojętna czytelnikowi. Zwłaszcza, że dodaje smaczku i humoru całej opowieści. Z resztą jak mogłoby być inaczej gdy spotyka się z sobą dwoje uparciuchów ;)

Ale nie zdradzę Wam więcej. Musicie sami przeczytać, chociażby po to żeby nieco się pośmiać ;)

Daję 9 i zachęcam do lektury.

Zainteresowanych odsyła na poniższe strony:

LC

FB Wydawnictwa

FB autorki

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"...potrafił spiąć na krótko każdy samochód, jeździł mustangiem i motorem, zaczął palić w wieku trzynastu lat i podobno mógłby zapłodnić dziewczynę samym tylko spojrzeniem."

"Bardzo powoli. Ślimak z przepukliną działałby szybciej."

"Nawet jeśli jesteś wielkim facetem, któremu nieustraszone kule, to nie igrasz z rozwścieczoną kobietą."

"Nie kłamałem. Udzielałem kreatywnych odpowiedzi."

"Kompletujesz szwadron heterycznych maczystów?"

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Czytaj dalej »

Na progu zła

piątek, 10 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
Premiera tuż, tuż i tak na szybko mam dla Was moją opinię na temat najnowszej książki Louise Candlish "Na progu zła"


Fi i Bram są małżeństwem już od jakiegoś czasu. Może nie najszczęśliwszym i bezproblemowym, ale mają dwóch wspaniałych synów, dość dobre posady i mieszkają w wymarzonym domu ( wartym kilka milionów). I zapewne wszystko toczyłoby się dalej swoim torem gdyby nie zbieg wielu czynników jakie się na siebie nałożyły. A początkiem i końcem okazuje się być odkrycie jakiego dokonuje Fi po kilkudniowym wyjeździe, kiedy to widzi obcych ludzi wprowadzających się do jej domu.

Czy to tylko zwykłą pomyłka? Kto za tym wszystkim stoi? Dlaczego ona o niczym nie wie? No i gdzie podziali się jej najbliżsi i wszystkie osobiste rzecze?

Głębokie emocje, dramat, szantaż, kłamstwa

Książkę przeczytałam już kilka dni temu ale potrzebowałam czasu, żeby po niej ochłonąć.

Czyta się ją bardzo dobrze, a historia wciąga niesamowicie, tym bardziej, że z łatwością można ją przenieść do rzeczywistości. Choć trzeba przyznać, że jest ona tak nieprawdopodobna, że ciężko sobie wyobrazić że ktoś mógłby wpaść na podobny pomysł. Ale.... życie to życie i nikt nie pisze ciekawszych i bardziej nieprawdopodobnych scenariuszy jak ono samo.
Nawet gdy między dorosłymi dzieje się źle, należy pamiętać, że nie mogą na tym ucierpieć dzieci. Niejeden związek nie jest w stanie przetrwać próby czasu, ale nawet jeśli partnerzy podejmują decyzję o rozstaniu muszą kierować się przede wszystkim dobrem ich potomstwa. Teoretycznie przyjęte rozwiązanie jest bardzo trafione, ale co w sytuacji gdy okazuje się, że tak naprawdę partner nie był z nami szczery i ukrywa znacznie więcej niż moglibyśmy przypuszczać? Jedno kłamstwo pociąga kolejne, a to następne i następne aż tworzy się lawina, która pociąga za sobą już nie tylko daną osobę, ale i najbliższe jej osoby. Co gorsza dowiadują się o tym gdy jest już zdecydowanie za późno na jakikolwiek ruch, czy chociażby próbę obrony. Zaś sam winowajca znika bez śladu i nie ma co liczyć, że łaskawie raczy cokolwiek wyjaśnić.

Prawdę mówiąc będąc na miejscu Fi nie wiem co bym zrobiła. Już wielokrotnie mówiłam i powtórzę po raz kolejny, że moim zdaniem nie jesteśmy w stanie poznać samych siebie tak w 100% a co dopiero drugą osobę. Jednak mąż, dzieci, rodzice to osoby, którym niejako ufamy z automatu ufamy. Nawet jeśli to zaufanie zostanie przez nich nadwyrężone to i tak przyjmujemy, że jest to tylko jakaś część w której nie była dana osoba z nami szczera, i nie oznacza to że już zawsze na każdym kroku na każdy temat będziemy przez nią oszukiwani.

Że oszuści są w stanie posunąć się bardzo daleko, aby osiągnąć swoje cele nie ulega najmniejszej wątpliwości. Ta książką pozwala również zobaczyć jak perfidnie potrafią wykorzystać osobę słabą psychicznie, która w dodatku już od jakiegoś czasu sama zapętliła się we własnych kłamstwach. Jedna zła decyzja odpowiednio wykorzystana nawet przez płotkę wśród oszustów przybiera katastrofalne konsekwencje.

I tak zdradziłam Wam sporo więc tym bardziej zachęcam do lektury, bo jeszcze wiele jest do odkrycia. No i przeżycia wraz z bohaterami - bo emocje zdecydowanie udzielą się każdemu :)

Daję 8 i zachęcam do lektury.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony;

LC

FB Wydawnictwa

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"...najgorsza porażka to taka, którą człowiek zgotuje sobie sam."

"Zapomniała, że skały formują się przez wieki, a nie w ciągu paru miesięcy."

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)



Czytaj dalej »

Miłość, muzyka, góry - zapowiedź

środa, 8 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
Na dniach moja opinia, a już dziś zapowiedź najnowszej książki Krzysztofa Gdula "Miłość, muzyka, góry"


"Spotkali się w Górach Kaczawskich. On wędrował po tamtejszych szlakach wiedziony potrzebą odpoczynku, ale i nieznanym sobie i nie do końca uświadamianym wołaniem. Ona przesiadywała na zielonych zboczach, wypasając krowy i marząc o lepszym życiu, nienaznaczonym traumą wojny i powojennej rzeczywistości.

Jaś i Jasia… Jednak to nie tylko imiona ich połączyły. Połączyła ich przede wszystkim miłość – do siebie nawzajem, a przez to do gór i muzyki. Połączyła ich podobna wrażliwość, ciekawość i potrzeba drugiego człowieka, umiłowanie piękna, a jednocześnie poczucie bycia nietutejszym.
Czy taka miłość jest w ogóle możliwa?
Czy taka miłość istnieje?

Powieść Krzysztofa Gduli jest przepięknym przywołaniem, a także przekształceniem starożytnego mitu na temat mitycznej pary kochanków – utalentowanego artysty dłuta i jego cudownej rzeźby, Pigmaliona i Galatei. Autor zastanawia się nad istotą samej miłości i jej miejscem w obecnym świecie. Ukazuje uczucie niedzisiejsze, pełne delikatności, bezinteresowności i bezgranicznego oddania. Jednocześnie zastanawia się nad tym, gdzie są jego granice, docieka prawdy i odsłania różne wymiary piękna. Warto zatem razem z nim wyruszyć szlakami Jasia i Jasi, Gór Kaczawskich i muzyki, aby odkryć to, co w życiu najważniejsze."

Wzbudza moje zainteresowanie. A Wasze?
Czytaj dalej »

Chłopiec

czwartek, 2 kwietnia 2020

Udostępnij ten wpis:
Ponad pół roku temu miała premierę, ale dopiero dziś mam dla Was swoją opinię.
"Chłopiec" - Zbigniew Zyśk


Mateusz to młody chłopak, który lubi korzystać z życia i pełną piersią chłonie wszystko to co ono oferuje. Życie w wielkim mieście pochłania go tak bardzo, że efekty tego są opłakane. W krótkim czasie następuje wręcz kumulacja negatywnych przeżyć: traci pracę, ginie jego brat, zachodzi za skórę nieodpowiednim osobom.

Jakie konsekwencje ma nieodpowiedzialność? Do czego może doprowadzić lekko duszność? Co się dzieje gdy za bardzo wsiąkniemy w niewłaściwe otoczenie?

Narkotyki, nieodpowiednie towarzystwo, wewnętrzne rozterki.

Moim zdaniem na przykładzie tej książki można spokojnie oprzeć tezę o przyczynie i skutku. Złe podjęte decyzje pociągają za sobą kolejne, a te z kolei takie a nie inne konsekwencje. Mateusz jest lekkoduchem, który podejmuje decyzje pod wpływem impulsu i mimo, że mógłby się wycofać gdy była ku temu jeszcze możliwość brnie dalej ku nieuniknionemu. Podoba mu się jego życie i nie widzi w nim nic złego dopóki nie dochodzi do tragedii. A i w sumie ta nie odbija się jakimś poważniejszym echem w jego zachowaniu.
Jednak po lekturze przychodzi refleksja i próba odpowiedzi na pytanie: czy zawsze musi dojść do tragedii, by otwarły się oczy? Nie ma ludzi świętych. Każdy ma coś za uszami. Jakieś większe czy mniejsze grzeszki na koncie. I każdy potrzebuje jakiegoś punktu zwrotnego na swej drodze. Ale czy potrzebna jest dopiero jakaś tragedia, czyjaś śmierć aby człowiek choć na chwilę się zatrzymał i zastanowił co dalej? Czy do tej pory postępował właściwie? W którą stronę powinien pójść teraz?

Dużą winą obarczałabym tu rodziców Mateusza. Goniący za karierą, więcej uwagi poświęcający młodszemu z synów, ignorujący tego starszego, faworyzujący młodszego z braci. Może i nie do końca świadomie odtrącający w ten sposób swoje pierworodne dziecko i wyrządzający mu tym samym ogromną krzywdę, która odbija się w jego późniejszym życiu i relacjach z innymi ludźmi. Nie trzeba chyba żadnego filozofa żeby odnalazł w tym obrazku odzwierciedlenie niejednej sytuacji jaką może spotkać na co dzień. Zawsze rodzic twierdzi, że wszystkie swoje dzieci kocha tak samo, ale niestety równie często jest to tylko część prawdy. Czasem tylko sami tego nie dostrzegają. Albo jako priorytet w ich życiu to coś innego niż własna rodzina. Przykre ale prawdziwe.

Kolejna książka, którą można przeczytać błyskawicznie, ale..... bez jakiegoś wielkiego entuzjazmu. Mimo to zachęcam do przeczytania tej książki.

Daję 7 odsyłam do lektury.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:

LC

Empik

FP Wydawnictwo

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi  w oko:

" Myślę o nich, o moich kumplach i nie o tym, jacy są, tylko że w ogóle są, bo równie dobrze mogłoby ich nie być, a nie ma chyba nic gorszego niż nie mieć do kogo otworzyć gęby lub nie wiedzieć dokąd pójść, kiedy nie chcesz lub nie możesz wrócić do domu."

"Nie mogę stąd uciec, ale mogę rozpiździć ten świat. Świat, który zrobił ze mnie narkomana, świat, który zrobił ze mnie kłamcę, świat, który uczynił mnie sierotą."

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia