Ktoś już czytał najnowszą książkę Leszka Hermana "Krzyż Pański"
Podczas inwentaryzacji w brytyjskim Archiwum Narodowym zostają odnalezione dwa kufry. Widnieje na nich adnotacja, wedle której ich zawartość dotyczy Polski.
Co konkretnie zawierają? Dlaczego znalazły się wiele kilometrów od domu?
Tajemnica, zagadka, skarb, przygoda, strach, porwanie, ekscytacja,
Autor opierając się na rodzinnych legendach wykonał kawał niesamowitej roboty. Dodatkowo sięgnął po informacje historyczne. Umieścił w tej historii autentyczne osoby, miejsca, a nawet scenografię opisał bardzo obrazowo. I już sama ta praca, przynajmniej dla mnie, jest po prostu mega. Ale jakby tego było mało, dołożył jeszcze kilku bohaterów, którym rzucił kłody pod nogi. Wplątał ich w wyścig z czasem i z niebezpiecznym gangsterem dokładając czytelnikowi niemało emocji. Bo emocje udzielają się niemal na każdym kroku, podczas działań które podejmują bohaterowie. A trzeba przyznać, że w książce nie brakuje zwrotów akcji i momentów trzymających w napięciu tak jak i wręcz komicznych momentami sytuacji. I mimo, że książka objętościowo do małych nie należy, to jednak język jakim została napisana i jej fabuła nie pozwala się od niej oderwać nawet na chwilę.
Ktoś powie, że znowu odnoszę się do "Bibliotekarza", ale poza "Indianą Jonsem"jest to chyba jeden z lepiej rozpoznawalnych bohaterów, poszukiwaczy skarbów. I jeśli ktoś lubi takie klimaty i nie lubi się nudzić to z pewnością pokocha tę książkę, jej bohaterów i wszystkie wydarzenia w niej opisane. Już samo szukanie rodzinnej tajemnicy, wątpliwości jakie ma Igor, którego bezpośrednio w sumie dotyczy ta sprawa, są zrozumiałe, ale i fascynujące. Choć z pewnością dużo ciekawsze jest dążenie do poznania prawdy jego przyjaciół. No i nie zapominajmy o miejscach, które muszą odwiedzić bohaterowie. Perypetiach z tym związanych. A także o gangsterze, który nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć własny cel.
Historia ta pokazuje również zawiłości dziejów Polski. Zwłaszcza od mniej więcej XVIII wieku. Dzięki obecności przyjaciół z Wielkiej Brytanii można sobie wyobrazić jak dla kogoś "z zewnątrz" może to "dziwnie" wyglądać. Nam współczesnym czasem ciężko ogarnąć to co działo się w czasie wielu wieków od kiedy powstało nasze państwo, więc raczej nie ma się co dziwić komuś innemu. Tym bardziej, że każdy ma jakąś swoją historię i w zasadzie ta go najbardziej interesuje. Niemniej moim zdaniem przynajmniej jako taki rys historyczny każdemu wręcz powinien świtać, chociażby po to, żeby uniknąć w przyszłości powtórki. Że nie wspomnę już o samoświadomości tego co miało wpływ na obecny stan.
I generalnie mogłabym się rozpływać nad tą książką, bo jak dla mnie była przede wszystkim niesamowitą przygodą. Jednak mam małe ale... zakończenie, które pozostawiło mnie w pewnym niedosycie. Nosssz kurde, nie zaszkodziłoby dołożenie jeszcze kilku zdań takich na 100% domykających tę historię. No chyba, że ja nic nie wiem, a autor planuje dalsze rozwinięcie w kolejnej książce. A muszę przyznać, że tak dopracowanych książek pod każdym względem chciałoby się czytać jak najwięcej. Dlatego tym bardziej czekam na kolejne i oczywiście zachęcam do sięgania po nie. Rozumiem, że nie każdemu musi odpowiadać gatunek, ale warto po nie sięgać.
Daję 10 i zachęcam do lektury
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Historia to nie tylko kościoły i zamki, ale przede wszystkim takie stare rodzinne kufry."
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA/Akurat
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz