Strony

Miłość pod okiem trenera

wtorek, 30 listopada 2021

Udostępnij ten wpis:

 Dziś kilka słów o najnowszej książce Dominiki Smoleń "Miłość pod okiem trenera", która niedawno miała swoją premierę. 


Julia źle czuje się we własnej skórze. Przekłada się to na jej samoocenę, która jest bardzo niska. Nadwaga sprawia, że Julka to właśnie ją obwinia za wszystko, co złe ją spotyka w życiu. Jednak pewnego dnia daje się namówić na wyjście na zajęcia fitness.

Czy Juli uda się zawalczyć o siebie? Czy tylko ćwiczenia diametralnie odmienią jej życie?

Dominika po raz kolejny opowiada historię niemal z życia wziętą. Ile jest kobiet i mężczyzn, którzy borykają się z nadwagą i nie potrafią znaleźć w sobie siły aby się jej przeciwstawić? Ile jest osób, które nadprogramowe kilogramy wpędzają w kompleksy, albo co gorsza w depresję? Jednocześnie stając się  przyczyną do obwiniania się o całe zło w naszym życiu. Niestety ciężko się przełamać i motywacji potrzeba niekiedy bardzo dużo. Niektórym się to udaje, i walczą, aż osiągnął swój cel. Są również i tacy, którym nie udaje się przełamać, znaleźć motywacji i podjąć choć próby sprawdzenia, czy się uda osiągnąć jakikolwiek efekt.
Jednak myślę, że dużą robotę robi tu po pierwsze przełamanie się, bo żeby nie wiem kto i jak chciał na siłę nas namówić do czegoś, nic to nie da jeśli sami nie poczujemy takiej potrzeby.
A po drugie wsparcie, bo bez wsparcia najbliższych ciężko wytrwać w walce.
I właśnie to w tej historii można odnaleźć. Julia mimo początkowej niechęci podejmuje próbę. a dzięki wsparciu przyjaciółki i poznanego trenera udaje jej się wytrwać i nie odpuścić po kilku dniach. Mało tego, te z pozoru minimalne, początkowe zmiany stają się początkiem do zmian w znacznej szerszej perspektywie i oczyszczenia własnego życia także na innych płaszczyznach. 
Nie brakuje tu również dobrego humoru i chwil budzących grozę, ale o tym to już musicie sami przeczytać :) Z pewnością połkniecie ją na raz i pokochacie jej bohaterów, bo jak zawsze Dominika nie stanęła na wysokości zadania i stworzyła piękną opowieść.

Daję 8 i zachęcam do lektury :)

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz FB autorki

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Bo czasem nie wystarczy kochać,żeby wszystko było dobrze, Julka. Czasami trzeba dać jeszcze coś więcej, aby coś się ułożyło."

Za książkę dziękuję Wydawnictwu WasPos oraz Dominika Smoleń

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Czytaj dalej »

Święta w Port Moody

niedziela, 28 listopada 2021

Udostępnij ten wpis:

 Kto lubi podróżować z dwiema autorkami i ich bohaterami? Tym razem będzie miał okazję wybrać się na święta z Eweliną Nawarą i Małgorzatą Falkowską na "Święta w Port Moody"


Abigail jest dziennikarką. Jej kariera zapowiada się bardzo interesująco, tym bardziej, że na horyzoncie widać awans. Jednak aby go uzyskać musi napisać emocjonujący, magiczny wręcz, artykuł poświęcony tematyce świąt. Problem polega na tym, że ona nie lubi świąt.
Jakby tego było mało, dowiaduje się, że musi jechać do domu rodziców, by zaopiekować się dziadkiem. 

Czy Abi podoła zadaniu? Jak wygląda opieka nad chorym dziadkiem? Jak odnajdzie się w rodzinnych stronach po latach nieobecności?

Wyzwania, intrygi, niechęć, niedomówienia, miłość

Autorki tym razem przenoszą nas w świat pełen śniegu. magicznego, świątecznego nastroju i nieco skomplikowanej relacji. Jednocześnie pokazują jak brak rozmowy i głupia intryga potrafi namieszać w życiu. Jednak czasem, mimo, że ktoś chce się odciąć od przeszłości i wszystkiego co przypomina mu o niej, los płata figla i za pomocą kilku osób knuje własną intrygę.
Z pewnością dzięki tej lekturze można uwierzyć, że nawet ktoś kto utracił ducha świąt, jest w stanie go odzyskać. Zaś nawet najgorsze życiowe zawieruchy można wyjaśnić dzięki najzwyklejszej rozmowie. Niekiedy potrzeba do tego pomocy innych i sporo determinacji, ale jednak. W książce nie brakuje oczywiście pikantnych scen, które momentami stają się nieco komiczne - zwłaszcza gdy do brać pod uwagę okoliczności. Nie brakuje również chwil zaskoczenia, czy wręcz osobistego dramatu.
Nie może także zabraknąć wzmianki i o tym jak cholernie trudna jest opieka nad chorą osobą starszą. Zwłaszcza dla kogoś kto nie "uczy się", żyć z chorobą od początku. Bo co innego gdy wiesz czego się spodziewać, a co innego jak próbujesz działać po swojemu nie wiedząc z czym tak na prawdę się mierzysz.
Wszystko to składa się na całkiem przyjemną całość i tworzy miłą spójną opowieść. Zaś podróż i przemiana, a może raczej powrót Abi, są na prawdę bardzo interesujące. No i pozwalają już dziś wczuć się w klimat świąt i dają nadzieję na roztopienie nawet największej bryły lodu. A także pokazuje, że nie warto rezygnować z marzeń ;)
Myślę, że książka powinna spodobać się nie tylko miłośnikom gatunku i z pewnością zapewni miłą rozrywkę na długi zimowy wieczór :)

Daję 8 i zachęcam do lektury :)

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Każdy opowiada historie tak, jak potrafi najlepiej." 

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Akurat

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Czytaj dalej »

Himmler. Zbrodniarz gotowy na wszystko

piątek, 26 listopada 2021

Udostępnij ten wpis:

 Jeśli ktoś się stęsknił za "Sekretami historii" to mam kilka słów o kolejnej książce z tej serii. Tym razem jest to "Himmler. Zbrodniarz gotowy na wszystko" Roger Manvell Heinrich Fraenkel


Kto nie słyszał nazwisk Himmler? Kim był i dlaczego jest uważany za takiego zwyrodnialca?

Że istniało coś takiego jak SS czy Gestapo nie trzeba nikomu przypominać. A Himmler był człowiekiem, który stał na ich czele. Mało tego. Był również odpowiedzialny za realizację programu "ostatecznego rozwiązania" kwestii żydowskiej.

W tej książce poznajemy teoretycznie przeciętnego chłopaka, który przeobraził się w ogarniętego obsesją człowieka, odpowiedzialnego za śmierć milionów ludzi. Wcale nie mały fragment został poświęcony na opisanie jego udziału w eksperymentach medycznych, Zaś całkiem spory na temat jego zafiksowania czystości rasy. Dążeń do uzyskania jak najlepszych wyników w tym kierunku.
I aż chce się powiedzieć, że gość dyktaturą i okrucieństwem rekompensował sobie braki w swojej fizyczności i wątłym zdrowiu. Z pewnością nie można mu odmówić determinacji w dążeniu do celu i niekiedy umiejętności manipulacji, aby na koniec zdezerterować przed poniesieniem konsekwencji własnych czynów.
Po lekturze mam wrażenie, że własne ambicje realizował kosztem innych. Niemal od każdej "roboty" miał ludzi. Sam nigdy nie pobrudził sobie rąk, jakby w ten sposób odcinając się od wydarzeń do których się przyczynił przez wydanie "tylko" stosownego rozkazu - może ktoś dojdzie do innego wniosku po lekturze. Zbudował jedną z najpotężniejszych formacji i bali się go niemal wszyscy, przez co mógł się wówczas czuć bezkarnie.
Tak jak i życie Himmlera, tak i w tej książce nie brakuje mrocznych fragmentów, które nie każdemu mogą odpowiadać. Niemniej zawiera sporo informacji pochodzących z archiwów co czyni ją jeszcze ciekawsza.

Daję  7 :)

Zainteresowanych odsyłam na LC Stronę wydawnictwa FB Wydawnictwa oraz IG Wydawnictwa

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Führer to Niemcy, ale wy jesteście jego bezinteresownymi towarzyszami broni."

Za książkę dziękuję Wydawnictwu RM oraz

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Czytaj dalej »

Windą do nieba

środa, 24 listopada 2021

Udostępnij ten wpis:

 Dziś kilka słów o kolejnej książce Corinne Michaels "Windą do nieba"


Holly od pewnego czasu można wręcz powiedzieć, że ma uczulenie na święta. I choć przypominają jej niemal o samych złych chwilach, to spotkanie i nieziemski seks z kolega z pracy sprawia, że zaczyna tlić się w niej iskierka nadziei. Choć nie umawiali się na żaden ciąg dalszy, to awaria windy sprawia, że utknęli na jakiś czas tylko we dwoje. 

Bardzo ciepłe opowiadanie, w którym rzecz jasna nie mogło zabraknąć namiętności czy romantyzmu. A nade wszystko świątecznego klimatu, który z pewnością udzieli się również czytelnikowi w trakcie lektury. Ale żeby nie było, nie brakuje również chwil które są nieco mniej sympatyczne. Jakie konkretnie? Tego musicie się już sami dowiedzieć.

Opowiadanie nie jest długie, ale i duża czcionka z pewnością przypadnie do gustu osobom z wadą wzroku ;) - na pewno nie zmęczycie oczu w trakcie czytania :)  

Daję 8 i zachęcam do lektury :)

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa 

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA/Akurat

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :) 
Czytaj dalej »

Saladyn. Pogromca krzyżowców

poniedziałek, 22 listopada 2021

Udostępnij ten wpis:

 Tym razem zrobi nieco dłuższy skok w przeszłość i dowiemy się czegoś więcej o "Saladynie. Pogromcy krzyżowców" w książce Geoffrey Hindley

Kto choć trochę interesuje się historią ten doskonale wie kim był Saladyn. Mało kto jednak zagłębia się w konkrety jego pochodzenia czy tajniki sprawowania władzy.

Podboje, rycerskość, intrygi

Autor w bardzo interesujący, moim zdaniem, sposób opisuje karierę tego wielkiego wodza. Można się o nim dowiedzieć wielu rzeczy, ale i tak spora część jego życia pozostaje owiana tajemnicą. Zaś sposób w jaki prowadził swoje wojska i jego stosunek do wrogów zasługują na uznanie.
Fakt, że potrafił zjednoczyć kraje muzułmańskie i stoczyć niejedną zwycięską bitwę, w tym bitwę z królem Ryszardem Lwie Serce, nie mogą zostać pominięte. I choć wielu innych władców na jego miejscu postępowało zupełnie inaczej, on podbijając kolejne miasta, z ich mieszkańcami postępował po swojemu. Tym samym potrafił sobie zjednać przychylność nie jednego z ich mieszkańców.
Książka została napisana w taki sposób, iż czyta się ją niemal z zapartym tchem. A obraz bohatera, jaki się wyłania, z pewnością nie powinien zostać pominięty.
Po lekturze tej książki uważam, że w tamtym miejscu i czasie, dokonał rzeczy, które okazały się być poza zasięgiem kogoś innego. Zaś jako przywódca, przez jakiś czas, sprawdził się doskonale. Z resztą już sama droga jego kariery była wręcz zadziwiająca. Ale co i jak dokładnie to radzę przeczytać samodzielnie - będziecie mogli sami ocenić ;)

Daję 7 :)

Zainteresowanych odsyłam na LC Stronę wydawnictwa FB Wydawnictwa oraz IG Wydawnictwa

Za książkę dziękuję Wydawnictwu RM oraz

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Czytaj dalej »

Mala M. 2 - zapowiedź

niedziela, 21 listopada 2021

Udostępnij ten wpis:

 Kto pamięta książkę "Mala M."? Niebawem będzie premiera jej kontynuacji w książce "Mala M.2" tym razem pisanej już przez samą Lilkę Płonkę


"Co się wydarzy, gdy bóg seksu okaże się być także bogiem wojny?

„Najgorętszy, najbardziej ekscytujący i tajemniczy duet” – tak pisano o wspólnej książce Pauliny Świst i Lilki Płonki. I choć ta druga dopiero co przebojem wdarła się na rynek literatury, to nie myśli zwalniać tempa. Co więcej, zamierza na nim jeszcze nieźle namieszać! Lilka Płonka rozwija skrzydła i w pojedynkę pokieruje dalszymi losami tytułowej Mali. A ta może i znalazła mężczyznę marzeń, ale równocześnie bezpowrotnie straciła szansę na bezpieczne, spokojne życie. Bo choć wielka miłość to wspaniała rzecz, to czasem wiążą się z nią wielkie kłopoty. Zwłaszcza jeśli bóg seksu okazuje się być także bogiem wojny. „Mala M.2” w księgarniach już od 24 listopada!

Choć życie Mali nigdy nie było wzorem uporządkowania i stabilności, to dziewczyna przynajmniej od czasu do czasu mogła mieć złudzenie, że coś od niej zależy. Teraz to złudzenie prysło jak bańka mydlana. Jedno tylko nie ulega wątpliwości: Ramzes, cudowny supersamiec o niebieskich oczach i ciemnych włosach, wciąż jest tym jednym, jedynym, ale to właśnie on wciąga Malę w wir wydarzeń, nad którymi dziewczyna nie sprawuje żadnej kontroli.

Dawne szaleństwa i wyskoki wydają się teraz synonimem nudnej, bezbarwnej egzystencji i nawet stanowczo zbyt rzadkie chwile wytchnienia u boku nieodłącznej Zuzki nabierają posmaku kompletnego szaleństwa. Krótko mówiąc, Mala stała się pionkiem w grze, której nie rozumie i nie ogarnia. Nikt nie powiedział jej wprost, na czym polega zagrożenie, nikt nawet nie zająknął się, o jaką stawkę chodzi. Czy mimo to dziewczyna da sobie radę? Ba, co za pytanie! Przecież ci, którym nieświadomie stanęła na drodze, nawet nie podejrzewają, z jak niszczycielskim żywiołem mają do czynienia!

Lilka Płonka – Można bez ryzyka stwierdzić, że jej istnienie jest ściśle powiązane z istnieniem Pauliny Świst. O karierze literackiej marzyła równie mocno jak o życiu w USA w czasach prohibicji, czyli wcale. Mimo to fakt, że ma sama kontynuować historię Mali, wcale jej nie zaskoczył; przyjaźń z Pauliną nauczyła ją, że w każdej chwili powinna oczekiwać nieoczekiwanego. Fanka metalu, krótkich sukienek i jeszcze krótszych spódniczek. Kocha góry i, od jakiegoś czasu, kajakowanie."

Komu? Komu?

Czytaj dalej »

Jak ograniczyć napady złości u dziecka

sobota, 20 listopada 2021

Udostępnij ten wpis:

Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć, jak pomóc sobie oraz własnemu dziecku z pewnością skorzysta z każdej pomocy. Czy warto sięgnąć po książkę Carla Naumburga "Jak ograniczyć napady złości u dziecka"? Dziś kilka słów na temat właśnie tej książki

Nieraz każdy z nas był świadkiem napadu złości u dziecka. Czy istnieją skuteczne sposoby na to aby dziecku w tej sytuacji pomóc? A może są konkretne ćwiczenia pozwalające zapobiegać takim napadom?

Dorosłemu niekiedy ciężko się powstrzymać przed wybuchem, a co dopiero dziwić się dziecku, które dopiero wszystkiego musi się nauczyć.
W tej książce autorka przytacza konkretne przykłady na ćwiczenia i gry pozwalające nauczyć dziecko samokontroli. Może nie ma ich jakoś nadzwyczaj wiele, ale z pewnością są proste do wykonania i raczej nikt nie powinien mieć problemu z ich organizacją. Dodatkowo język jakim posługuje się autorka sprawia, że książkę czyta się przyjemnie, a jej zawartość można łatwo przyswoić. Książka może nie jest jakaś objętościowa, ale za to jej treść z pewnością przyda się niejednemu opiekunowi czy rodzicowi. A przede wszystkim dziecku, które dzięki zdobytym umiejętnościom będzie mogło zmienić swoje nawyki i nauczyć się czegoś nowego.     

Daję 8 i zachęcam do lektury :)

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Cokolwiek będzie się dziać, możemy otworzyć się na to, zaakceptować to i postarać się zrozumieć więcej.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA/Akurat

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :) 
Czytaj dalej »

Goebbels. Życie i śmierć

czwartek, 18 listopada 2021

Udostępnij ten wpis:

 Goebelsa nikomu nie trzeba przedstawiać. Ale znacznie więcej można się dowiedzieć o jego osobie z książki Rogera Manevell i Heinricha Freankel "Goebbels. Życie i śmierć"


Naziści i ich idea nie ogranicza się tylko do Hitlera. Jednak aby zrozumieć jak udało się im tak szybko dojść do władzy trzeb spojrzeć w szerszym kontekście i poznać bliżej osoby najbardziej mu oddane. A Goebbels był właśnie jedną z takich osób. 

Kim był? Jak udało mu się zajść tak wysoko? Jaka była jego rola?

Mówią, że sukces ma wielu ojców. I tak można by powiedzieć i w tym przypadku. Goebbels był jednym z tych ojców w odniesieniu do nazizmu. Propaganda stała się dla niego najważniejszą życiową misją. Dążeniem do władzy rekompensował sobie walory, których mu brakowało. Nie można natomiast  odmówić mu braku talentu oratorskiego i umiejętności manipulacji. Wykorzystywał dostępne media na szeroką skalę byle tylko osiągnąć zamierzony cel. A umiejętność dostrzeżenia i wykorzystania nowego sposobu dotarcia do mas doprowadził do perfekcji - dobrze że nie mieli wtedy internetu.
Autorzy opisują w książce także jego życie osobiste. Może się z niej dowiedzieć ile czasu poświęcał na pracę, rodzinę a nawet romanse, których w jego życiu również nie brakowało. Z pewnością wyłania się także obraz człowieka zapatrzonego w siebie. Z jednej strony użalał się nad sobą z powodu przemęczenia nad licznymi obowiązkami. Z drugiej chełpił się własnymi osiągnięciami.
Liczne cytaty z jego własnych dzienników jak i wypowiedzi innych na jego temat raczej nie pozostawiają złudzeń co do tego jak był postrzegany przez sobie współczesnych, no i przez samego siebie.
Jak dla mnie była to kolejna ciekawa lektura, z którą uwinęłam się dość szybko. Jeśli zaś chodzi o postać bohatera mogłam lepiej go poznać i zrozumieć mechanizmy jakie wówczas prosperowały. Myślę, że każdy, kto choć trochę interesuje się historią powinien sięgnąć po tę książkę.  

Daję 7 :)

Zainteresowanych odsyłam na LC Stronę wydawnictwa FB Wydawnictwa oraz IG Wydawnictwa

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

",,Szczerości" Goebbelsa towarzyszyła zawsze bezwzględność. Oburzało go wypuszczanie na wolność wrogów nazistowskiego państwa. Nie dostrzegał żadnej wartości w obronie życia bądź swobód politycznych przeciwników i sabotażystów działających na terytoriach okupowanych. Nie dbał też zupełnie o mniejszości etniczne, które znalazły się po podbojach "pod opieką" Niemców. Liczyły się dla niego jedynie propaganda i głoszenie "ewangelii" narodowego socjalizmu."

Za książkę dziękuję Wydawnictwu RM

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Czytaj dalej »

Święta w Port Moody - zapowiedź

wtorek, 16 listopada 2021

Udostępnij ten wpis:

 Kolejna świąteczna książka, tym razem dwóch już znanych nam autorek, które tworzą ciekawe dzieła "Święta w Port Moody" Eweliny Nawary i Małgorzaty Falkowskiej.


"Bajkowa, śnieżna sceneria kanadyjskiego Port Moody i dwie osoby, które niespodziewanie zbliżają się do siebie po latach milczenia. Abigail wraca do rodzinnego miasta. Spotyka tam wielką młodzieńczą miłość. Czy kobieta pozwoli sobie na zmysłowe uniesienia z mężczyzną z przeszłości? Odpowiedź na to pytanie kryje się w namiętnej powieści Małgorzaty Falkowskiej i Eweliny Nawary autorek bestsellerowej serii „Kingdom of Martagon”. Premiera „Świąt w Port Moody” już 17 listopada!

Abigail Sharpe, dziennikarka przed trzydziestką, ma szansę na wymarzony awans. Skrywany romans z szefem gwarantuje osiągnięcie tego celu. Pewnego dnia matka kobiety oznajmia jej, że wraz z ojcem wyjeżdżają na święta na Florydę i że to ona będzie musiała zająć się chorym dziadkiem. Abi nie jest zadowolona z takiego obrotu spraw, w końcu w Port Moody – skąd pochodzi jej rodzina – nie była już od ponad dziesięciu lat. A wszystko przez bolesne i niewyjaśnione rozstanie…

Na ulicach miasta spotyka swoją dawną miłość. Czy nieporozumienia z przeszłości zostaną wyjaśnione? Czy Abi zdoła oprzeć się magnetyzmowi Logana? Oboje czują się skrzywdzeni przez siebie nawzajem, lecz fascynacja, tęsknota i pożądanie biorą górę nad zdrowym rozsądkiem! Wspólne chwile zapomnienia nie gwarantują jednak Abigail i Loganowi nowego początku ich miłosnej historii... Czy wreszcie dowiedzą się, kto tak naprawdę stoi za ich rozstaniem?

„Święta w Port Moody” to gorąca i zmysłowa opowieść o kochankach przeżywających kolejne wzloty, upadki, rozczarowania i chwile spełniania. Pożądanie miesza się tutaj z dawnymi kłamstwami, małomiasteczkowymi nieporozumieniami oraz manipulacją tajemniczej Lilly. Czy i tym razem kobiecie uda się rozdzielić tę dwójkę? I w końcu, czy para będzie w stanie rozbudzić w sobie dawne, szczere uczucia? Odpowiedzi na te pytania kryją się wyjątkowej powieści duetu Falkowskiej i  Nawary!

Zachęcamy do śledzenia naszych profili poświęconych grzesznym książkom:

Małgorzata Falkowska – rocznik 89, włocławianka od 12 lat na stałe mieszkająca w Toruniu. Żona, oligofrenopedagog i autorka (kolejność nieprzypadkowa). Mówiąc o sobie jako o pisarce używa określenia „skoczek”, ponieważ na koncie ma komedie, romanse, kryminał, New Adult, a nawet bajkę dla dzieci. Nie boi się literackich eksperymentów, bo jak mówi: WSZYSTKO JEST DLA LUDZI. „Niedoskonały” to jej kolejny duet i pewnie nieostatni, bo pisanie w parze to dla niej świetna zabawa.

Ewelina Nawara – urodzona w 1991, od kilku lat mieszka w deszczowej Anglii, ale pochodzi z pięknego Krakowa. Żona, mama dwóch córek, mól książkowy i blogerka. Zadebiutowała powieścią „Melodia serc” i dzięki tej książce zakochała się w pisaniu. Lubi stawiać przed sobą kolejne wyzwania, podjęła się więc próby publikacji swoich tekstów po angielsku; krótkie opowiadanie „Summer Surprise” jest dostępne na Amazonie, a dwa kolejne oczekują publikacji. Jej największe marzenie? Wyjazd na Hawaje."


Kto czeka?

Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia