Strony

Poczta 20-25.11

czwartek, 30 listopada 2017

Udostępnij ten wpis:
W ubiegłym tygodniu dotarły do nas takie oto przesyłki:

Fotoksiążka, nagroda od PIXIBOOK:



Bluzeczka wygrana w wyzwaniu od PH Nikar sport:



Zapraszam na kolejne wpisy :)
Czytaj dalej »

AWM

wtorek, 28 listopada 2017

Udostępnij ten wpis:
Tym razem od wydawnictwa AWM przyjechały do nas takie wspaniale książeczki:


W przesyłce znajdowały się:
- plan lekcji
- zakładka
- "Bartoszek czyścioszek"
- "Poznaję Dinozaury"
- "Buduję z papieru. Piraci"

Plan lekcji:




Co prawda plan lekcji jeszcze nie jest nam potrzebny, ale wiadomo czas szybko płynie i nim się obejrzę a Paweł pójdzie do szkoły :)

Choć ten możemy wykorzystać już teraz gdyż na odwrocie jest tabliczka mnożenia :)



Zakładka:




Która z pewnością przyda się nam w trakcie czytania książeczek/bajeczek :)

Zarówno zakładka jak i plan lekcji wykonane z tekturki dzięki czemu są wytrzymalsze niż zwykły papier i z pewnością wytrzymają dość długie ich użytkowanie.

Bartoszek Czyścioszek:



Jest to bajeczka z serii Dbam o zdrowie. Poświęcona jest ogólnemu dbaniu o higienę zarówno osobistą jak i ogólną: mycie produktów przez posiłkiem, sprzątaniem np w pokoju.


"Każdy Ci to powie trzeba dbać o zdrowie"


Książeczka jest częścią serii, która w wierszowanej formie opowiada o przedszkolakach oraz podejmuje tematykę dbania o zdrowie.



Książeczka jest wykonana z grubej tekturki dzięki czemu strony są solidne i nie ulegną tak szybko zniszczeniu.
Forma rymowanego wierszyka idealnie trafia do każdego dziecka i długo zostaje w małej główce..

Poznaję Dinozaury:



W tej książeczce znajdziemy blisko 300 naklejek z dinozaurami.



Zaraz na początku mamy do pokonania labirynt.




Dzięki naklejkom i zafoliowanym stronom możemy stworzyć własne niesamowite historyjki o dinozaurach.




Na pozostałych stronach możemy zaś pokolorować już nadrukowane obrazki.




Jedyna wada, jak dla mnie w tej książeczce to brak podpisów poszczególnych dinozaurów. Moim zdaniem może i niektóre ciężkie do wypowiedzenia i zapamiętania nazwy, ale jednak pozwoliłyby bliższe poznanie każdego gatunku.
Jako książeczka dla dziecka nadaje się wręcz idealnie. Pozwala rozwijać wyobraźnię, zdolności manualne a także artystyczne.


Buduję z papieru. Piraci.




W książeczce znajdziemy modele różnych rzeczy do złożenia bez użycia kleju:








Naklejki:



Zabawy:









Podczas składania poszczególnych modeli mieliśmy bardzo dużo zabawy - zarówno my jak i Pawełek.





Jeszcze nie złożyliśmy wszystkiego. Codziennie wieczorem siadamy we troje i wyrywamy jedną stronę. Paweł mimo choroby - tak się akurat złożyło (znowu chory) - ma dużo zabawy i radości. Co prawda w złożeniu wielu elementów trzeba nieco pomóc małym rączką, ale i tak jest przy tym dużo frajdy. Małymi krokami odkrywamy świat piratów, ich tajemnice a także poznajemy mieszkańców podmorskich głębin jakie przemierzają.
Książeczka pozwala nie tylko na ćwiczenie paluszków ale i rozbudza wyobraźnię i chęć poznawania otaczającego nas świata.

Dajemy 10 wszystkim książeczkom razem i każdej z osobna. A także gorąco polecamy zwłaszcza teraz na długie wieczory.

Zainteresowanych zaś odsyłam na poniższe strony, na których z pewnością każdy znajdzie coś idealnego dla siebie:

http://www.awm.waw.pl/

https://www.facebook.com/AWM-227509100628775/

Zapraszam na kolejne wpisy :)

Czytaj dalej »

Grupa Wydawnicza Aktualności OCHRONY ŚRODOWISKA

piątek, 24 listopada 2017

Udostępnij ten wpis:
Dziś zaprezentuję Wam pismo "Ochrona Środowiska" od Grupy Wydawniczej.


Otrzymałam bezpłatny egzemplarz o ochronie środowiska. 
"Aktualności prawne - Interpretacje - Sprawozdania"
Znajdziemy w tym numerze informacje na przykład o tym jak pozbyć się zużytych mebli, przygotowaniu raportu do KOBiZE, opłatach środowiskowych za ścieki - jak należy ją obliczać oraz informacje o karcie odpadów, wycince drzew.


Prawdę powiedziawszy zapoznałam się z broszurą, jednak dla mnie jako zwykłego zjadacza chleba nie ma ona zbyt wielu istotnych informacji. Dla przedsiębiorcy lub kogoś kto prowadzi jakąś działalność gospodarzą z pewnością treść zawarta w tym informatorze udzieli bardzo wielu cennych wiadomości.

Język jaki został użyty, jest bardzo profesjonalny jednak nawet dla niewtajemniczonych dość łatwy do przyswojenia i wiadomo o co chodzi.
W kalendarium zamieszczono spis obowiązków przedsiębiorcy, które i w jakim terminie powinien wykonać.

Nie ma reklam, a układ tekstu jest przejrzyście skomponowany.

Jedno co mnie drażni, to fakt że nie lubię gdy część tekstu jest np. na pierwszej stronie, a reszta na 5 czy 10. A tu właśnie tak ,jak w większości czasopism, właśnie jest. Zaczynasz czytać i żeby skończyć musisz wertować kilka stron.

W mojej skali oceniam na 5 ze względu na małą przydatność - dla mnie. I polecam przede wszystkim osobom zajmującym się zagadnieniami ochrony środowiska.

Więcej informacji znajdziecie wchodząc na na stronę:
na, której znajdziecie również wzory dokumentów czy karty odpadów.

Zapraszam również na pozostałe wpisy z zagadnień o ochronie środowiska.
Czytaj dalej »

Poczta 13 - 18.11

poniedziałek, 20 listopada 2017

Udostępnij ten wpis:
Przez chwilę nie było nic, a w ostatnim tygodniu przyjechała paczka od AWM!





A w niej:
- plan lekcji
- zakładka
- "Czyścioszek Bartoszek"
- "Poznaję Dinozaury"
- "Buduję z papieru. Piraci."


Zapraszam na recenzje :)
Czytaj dalej »

Jad

czwartek, 16 listopada 2017

Udostępnij ten wpis:
Przedstawiam Wam kolejną książkę napisaną przez Panią Joalntę Bartoś.



Rafalscy to powszechnie szanowana rodzina. Wykształceni, zawsze zgodni, dbający o siebie na wzajem, bogaci i szczęśliwi. Za zamkniętymi drzwiami ich willi nikt nie wie co tak na prawdę się dzieje, a dzieje się na prawdę dużo.

Despotyczny ojciec, córka "cierpiąca" z powodu śmierci męża, znerwicowana matka, która boi się przeciwstawić mężowi. Syn, co prawda założył już własną rodzinę, ale jest takim samym tyranem jak jego ojciec - jak nie jeszcze gorszym. I bratanica ojca, której rodzice zginęli pogryzieni przez pszczoły, a ona sama cudem została odratowana.

Andrzej i Weronika pod okiem Wojciecha pracują nad wyizolowaniem toksyny z jadu pszczół, która w odpowiednim stężeniu, może również stanowić lekarstwo dla chorób cywilizacyjnych. Najbardziej zależało mu na odkryciu leku na artretyzm, na który sam cierpi.

Podczas gali Wojciech niespodziewanie traci przytomność. Początkowe podejrzenie zawału po sekcji zwłok okazuje się być mylne. Policja wszczyna śledztwo, a cała prawda o rodzinie powoli zaczyna wychodzić na światło dzienne.

Kto jednak okaże się mordercą? Czy złe traktowanie może spowodować tak dużą frustrację, by targnąć się na czyjeś życie? Na życie członka własnej rodziny? Czy prawdziwy morderca trafi za kratki?

Kolejna książka, w której przewija się wątek maltretowania i przemocy w rodzinie. Tym razem mamy jednak do czynienia z rodziną znacznie lepiej sytuowaną gdzie wydawałoby się, że takie problemy nie powinny mieć miejsca. Jednak nic bardziej mylnego. Przecież porywczość, wybuchowość, stres nie znają stanu konta. Każdy z nas jest na nie narażony. Niektórzy lepiej umieją sobie z nimi poradzić, inni niestety wyładowują swoją frustrację na najbliższych.

Już kilkukrotnie podkreślałam, że nie rozumiem przemocy wobec dzieci. Jednak tak samo nie rozumiem wyładowywania się na słabszych. Nikt nie daje prawa ojcu/matce znęcania się nad dziećmi, mężowi nad żoną, żonie nad mężem, itd. Mało kto zdaje sobie sprawę, że nie tylko przemoc fizyczna boli. Niestety słowami lub brakiem jakiejkolwiek reakcji można wyrządzić jeszcze większą krzywdę niż pięściami. A zły przykład wyniesiony z domu nie daje ani prawa, ani nie jest usprawiedliwieniem dla takiego zachowania. Każdy powinien nad sobą pracować i przede wszystkim wymagać od siebie, a dopiero później od innych.
Nieco przeraża mnie również, nakreślony przez autorkę obraz brutalności mężczyzny w stosunku do kobiety. Męża do żony. Nie obcy mi widok krwi, ale opis obrażeń jakie poniosła kobieta po kolejnym spotkaniu z mężem jest wręcz druzgocący. Nie jestem też w sanie zrozumieć postępowania ofiar przemocy, które mając wsparcie ze strony policji wycofują swoje zeznania i wracają do swojego oprawcy jakby nigdy nic. Niestety najczęściej tylko po to aby kolejne spotkanie z nim skończyło się jeszcze gorzej.

Na każdy sukces należy samemu zapracować. Nikt nie chce aby jego pracę przypisywał sobie ktoś inny.

Tekst czyta się dość szybko i lekko, mimo całej powagi jaką z sobą niesie. Zawiłości śledztwa, matactwa podejrzanych, prawników, rodzinne tajemnice dają bardzo rzeczywisty pogląd na całość. W zasadzie do samego końca czytelnik nie jest w 100% pewien czy skazany zostaje prawdziwy morderca czy też morderca tak sprytnie lawiruje między wszystkimi podejrzanymi iż nie sposób go zidentyfikować?

Daję jej 7 i zachęcam do zapoznania się z tą pozycją literacką, a przy okazji nieco pogimnastykowania swojego umysłu wraz ze śledczymi.

Cytaty jakie wpadły mi w oko:

"Była nicością rzuconą w realny świat, który ją ranił."

"Nie miała odwagi, by odebrać sobie życie. I nie miała sił, by żyć."

"...wiesz, jakie są żony. Pora godowa już dawno się skończyła…"

"– Odizolowałabym każdego z osobna. Bez kontaktu ze światem. W ciasnej celi. Bez wygód. Tylko człowiek i jego myśli. Jego lęk i wyrzuty sumienia. Bez możliwości zmiany sytuacji. Nie przyjmujesz od niego żadnych skarg, żadnych życzeń. Niech walczy o siebie. Niech walczy z własnymi upiorami, które mam nadzieję rozszarpią jego duszę i nikt nie usłyszy krzyku wzywającego pomocy…"

"...z uśmiechem zadowolonego kota...."

"O jakiejś sile wyższej, z którą nie da się walczyć. Życie to zbiór dobrych i złych uczynków, a kiedy kielich zaczyna się przelewać, ta siła decyduje, że wystarczy. Świeca gaśnie."

"– Nie opuszczaj mnie. Bez ciebie moją duszę ogarnie mrok. Nie umiem bez ciebie żyć."

"- Jesteś moim darem od losu..."

"Zawsze, kiedy coś zyskiwała, coś innego traciła. Podstępny los nierówno rozda-wał karty."

"...każda minuta może być tą ostatnią."

"W takich sytuacjach każdy najmniejszy gest współczucia powoduje potok łez, a ona musi być silna."

"Oczekiwanie było pasmem nadziei mieszanej z rozpaczą. Wspomnieniami pełnymi radości i cierpienia. Bezgraniczna walka człowieka z przeznaczeniem, w którym on sam nie podejmuje żadnych decyzji."

"Jak pomóc człowiekowi w takim momencie, gdy nawet słów modlitwy nie była sobie w stanie przypomnieć? Od-dałaby mu swoje serce, gdyby tylko mogła… żeby tylko mógł żyć."

"Bezgłośny krzyk rozpaczy rozdarł duszę, która zapadała się w odwieczny mrok bezsilności…"

"„Śmierć jest wybawieniem od bólu. Cierpią ci, którzy zostają. Czy to jest kara?”"

"Też potrzebował bliskiej osoby, która rozumie jego ból. Nie potrafił nawet krzyczeć z rozpaczy."

"Nicość przesiąknięta samotnością."

"Chwilami miała wrażanie, że wokół niej jest pełno ludzi, którzy rozmawiają w niezrozumiałym dla niej języku. Nie potrafiła rozróżnić słów, ale czuła, że mówią o niej. Nie mogła ich zobaczyć, choć była przekonana, że oni widzą ją. Miała wrażenie, że to rzeczywistość, choć nie do końca jej rzeczywistość. Chwilami pogrążała się w dziwnych snach, do których nie chciała wracać, ale nie potrafiła się od nich uwolnić."

"Teraz już wiedziała, że jej życie będzie wyglądało właśnie tak. Odwieczna samotność przeplatana koszmarami wspomnień i trudną rzeczywistością, w której nie mogła istnieć. To nie było życie. Chciała wolności. Chciała… odejść."

"– Chciałam odejść. Chciałam umrzeć. Powinnam. Ale jad mnie nie zabił… na potwory to nie działa…"

"Rozpadła się tego dnia na kawałki, a on pozbierał każdą cząstkę, otulił miłością, pielęgnował każdego dnia i pozwolił żyć."

"Chciała usłyszeć, że już jej nie ma, że koszmar się skończył.
Chciała wierzyć, że gdziekolwiek jest, skończy się już jej cierpienie."

Zapraszam na kolejne wpisy z recenzjami nie tylko książkowymi :
Czytaj dalej »

Niepokorna

środa, 8 listopada 2017

Udostępnij ten wpis:
Tym razem mam dla Was recenzje książki "Niepokorna" Pani Jolanty Bartoś.




Anna młoda pani prawnik. Śmierć najbliższych, trafia do domu wujostwa gdzie jest molestowana. Po kolejnej ucieczce trafia zaś do mężczyzny, którego nazywa wujem - byłego wspólnika i przyjaciela ojca.

W momencie, w którym ją poznajemy mieszka ze współlokatorką, która lada dzień wychodzi za mąż. Jako że Ania nie ma partnera na wesele Kasia poznaje ją z kuzynem jej przyszłego męża. Jak się okazuje jest to początek bardzo skomplikowanej relacji. W jej efekcie zostaje rozbita szajka trudniąca się handlem kobietami, a Anna musi stanąć po przeciwnej stronie sali sądowej.

Kto okaże się być przyjacielem, a kto prawdziwym oprawcą?

Jak widzicie po raz kolejny w ostatnim czasie mam dla Was książkę, która porusza bardzo trudny temat - molestowanie dzieci. Chyba jedna z najgorszych zbrodni jakich można się dopuścić. Tym razem bohaterka przeżywa tak głęboką traumę, że mimo upływu lat nie pozwala sobie na bliższy kontakt fizyczny nawet z ukochanym mężczyzną.

W dalszym ciągu, i chyba nigdy nie będę mogła sobie wyobrazić co może mieć w głowie człowiek, który molestuje dziecko. Nigdy chyba nie zrozumiem co może taką osobą kierować. Jestem w stanie zrozumieć, że każdy ma gorszy dzień, że dzieci czasem mogą doprowadzać do białej gorączki i ciężko zapanować nad sobą aby nie dać klapsa - choć przemocy nie popieram. Jednak nie zgodzę się na żadne przejawy agresji, a zwłaszcza idące w tak dalekie skutki, w stosunku do najmłodszych.

Dzieci i ich dzieciństwo to najpiękniejsze co może być na świecie i powinniśmy pielęgnować je na każdym kroku. Może sami nie mieliśmy idealnego dzieciństwa, ale powinniśmy dążyć do tego aby kolejne pokolenia były jak najszczęśliwsze. I nie chodzi mi o dawanie góry pieniędzy i wymarzonych zabawek, a o najprostszą, najzwyklejszą miłość.

Dodatkowo mamy okazję zapoznać się z relacjami damsko- męskimi, ze światem przestępczym, a także jak łatwo jest osądzić kogoś nie znając wszystkich faktów.

Niestety niekiedy okazuje się, że osoba której ufamy, którą pokochaliśmy całym sercem chce nas po prostu wykorzystać, skrzywdzić. Jak łatwo można uwierzyć w piękne słówka i przejawy czułości zwłaszcza gdy tego bardzo potrzebujemy.

I tu nasuwa mi się myśl: Czy my kobiety jesteśmy aż tak naiwne? Facet obiecuje złote góry i nawet gdy zapala nam się czerwona lampka, jakiś cichy głosik z tyłu głowy podpowiada "uważaj" i tak go ignorujemy i brniemy dalej. Relacje między ludźmi nigdy nie są proste, zwłaszcza gdy w grę wchodzą uczucia. A najbardziej boli gdy dowiadujemy się, że druga strona po prostu chciała nas wykorzystać. Zaufaliśmy, a ktoś najzwyczajniej w świece perfidnie to wykorzystał. Nikt nie jest idealny, ale jednak nikt nie ma prawa posługiwać się drugim człowiekiem dla osiągnięcia własnych celów. Nie powinien bawić się uczuciami innych tylko dla zaspokojenia własnych potrzeb. Niestety ludzie to nie przedmioty, które można przestawiać według swojego widzimisię. Mają uczucia i nikomu nie wolno ich wykorzystywać. Szkoda tylko, że mało kto o tym pamięta.

Nie ma ludzi nie omylnych.
Nawet wymiar sprawiedliwości bywa że źle oceni sytuację czy dowody. Wydaje wyroki mimo braku dostatecznych dowodów lub ich złej interpretacji, pośpiechu. Że nie wspomnę o opinii publicznej, która jest jeszcze bardziej bezwzględna i wyrokuje bez zapoznania się z jakimikolwiek dowodami.
Jak to w jednej z poprzednio przeczytanych książek zostało stwierdzone "Czasem trzeba spojrzeć pod innym kontem, aby znaleźć rozwiązanie problemu." W tej opowieści mamy do czynienia z determinacją pani adwokat dzięki której prawda wychodzi na jaw.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie i dość szybko. Użyty język jest bardzo przystępny dla każdego kto po nią sięgnie i myślę że nikt nie będzie się nudził podczas tej lektury.

Daję 8 i zachęcam do zapoznania się z tą lekturą.

Zainteresowanych odsyłam pod poniższe linki:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4045615/niepokorna

https://w.bibliotece.pl/2608857/Niepokorna


Cytaty jakie wpadły mi w oko:

"...za sam wygląd mógłby dostać pięć lat w zawieszeniu."

"jest superlaską, ale nie dla niego."

"− I to właśnie są faceci [...]  Zamiast nas wielbić, spóźnia się taki, żeby zrobić wrażenie."

"− Wiem, że jestem ciężkim kretynem – mówił wystarczająco głośno, żeby wszyscy słyszeli. – Że nie zasłużyłem na kogoś takiego jak ty. Jesteś najlepszym, co spotkało mnie w życiu. Dopóki cię nie poznałem, nie wiedziałem, że żyję. A teraz nie mogę jeść, nie mogę spać. Wciąż o tobie myślę. Pragnę tylko, żebyś zawsze była przy mnie. Jesteś jak tlen, bez którego nie da się żyć. Nie chcę żyć bez ciebie..."

"...– Sól wyciągnie wilgoć ze skóry. Dzięki niej nie zrobi się brzydki bąbel (po oparzeniu gorącą kawą)..."

"...nie ma na świecie rzeczy, która mogłaby zastąpić ukochane dziecko."

"Nie chciałam już uciekać. Pragnęłam tylko umrzeć…"

I zapraszam na kolejne wpisy ;)
Czytaj dalej »

Poczta 23 - 28.10

sobota, 4 listopada 2017

Udostępnij ten wpis:
W ubiegłym tygodniu dotarły do nas takie oto małe cuda:

Od Mikrokasa:





Garnier:


Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia