Strony

Galęziste

poniedziałek, 30 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Po raz kolejny miałam okazję przeczytać książkę "Gałęziste" Artura Urbanowicza. Tym razem w nowej odsłonie, której premiera odbędzie się 13.11.2019.


Karolina i Tomek wybierają się na świąteczny wyjazd w okolice Suwałk. Mimo początkowych małych komplikacji w końcu udaje im się dotrzeć na miejsce gdzie mogą spędzić kilka najbliższych dni.
Jak i podróż pobyt niemal od samego początku obfituje w przeróżne nieprzewidziane sytuacje przyprawiające bohaterów o gęsią skórkę.

Czy dalszy pobyt aby na pewno jest dobrym pomysłem? Co może ściągnąć gniew otoczenia? Jak uwolnić się z pułapki? Czy wydarzenia są prawdą czy tylko wytworem wyobraźni? Jak udobruchać gniew potężnego boga lasu? Co jest silniejsze wiedza czy wiara? A może da się pogodzić wiedzę i wiarę?

Wiara i jej brak, pradawna legenda, wyznawcy dawnych bogów i ich rytuały, las żyjący własnym życiem i wszechobecny strach.

Czy kiedykolwiek udając się w podróż ktoś zastanawia się czy z niej wróci? A jeśli tak to w jakim stanie będzie jego psychika? Autor po raz kolejny zabiera nas w podróż w odległe lasy w okolicy Suwałk. I przyprawia nas o sporą dawkę adrenaliny.

Para mająca spędzić wspólnie czas i nieco odbudować swoją relację zostaje wciągnięta w pogański rytuał jaki odprawiają potomkowie pradawnych przedchrześcijańskich ludów zamieszkujących te okolice. I zapewne nawet nie zdaliby sobie sprawy, że coś jest nie tak gdyby nie zaczęły dziać się wokół nich rzeczy, jakie w normalnych okolicznościach nie powinny mieć miejsca. Choć tylko jedno z nich zostaje obrane za cel siłą rzeczy drugie musi podzielić jego los. Ale czy na pewno?  Aby się o tym przekonać musicie sięgnąć po książkę.

Wiecie, że nie lubię porównywać dlatego mimo, że jest to wznowienie już wcześniej wydanej książki to jednak staram się ja oceniać jako zupełnie odrębną pozycję w twórczości tego samego autora. I muszę przyznać, że bardzo przypadła mi ona do gustu. Ciekawie było po raz kolejny odbyć wraz z bohaterami tę samą podróż, która zabrała mnie w dzikie nieznane tereny i przyprawiła o gęsią skórkę. No bo jak nie przeżywać niebezpieczeństw jakie czyhają na Karolinę i Tomka gdy są one tak realne iż ciężko odróżnić co jest prawdą a co ułudą? Zwłaszcza, że są tak realistycznie nakreślone.
Ciekawym tematem jest również postawienie przeciwko sobie wiedzy i wiary. No bo czy wszystko można logicznie wytłumaczyć? Czy łatwiej jest każdą sytuację wyjaśnić wolą sił nadprzyrodzonych? Podobno prawda zawsze leży po środku - najważniejsze to znaleźć ten złoty środek pozwalający zachować równowagę i pogodzić wszystkie strony.

Jeśli już mam się wypowiedzieć w kontekście poprzedniczki to powiem tak:
Przyznaję, że mam sklerozę, (ale nie aż taką) i mimo, że znam zakończenie to jednak ciekawość zwyciężyła i do samego końca miałam nadzieję, że może jednak coś mnie bardzo zaskoczy. Poza minimalnymi szczegółami w treści nie wyłpałam jakichś znaczących różnic. Poza okładką, która wzbudza jeszcze większą ciekawość niż pierwowzór ( jest po prostu mega) i zamieszczonymi ilustracjami (swoją drogą za........ walistymi) w moim odczuciu niewiele się zmienia, bo sens pozostaje ten sam. Osobiście w dalszym ciągu mam ochotę odwiedzić miejsca, w których odbywa się akcja wspomnianej książki - choć może nieco lepiej zagłębię się w legendy nim faktycznie tam się wybiorę, żeby nie pojechać w okresie jakiegoś pogańskiego święta?

Super było odświeżyć wiedzę na temat dawnych legend i pradawnych ludów oraz ich rytuałów. Zagłębić się w ciemny las, który nigdy nie wiadomo czy będziemy w stanie opuścić.
Odwiedzić - przynajmniej w wyobraźni - jakże malowniczo nakreślone okolice Parku Narodowego.

Na pytania: Czy i jak dziś się praktykuje pradawne obrzędy i przedchrześcijańskich bogów? musicie sami znaleźć odpowiedź. Ja dwa razy zastanowię się przed wejściem do lasu nawet tego rosnącego w pobliżu mojego domu.

Myślę, że przede wszystkim kwestią indywidualną jest co dla kogo jest ważniejsze i w obliczu jakich sytuacji/wyborów musi stanąć by jego postawa się zmieniła. Nie każdy jest zatwardziały w swoich przekonaniach i nie każdy ma szerokie pole postrzegania otaczającego świata. Grunt to by mimo wszystko nie robić krzywdy innym. 

Książkę czyta się na prawdę bardzo przyjemnie i szybko dlatego tym bardziej polecam ;)

Daję 9 i zachęcam do lektury nie tylko fanów gatunku.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:

LC 

FB autora

Wydawnictwo

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Należało raz na zawsze przyjąć do wiadomości, że świat wokół miał teraz z logiką tyle wspólnego, co żarłacz tygrysi z malutkim, domowym zwierzątkiem."

"Niestety, ale kara, musie mieć charakter wychowawczy. Musi zaboleć, bo tylko wtedy pan się nauczy i zapamięta."

"Przecież nie można na dzień dobry okazać chłopakowi przesadnego zainteresowania, wtedy zwyczajnie osiądzie na laurach. Coś uzyskanego po walce staje się w jego oczach cenniejsze, smakuje podwójnie."

"...w tym momencie stanowiła żywy dowód na to, jak potężny może być ludzki umysł. W skrajnych wypadkach niemożliwe nie istniało. Nie istniały żadne bariery. To właśnie umysł dodawał jej teraz niewyjaśnionej energii."

"Pijaństwo zawsze ma dwa oblicza. Przyjemniejsze na początku i znacznie gorsze następnego dnia. Prawda stara jak świat..."

""Wierzyć" to coś innego niż "wiedzieć". Jeżeli znajdziesz na coś dowód, to już nie wierzysz, a po prostu wiesz."

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)

P.S. Jeśli ktoś chciałby wcześniej zdobyć tę książkę będzie miał ku temu okazję podczas Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie w dniach 24 - 27. 10.2019.
Czytaj dalej »

Serum Buatic

wtorek, 24 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Wracam do Was z recenzjami kosmetycznymi :)
Zaczynamy od serum przeciwzmarszczkowego os Buatic




Skład:
koenzym Q10, palmitynian tetrapeotydu, ekstrakt z ruszczyka kolczastego, ekstrakt z eleuterokoka kolczystego, ekstrakt z lawendy wąskolistnej, ekstrakt z topoli czarnej, ekstrakt z guarany, Pirolidynokarboksylan magnezu.



Stosowanie:
Dwa razy dziennie na oczyszczoną skórę.

Przed zastosowaniem





Po zastosowaniu



Serum ma niesamowity, przyjemny zapach.


Płynna konsystencja sprawia, że bardzo dobrze się je nakłada


i jeszcze szybciej się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości, suchej skóry czy innych niepożądanych efektów.


Osobiście jestem bardzo zadowolona. Może zdjęcia nie oddają w pełni efektu, ale wierzcie mi, że drobne zmarszczki jakie pojawiły się koło oczu i ust znacznie zostały zredukowane i to zaledwie w czasie kilku dni stosowania.


Daję 8 - jestem niemal pewna, że po dłuższym użytkowaniu zniknął zupełnie.

Zainteresowanych odsyłam na poniższą stronę:

Buatic

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Czytaj dalej »

Amber Gold - zapowiedź

niedziela, 22 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Oto zapowiedź kolejnej wygląda, że dość ciekawej książki "Amber Gold" Krzysztofa Beśki, która ukaże się nakładem Wydawnictwa Oficynka





"Nowe śledztwo detektywa Stanisława Berga w dziewiętnastowiecznym Königsbergu

Rok 1895. W życiu Stanisława Berga trwa nie najlepszy okres. Kiedyś był znanym łódzkim detektywem, dziś załatwia brudne sprawy dla wszystkich możnych przemysłowego miasta. Pewnego dnia zostaje wezwany do miejscowego przedsiębiorcy, Johanna Wolfganga Grossa, którego syn nie wrócił z wakacji. Detektyw odnajduje ślad w Königsbergu. Wspomagany przez tureckiego kupca, córkę konsula i miejscowego policjanta polskiego pochodzenia, trafia na trop zaginionego Grossa, ale też afery finansowej na niespotykaną dotąd skalę. Jej stawką będą nie tylko ogromne pieniądze, ale przede wszystkim ludzkie życie…"
 Mnie zaciekawiło. A Was?
Czytaj dalej »

Jeioro Ciszy. Inni

piątek, 20 września 2019

Udostępnij ten wpis:
No i doczekałam się na kolejną książką Anne Bishop - tym razem to "Jezioro Ciszy. Inni"



W wyniku ugody rozwodowej Vicki otrzymuje stary ośrodek wypoczynkowy nad Jeziorem Ciszy. W miejscu, które nie jest kontrolowane przez ludzi. Obszar ten rządzi się swoimi prawami tym bardziej, że nie ma wyraźnej granicy między terenami ludzi a terenami Innych.
Vicki ma nadzieję na rozpoczęcie nowego, spokojnego życia, ale gdy jej lokatorka znajduje zwłoki zaczynają się problemy. Mimo, że dowody wskazują na coś zupełnie innego śledczy próbują winą obarczyć właśnie Vicki.

Co z tego wyniknie? Kto stoi za śmiercią niewinne go człowieka? Czy ludzie zdają sobie sprawę o zagrożeniu jakie je otacza?

Istoty nadprzyrodzone, zmiennokształtni, wampiry, zagrożenie, determinacja i ciągła walka o odkrycie prawdy. 

Rozwód już sam w sobie nie jest czymś przyjemnym. Chyba, że obie strony chcą go tak samo i z jednakową determinacją chcą się od siebie uwolnić. Zazwyczaj każda ze stron ma nadzieję na spokojne życie po bez konieczności "użerania" się z tą drugą "połówką". Vicki choć zdaje sobie sprawę, że czeka ją dużo pracy nim ośrodek stanie się rentownym przedsięwzięciem, zgodnie z panującymi zasadami bierze się do pracy. Gdy już wszystko jest gotowe i spokojnie można by zacząć przyjmować gości okazuje się, że na jej terenie zostają znalezione zwłoki. Funkcjonariusze, którzy przybywają na miejsce całą winę próbują zrzucić na biedną gospodynię, która nawet nie ma pojęcia o co tak właściwie chodzi. W całym tym zamieszaniu policja tak na prawdę nie ma pojęcia z kim zadarła czepiając się bogu ducha winnej kobiety. Bo siły jakie stoją za jej plecami są znacznie potężniejsze niż całe siły zbrojne ludzkiego świata.

Mnogość różnorodnych postaci posiadających niesamowite zdolności nadprzyrodzone. Zwroty akcji i ciągłe napięcie jakie towarzyszy podczas lektury sprawiają, że ta opowieść wciąga czytelnika i ciężko się od niej oderwać. Jednak myślę, że jest ona przeznaczona przede wszystkim dla miłośników gatunku, bo mimo wszystko jeśli ktoś nie przepada za takimi historiami to nie znajdzie w niej swoistego uroku.

Jest ona również doskonałym przykładem na to bardzo można być zdeterminowanym by mimo wcześniejszych ustaleń pozostawać głuchym na panujące zwyczaje i przynajmniej próbować łamać wszystkie istniejące zakazy kierując się wyłącznie chęcią własnego zysku. Niekiedy takie zaślepienie niestety staje się przyczyną tragedii nie tylko dla osób postronnych, ale przede wszystkim dla samego zainteresowanego powodując przy tym całe mnóstwo strat :(

Daję 8 i polecam przede wszystkim fanom gatunku


Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:


LC


Empik


Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko"


"Kije i kamienie kości mi połamią, ale twoje słowa nigdy mnie nie zranią."


"...śmierć wskutek wielokrotnych orgazmów i utraty krwi zdawała się być nie najgorszym rodzajem odejścia z tego świata."


"...wspominać o nim wielkiemu policjantowi, który nosił przy sobie broń i kajdanki i już i tak uważał mnie za wrzód na dupie. Drażnienie się z nim byłoby jak zwinięcie gazety w rulon i walnięcie Pumy w łeb. Podejrzewam, że oba działania miałyby podobny skutek."


Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Czytaj dalej »

Szczęście dla zuchwałych

środa, 18 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Dziś swoją premierą miała książka "Szczęście dla zuchwałych" autorstwa Petry Hulsmann, a ja zapraszam na kilka moich słów na jej temat



W życiu Marie nie ma nic ważniejszego niż ciągła zabawa. Imprezy i beztroskie życie to jest to  co liczy się nade wszystko. Jednak wiadomość o chorobie siostry, która w dodatku prosi ją o pomoc by w czasie chemioterapii zajęła się jej dziećmi i zajęła jej miejsce w rodzinnej firmie, zmienia jej życie o 180 stopni. Mimo, że wcale jej się to nie podoba i na każdym możliwym kroku daje odczuć nowemu szefowi, że ona jest tu tylko na "gościnnych występach" próbuje radzić sobie z nową rzeczywistością.

Co z tego wyniknie? Czy Marie zmieni podejście do życia? Czy uda się wygrać walkę z chorobą i z samą sobą?

Pasja, walka, demony przeszłości i miłość.

Książka, którą bardzo przyjemnie i szybko się czyta. Dzięki, przede wszystkim potyczkom Marie samej z sobą, czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, jakie są jej udziałem. 
Osobie żyjącej z dnia na dzień ciężko jest się przestawić na myślenie o czym więcej niż tylko tu i teraz. A bohaterka zostaje wyrwana ze swoje świata i rzucona na głęboką wodę. Nie dość, że musi zająć się dwójką rozbrykanych dzieci i chorą siostrą, to jeszcze sprostać wymaganiom ojca i nowego szefa, z którym ma od dawna na pieńku. 
Czy człowiek żyjący w ogólnym chaosie jest w stanie sprostać wygórowanym oczekiwaniom? No z pewnością nie jest łatwo. Tym bardziej gdy te wymagania są na prawdę bardzo wysoko postawione. 

Choroba nie wybiera i może paść na każdego. Ciężką chorobę i jej leczenie tym ciężej znieść gdy nie ma się nikogo do pomocy a jeszcze trzeba zająć się domem i dziećmi. W dodatku gdy jest się przesadnym perfekcjonistom wówczas tym bardziej nic nie jest zrobione tak jak należy. Jednak wystarczy dać sobie pomóc i zrozumieć, że nie każdy jest taki jak my i nie każdy musi żyć w zgodzie ze wszystkimi możliwymi zasadami jakie tylko panują dookoła. 
Marie mimo wszystko próbuje zrobić wszystko by siostra była zadowolona. Z zaciśniętymi zębami znosi jej humory. 
W pracy w końcu do niej dociera, że stocznia to jest to o czym zawsze marzyła. 
Jej wewnętrzna przemiana daje dużo nadziei, że wszystko może się zmienić i nawet najgorszy los może odwrócić się w drugą stronę.  Czasem trzeba po prostu stawić mu czoła zamiast przed nim uciekać.

W książce nie brakuje scen zabawnych, ale i wyciskaczy łez jest dość sporo. Ale aby się o tym przekonać musicie sięgnąć po książkę ;)

Daję 8 i zachęcam do lektury 

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:



Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Kiedy woda zaczyna ci sięgać po szyję, lepiej nie spuszczaj nosa na kwintę."

"Takie już jest życie. Toczy się tam, gdzie chce. Staje na głowie, robi fikołki i wywraca wszystko na opak."

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Czytaj dalej »

Toksyczność

poniedziałek, 16 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Dawno nie było książek pisanych przez panów, więc tym razem będzie o książce "Toksyczność" Jarosława Czechowicza






W wyniku nieszczęśliwego, ale jakże traumatycznego w skutkach, wypad Janina traci ukochaną matkę. W żaden sposób nie może się wyzbyć nienawiści do ojca tyrana i pijaka, która rodzi się w niej i pozostaje niemal przez całe życie - nawet po jego śmierci. W życiu dorosłym najpierw musi sprostać roli żony i matki. Później samotnej matki, która w dodatku popada w chorobę. A na koniec gdy wydaje się, że już jest wszystko w porządku musi stanąć oko w oko z nieuniknioną śmiercią.

Czym jest choroba alkoholowa? Jak wygląda życie osoby - matki alkoholiczki? Jak postrzegają chorobę rodziców dzieci? Czy można się z niej wyleczyć i odbudować wszystko co zostało z jej powodu utracone?

Alkohol, walka, miłość, samozaparcie.

Janina całe życie musi się mierzyć z alkoholizmem ojca. Po śmierci matki wyprowadza się z domu. Mimo wcześniejszego postanowienia, że nie chce się wiązać z żadnym mężczyzną poznany przypadkiem inżynier staje się jej mężem a później i ojcem ich dziecka. I jak to w związkach bywa w pewnym momencie coś zaczyna się psuć. Mąż i życie rodzinne ją rozczarowuje. Spontaniczne wyjścia z koleżanką stają się swoistą odskocznią. I pewnie nic by się takiego nie wydarzyło - w końcu od czasu do czasu każdy potrzebuje się odstresować, zrelaksować. Zrobić coś z goła zupełnie innego niż na co dzień żeby nie zwariować, żeby przerwać codzienną rutynę. Jednak czy aby na pewno jest potrzebny do tego alkohol? W małych ilościach i u osoby, która potrafi się kontrolować z pewnością tak. Co innego gdy mamy osobę z problemami. Janina nikomu nie opowiada o swojej przeszłości, zapewne gdyby ktoś, z jej najbliższego otoczenia wiedział co przeszła w dzieciństwie nie podałby jej pierwszego kieliszka lub zareagował dużo wcześniej - choć to pewnie też zależy na kogo by trafiło.
Dzieci alkoholików nie mają łatwego życia. Począwszy od samego poczęcia muszą zmagać się z chorobą i jej konsekwencjami. Nie każde ma na tyle siły by się nie poddać pokusie i nie sięgnąć przy pierwszej okazji po alkohol. A już z pewnością ogromną determinacją i konsekwencją swoich działań muszą wykazać się, gdy chcą nie tylko samych siebie, ale i własnych rodziców wyrwać ze szponów nałogu.
Autor poprzez opowieść samej matki, ale i jej dzieci daje nam pogląd jak wygląda takie traumatyczne, toksyczne życie właśnie nie tylko samego alkoholika, ale i jego rodzinę. Tym bardziej wiarygodne iż oparte na jego własnych doświadczeniach. Opisy sytuacji, wypowiedzi bohaterów sprawiają iż możemy się przekonać jak bardzo jest to szeroki problem. Pije jedna osoba ale konsekwencje tego ponosi znacznie szersze grono.

Chyba w naszym społeczeństwie to już jest normą, że alkohol pojawia się niemal przy każdej sposobności. I wszystko było by ok gdybyśmy umieli z niego korzystać z rozsądkiem. Niestety, niektórym stan po jego spożyciu "podoba" się bardziej niż mierzenie się z rzeczywistością dnia codziennego bez niego. Nie każdy ma hamulec, który skutecznie działa w odpowiednim momencie. Przykre jest to tym bardziej gdy rodzic, który powinien być opiekunem i wzorem dla własnego dziecka staje się jego oprawcą. Sprawia że dzieciństwo staje się niemal nieistniejącym wspomnieniem, bo trzeba wziąć na siebie obowiązki i odpowiedzialność za rodzeństwo, a niekiedy nawet i samego rodzica. Mimo wszystko nie oznacza to jednak, że nie można się od tego uwolnić. Że skoro rodzic pił to i dziecko kiedyś musi - wymaga to sporo pracy zwłaszcza nad sobą, ale jednak jest to możliwe. Tak jak i wyjście z choroby samego chorego.
Smutna ale i dająca sporo nadziei książka, która z pewnością daje sporo do myślenia.

Daję 8.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:

LC

Empik

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Nie szukajcie w tej fikcji prawdziwych osób i zdarzeń.
Pomyślcie, co ta historia może wam dać."

"Nigdy się nie dowiem, dlaczego tak postąpił, dlaczego wybrał wyjście bez odwrotu, ostatecznie kończące wszystko. I chyba nie chcę już się nad tym zastanawiać, kiedy widzę, że każdy błąd życiowy jest to naprawienia, pod warunkiem że nie zechcemy tego życia oddać walkowerem."

"Tęsknoty z dzieciństwa są trudne do udźwignięcia w dorosłym życiu."

"Zatem my, doświadczone traumą dzieci, pokazujemy teraz, że potrafimy zbudować dobre relacje i że umiemy żyć po swojemu, w normalnych warunkach, nikogo nie niszczymy, nikomu nie psujemy samopoczucia. Po prostu mamy akie życie, jakie chcieliśmy mieć..."

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Czytaj dalej »

Przedszkole Pani Matyldy

sobota, 14 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Od Wydawnictwa Skrzat po raz kolejny mamy propozycję dla najmłodszych czytelników. Tym razem "Przedszkole Pani Matyldy" autorstwa Anety Grabowskiej


"Czy słyszycie już dźwięk malutkiego dzwoneczka? To pani Matylda zaprasza do swojego przedszkola! Czym nas dzisiaj zaskoczy i co nam wyjaśni? Tego nie domyślają się nawet jej dzielne Zuchy. Jednak bez dwóch zdań, pomysłowa i energiczna przedszkolanka szykuje dla Was coś absolutnie specjalnego! Dlaczego wolno (a nawet warto) kraść z kolegą konie? Czemu opłaca się poznawać zwłaszcza te łyse? Jaką wartość ma złote serce taty? I czym są te całe związki frazeologiczne?!
Tematy zaspokajające dziecięce „co”, „jak”, „dlaczego”, nauczycielka wprost do pokochania i przedszkolaki jedyne w swoim rodzaju – brakuje tylko Was!
Książeczka wprowadza dzieci w piękny i bogaty świat języka."


Wydaje się być dość interesująca. Z pewnością z przyjemnością sięgniemy po nią wraz z Pawełkiem.
A Wy?
Czytaj dalej »

Jak rozumieć Chrumaka

piątek, 13 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Kto lubi i czyta książeczki dla dzieci z pewnością zainteresuje się propozycją od Wydawnictwa Skrzat "Jak rozmieć Chrumaka" Elżbiety Jodko - Kula






"Z dziury w poplamionym plecaku leniwe cielsko wystawia Glizdoń. Chrumak stroi zestaw chrumkadełek, by sączyć do ucha hałaśliwe melodie. Z kieszonki kurtki zaś, na szczęście, już wygląda miś-ratowniś.
Główny bohater wprowadza czytelnika do swojego świata. Pełnego tajemnic, ale i strachów oraz wątpliwości, które cicho proszą, by z troską je obłaskawić. Osobliwego, ale bliskiego każdemu... Świata oglądanego oczami osoby ze spektrum autyzmu. To historie autentyczne jak dziecięce problemy. Powstałe dzięki wieloletniej współpracy autorki z dziećmi, inspirowane przez nie i recenzowane przez ich mamy. Kierowane zarówno do rodziców, terapeutów, jak i uczniów ze spektrum autyzmu, a także ich rówieśników.
O nicponiach, których warto zrozumieć, i różnicach, które trzeba poznać!
Elżbieta Jodko-Kula – pedagog i socjoterapeutka, od ponad trzydziestu lat pracuje jako pedagog szkolny."


Brzmi dość ciekawie - myślę, że nie tylko dla dzieci.
W kimś jeszcze wzbudziło zainteresowanie?
Czytaj dalej »

Taniec z motylami

czwartek, 12 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Dziś ponownie chcę Wam opowiedzieć o książce autorki, z która miałam okazję po raz pierwszy się zetknąć. "Taniec z motylami" Anna Wysocka - Kalkowska


Zuzanna po stracie rodziców jest wychowywana przez ciotkę. od lat żyje wspomnieniami. Z ukochanej Pragi uciekła z powodu nieudanej miłości. Zaszyła się w Toruniu, gdzie malowaniem portretów zarabia na życie. Z dnia na dzień jednak nawet jej ulubione zajęcie przestaje ją cieszyć.

Co musi się wydarzyć żeby odmienić życie nie tylko jej życie? Czy odkryta tajemnica jest tym czego możemy się spodziewać w życiu?

Tajemnica, tęsknota, miłość, podróż, przyjaźń, marzenia, wybaczanie.

Autorka opowiada o losach Zuzy. Jako mała dziewczynka traci rodziców i tym sposobem trafia pod opiekę ciotki. Mimo, że jest wielką gwiazdą i nie zawsze w 100% może poświęcić się opiece nad dzieckiem to i tak jest najbliższą osobą jaką ma bohaterka. Romans z Jakubem sprawia, że Zuza ucieka i przez lata utrzymuje tylko sporadyczny kontakt dawnymi znajomymi. Porzuca marzenia i powoli ucieka w pustkę. Mimo otaczających ją ludzi nie dopuszcza do siebie głębszych uczuć. Dopiero spotkanie z wierną klientką zmusza ją do podjęcia jakichś działań. Jednak dopiero śmierć najbliższej osoby rozwiązuje worek pełen zaskakujących zdarzeń, które zmieniają jej życie a przy okazji również życie kilku innych osób.
Zuza zaczyna wszystko od nowa i mimo, że początkowo sama nie wierzy w odniesienie sukcesu wsparcie bliskich pomaga jej go osiągnąć. Tym bardziej, że tajemnica jaką odkrywa zmusza ja do działania. Matka wszystko dokładnie zaplanowała i konsekwentnie odkrywa przed nią wszystkie karty.
Pełna energii i emocji historia, która niejako każe się zastanowić kilka razy nad każdą podejmowaną decyzją. Przy okazji czytelnik ma możliwość poznać spore grono ciekawych  osób, które mimo wieku cieszą się życiem i potrafią z niego czerpać. Na dodatek na podstawie własnych doświadczeń nie pozwalają stoczyć się w otchłań bohaterce. One i ich wsparcie determinują ją do działania.
Warto mieć takich ludzi obok siebie na co dzień. Ludzi, którzy nawet w najgorszych chwilach wspierają nas w każdej sytuacji. Nawet jeśli nie radą to przynajmniej swoją własną obecnością potrafią podnieść nas na duchu.

Świat wokół nas jest brutalny i nigdy nie wiadomo kogo postawi na naszej drodze. Nawet jeśli mamy dobre intencje to czy dobrze jest okłamywać kogoś przez całe życie? Myślę, że to kwestia do indywidualnego rozpatrzenia. Nikt nie może nam powiedzieć co mamy zrobić ze swoim życiem i jak mamy je przeżyć. Jednak wiele podejmowanych decyzji nie dotyczy tylko nas. W życiu są różne sytuacje, które mają wpływ nawet na te najmłodsze jednostki. Podjecie każdej decyzji ciągnie za sobą konsekwencje - nigdy w 100% nie wiadomo czy będą to konsekwencje dobre czy złe. I komu co one przyniosą.

Daję 8 i zachęcam do lektury.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:

LC

EMPIK

Psychoskok

Cytat/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Kiedy zawodowo zajmujesz się malowaniem portretów poznajesz tysiące twarzy, szkicujesz ołówkiem ich zmarszczki, uśmiechy, dotykasz ich troski zapisane w głębinach spojrzeń i zgadujesz marzenia, które tak szczelnie starają się ukryć.”

"W życiu nie wolno zostawiać niedokończonych spraw, a tym bardziej nie wolno zostawiać ludzi, którzy są niezwykle cenni..."

"- Jedzenie to jedyna przyjemność, która nie zmienia się wraz z wiekiem - powiedziała.
- Słucham?
- No, popatrz! Naleśnik z czekoladą będzie smakował tak samo wtedy, kiedy masz dziesięć, dwadzieścia czy też osiemdziesiąt lat. Wszystko inne ulega zmianie. Ciuchy nie zdobią cię już tak samo jak dawniej, wzrok i słuch często płata ci figle. Schody, które kiedyś nie stanowiły dla ciebie problemu, zaczynają być dziwnie wysokie, a świat staje się coraz trudniejszy do zrozumienia. A jedzenie... jedzenie wciąż pozostaje niesamowitą przyjemnością. Czekolada w taki sam sposób sposób pieści twoje podniebienie, popita kawą pozostawia lekką goryczkę... Cudownie - podsumowała, kończąc naleśnika."

"Nietakty w życiu są jak dojrzałe owoce... Spadają same, niespodziewanie. Taktowne zachowania są przemyślane, tak jak owoce, które zerwane dojrzewają dopiero w skrzynkach.Wszyscy wiemy, że te, które opadły same, są o niebo lepsze. Często niedoskonałe, trochę potłuczone, ale prawdziwe, jak my sami."

"Tajemnica w rodzinie jest zatrutym owocem. Nawet wtedy, kiedy decydujemy się na życie w kłamstwie, żeby nie zranić najbliższej osoby, trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że zatruwamy własne serca."

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Czytaj dalej »

Szczęście dla zuchwałych - zapowiedź

wtorek, 10 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Już 18.09,2019 będzie miała premierę książka "Szczęście dla zuchwałych" autorstwa Petry Hulsmann


"Szczęście nie rośnie na drzewach – czasem trzeba o nie zawalczyć. Zabawna i wzruszająca opowieść o kobiecie, która odważyła się być szczęśliwa.
Stoisz po szyję w wodzie? Głowa do góry! Imprezy, wolność, beztroska − dla Marie nie ma nic ważniejszego. Wszystko zmienia się, kiedy jej siostra Christine zapada na ciężką chorobę i prosi, by na czas terapii zaopiekować się jej dziećmi. Jakby tego było mało, Marie ma przejąć jej posadę w rodzinnej stoczni jachtowej. Zupełnie nie ma ochoty na nowe wyzwanie, a tym bardziej na nowego szefa, sztywnego nudziarza o imieniu Daniel. Podczas gdy jedna katastrofa goni drugą, a życie staje się chaosem, Marie powoli zaczyna pojmować, że są na świecie rzeczy, o które warto walczyć. I że pewne sytuacje – na przykład nowa miłość − dopadają człowieka wtedy, gdy się tego najmniej spodziewa."


Jeśli ktoś chce poczytać więcej to może znaleźć fragment pod poniższym linkiem

http://bit.ly/Szczescie-fragment

A informację o przedsprzedaży macie na poniższej stronie:

http://bit.ly/INITIUM-PROMO

Ktoś czeka?
Dla mnie brzmi interesująco.
Czytaj dalej »

Jezioro Ciszy. Inni - zapowiedź

niedziela, 8 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Już niebawem premiera kolejnej książki Anne Bishop "Jezioro Ciszy. Inni"


"W ramach ugody rozwodowej Vicki DeVine przejmuje stary ośrodek nad Jeziorem Ciszy w miasteczku, które nie jest kontrolowane przez ludzi. Miejsca takie jak Sprężynowo nie są oddzielone od terenów Innych − dominujących drapieżników, które rządzą większością lądu i wszystkimi akwenami na świecie. A kiedy nie ma granic, nigdy nie wiadomo, co cię obserwuje…
Vicki ma nadzieję na rozpoczęcie nowego życia, jednak gdy Aggie Wrona – jej zmiennokształtna lokatorka – znajduje martwego człowieka, zaczynają się problemy. Śledczy chcą zrzucić na Vicki winę za śmierć mężczyzny, chociaż dowody jednoznacznie wskazują na to, że zabiła go siła inna niż ludzka. Czy Vicki i jej przyjaciele znajdą odpowiedzi na nawarstwiające się pytania? Jedno jest pewne − aby przeżyć, będą musieli poświęcić wszystko, co mają.
Na terytorium kontrolowanym przez Innych – wampiry, zmiennokształtnych i jeszcze bardziej śmiercionośne istoty paranormalne – ludzkie prawa nie obowiązują. I ludzie nigdy, przenigdy nie powinni o tym zapominać…

„Uwielbiam, uwielbiam Jezioro Ciszy. Wszystko, co napisze Anne Bishop, trafia na moją półkę z książkami”.
– Patricia Briggs, „The New York Times”

„Książki Anne Bishop w sposób niespotykany łączą humor i dreszcz grozy. Jej świat jest zdumiewająco oryginalny”
– Charlaine Harris, „The New York Times”

Niezależna powieść ze świata Innych, nie wymaga znajomości poprzednich tomów serii."

Zainteresowanych fragmentem odsyłam pod poniższy link:


A przedsprzedażą na poniższą stronę:


Ja już nie mogę się doczekać. A Wy?
Czytaj dalej »

Cząstka pomarańczy

piątek, 6 września 2019

Udostępnij ten wpis:
"Cząstka pomarańczy" Lidia Tasarz to pierwsza książka tej autorki a którą miałam okazję się zapoznać w ostatnim czasie


Maja w nieoczekiwany sposób trafia na plan filmowy. Przez czysty zbieg okoliczności ze swojego spokojnego i poukładanego życia zostaje wciągnięta w wielki świat pełen gwiazd, intryg, skandali, kamer, wywiadów, paparazzi. Mimo młodego wieku musi podjąć życiowe decyzje w zasadzie nie mając za wiele czasu aby zastanowić się czy aby na pewno są to słuszne decyzje.

Czy życiowe wybory można dokonywać pod wpływem chwili? Jak wygląda życie aktora? Jak radzi sobie osoba ciągle znajdująca się pod ostrzałem kamer i fleszy?

Miłość, życiowe wybory, pasje, przygody i odkrywanie świata w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu.

Maja po wakacjach spędzonych w Stanach u znajomych swoich rodziców, w trakcie których ma okazję poznać autorkę światowych bestsellerów, zostaje zaproszona do udziału w castingu, w trakcie którego ma zostać wybrana odtwórczyni głównej roli. Tym sposobem z małego miasta w Polsce trafia do wielkiego świata na po przeciwnej stronie globu. LA staje się jej nowym domem, a podjęta praca nowym pomysłem na dalsze życie. Jednak czy podjęta decyzja jest decyzją na całe życie? Czy odegranie roli w jednym filmie może sprawić, że już do końca życia nie pozostaje nic innego jak tylko odtwarzać kolejne role nakreślone przez pisarzy czy reżyserów?
Maja musi stawić czoła zarówno wyzwaniom jakie stawia przed nią kino, ale i z całą towarzyszącą temu otoczką. Po premierze filmu staje się obiektem numer jeden dla prasy i wszelkiego rodzaju portali plotkarskich, Paparazzi nie odstępują jej na krok. Życie prywatne staje się nagle bardzo ograniczone. A w tym całym zamieszaniu musi jeszcze znaleźć czas na naukę, przygotowania do matury i wyjazd wiążący się z jej zdawaniem.

Życie nigdy nie było proste. Cały czas niezależnie od wieku wymaga od nas podejmowania trudnych decyzji, które mają wpływ nie tylko na całe nasze życie ale i na życie osób nas otaczających. Bohaterka w zasadzie porzuca rodziców, szkołę, przyjaciół by udać się w podróż za ocena i zacząć tak inne od dotychczasowego życie. Niestety życie aktora wcale nie jest takie proste i łatwe jakby się komuś mogło wydawać. Ciągłe życie pod presją i stres jaki wiąże się z kolejnymi premierami no i próba ochrony i zachowania choć odrobiny prywatności to nie lada wyzwanie. Tym bardziej gdy na planie zdjęciowym poznaje się już rozpoznawalne wśród szerszej publiczności twarze, a jedna z nich okazuje się być kimś bliższym niż tylko przelotnym romansem.

Książkę czyta się całkiem przyjemnie i szybko, choć przyznać muszę, że jednak trochę jest ona jakby takim gdybaniem. Co by było gdyby Belle w ekranizacji "Zmierzchu" grała zupełnie inna osoba. W dodatku gdyby ta osoba była gdzieś z drugiego końca świata, zupełnie niedoświadczoną w tym zawodzie dziewczyną. No i gdyby w życiu prywatnym wybrała nie książkowego Edwarda a Jackoba.
Opis pracy na planie filmowym przeplatany pracą na czerwonym dywanie i życiem prywatnym jest bardzo realny i pozwala czytelnikowi spojrzeć na wszystko z nieco innej strony.
Myślę że fanki Taylora będą urzeczone tą książką. Ja jednak, mimo że ogólnie bardzo lubię "Zmierzch" to jednak nie do końca jestem przekonana co do niej. Nie mogę powiedzieć, że jest zła. Ale chyba przywykłam do oficjalnie podanej wersji i nieco mnie męczy takie gdybanie.Najlepiej jednak przekonajcie się sami sięgając po nią, bo mimo wszystko ma kilka ciekawych momentów i nutkę pikanterii ;)

Daję 7 i zachęcam do lektury.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:

LC

EMPIK

Psychoskok

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"...odpowiedzialność za swoje czyny i decyzje każdy ponosić musi sam."

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do zostawiania komentarzy :)
Czytaj dalej »

Zacznę od nowa - zapowiedź

środa, 4 września 2019

Udostępnij ten wpis:
To już tuż tuż. 17.09.2019, wspólnie z Wydawnictwem Replika będzie premiera kolejnej książki Dominiki Smoleń "Zacznę od nowa"


"Sądziła, że jej życie jest całkiem dobre, dopóki z dnia na dzień nie rozsypało się jak domek z kart. Każdego ranka, po przebudzeniu, pierwsze, o czym myśli, to alkohol. Uzależniła się od niego, kiedy zerwał z nią chłopak, a kolejny dramatyczny splot wydarzeń doprowadza do tego, że pije coraz więcej. Chociaż kobieta zdaje sobie sprawę z konsekwencji, nie jest w stanie odmówić sobie kolejnego drinka… Przynajmniej do czasu, gdy dochodzi do wniosku, że jeśli nie chce utonąć, musi coś ze sobą zrobić i uporządkować to, co zostało z jej codziennej egzystencji.
Okazuje się, że życie nie tylko zabiera, ale także dużo daje.
Wzruszająca opowieść o sile ludzkiej woli i o chęci do tego, aby ciągle walczyć o nowy, lepszy dzień."

Zapowiada się ciekawie.
Ktoś czeka?
Czytaj dalej »

Kubiki

poniedziałek, 2 września 2019

Udostępnij ten wpis:
Ostatnio same książki i to głownie dla dorosłych. W końcu przyszła pora na coś innego i bardziej dla dzieci odpowiedniego. Chcę Wam pokazać nowość od Abino. Klocki KUBIKI



138 elementów do zabawy dla dzieci powyżej 4 roku życia.


 W czterech ulubionych przez dzieci kolorach - a na pewno przez mojego syna ;)
 

Klocki można łączyć za pomocą otworów i wypustek w jakie są wyposażone.


I co można z nimi zrobić?


Łączyć, łączyć, łączyć, łączyć i łączyć. W co?


A w co dusza zapragnie i podpowie wyobraźnia. Paweł zaczął od zbudowania wieży, ale można w zasadzie wszystko - no chyba że wcześniej zabraknie nam klocków ;)


 Są bardzo solidne - miałam okazję przypadkiem stanąć stopą. Jak klocek wytrzymał mój ciężar to znaczy się, że musi być solidny :)


Oprócz samych klocków mamy dwie maty piankowe, a na nich ludziki, drzewka, kółka tak więc pole do popisu naszej wyobraźni jest bardzo szerokie.

 
W sam raz na nadchodzące długie jesienno - zimowe wieczory. I muszę się przyznać Wam, że nie tylko Paweł lubi coś z nich kombinować. Sama nieraz coś modzę - ale ciiiiii nikt o tym nie musi wiedzieć :)


Polecam z czystym sumieniem i tym mniejszym i tym starszym jako ciekawą formę relaksu.

Dajemy 10 i zachęcamy do wspólnej zabawy.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:

FB

STRONA

Zapraszam na kolejne wisy i zachęcam do komentowania ;)

P.S. Telefon mi padł i nie miałam czym nagrać jak się Paweł cieszył z tych kocków. Jednak wierzcie mi na słowo, że sprawią one wiele radości niejednemu dziecku ;)
Czytaj dalej »

Cisza

Udostępnij ten wpis:
"Cisza"


Maja jest piękną i bardzo inteligentną kobietą, poświęcającą całą swoją uwagę pracy. Dopiero po zmianie otoczenia i poznaniu Adama, zdaje sobie sprawę ze swojej choroby. Pracoholizm to tylko początek długiej drogi jaką musi pokonać Maja, bo niestety są ludzie, którzy w perfidny i wręcz okrutny sposób wykorzystują zarówno bohaterkę, jej chorobę jak i innych ludzi do własnych celów. Ludzie, którzy są zdolni do wszystkiego i nie cofną się przed niczym, aby zaspokoić własne chore ego.

Czy jest coś ważniejszego nad życie? Nad miłość? Czy jest sposób aby uwolnić się od przeszłości? Czy jest coś mocniejszego, będącego w stanie pokonać wszelkie układy? Ile jest w stanie wytrzymać jeden człowiek i jego psychika? Jakie konsekwencje ciągnie za sobą nie poddanie się szantażowi i zastraszaniu?

Szantaże, intrygi, układy, duże pieniądze, choroba, miłość.

Autorka przedstawia nam bardzo złożoną osobowość bohaterki, mającą za sobą dość ciężką przeszłość. Przyszłość jaką jej funduje również nie napawa zbyt dużym optymizmem. Ale po kolei.
Wypadek, w którym zginął jej ojciec i dla niej nie był konsekwencji. Uraz mózgu wyrwał jej kawał życia, z którego na szczęście udało jej się wyjść niemal bez szwanku. Praca stała się jej całym światem. Ma świadomość, że inny istnieje, ale jej zdaniem nie jest potrzebny do szczęścia. Pracuje dzień i noc w 100% wypełniając powierzone jej nawet niewykonalne zadania. I pewnie zapracowałaby się na śmierć gdyby los nie postawił na jej drodze człowieka, który uświadomił jej, że ma problem. Jednak nawet on nie jest w stanie przewidzieć, że wkracza w świat, w który nawet Majka nie wie, że została wciągnięta niemal od początku swojej kariery zawodowej.
Praca pochłonęła ją tak bardzo, że nawet nie zdawała sobie sprawy co się dzieje tuż pod jej nosem.
Gdy podejmuje walkę z pracoholizmem, okazuje się, że musi równocześnie stawić czoła osobistej tragedii. Ludzie którzy ją wykorzystali przyczynili się również do śmierci jej nienarodzonego dziecka. I w tym momencie autorka pokazuje obraz kobiety, która przeżywa śmierć maluszka, którego nawet nie miała możliwości wziąć na ręce, przytulić...
Każda kobieta, a zwłaszcza taka, która z utęsknieniem oczekuje narodzin swojego dziecka w chwili gdy je traci przeżywa swoiste piekło. W moim osobistym odczuciu jest czymś bardzo niesprawiedliwym od losu odbieranie życia najmłodszym. Młodziutkim osóbkom, które mając całe życie przed sobą nawet nie miały okazji tego życia zakosztować. Jako matka tym bardziej mam wręcz dreszcze na myśl o tym że coś złego mogłoby spotkać mojego łobuziaka. Ale ile kobiet nie ma okazji nawet wziąć na ręce własnego dziecka? Ile dzieci umiera w trakcie ciąży lub porodu lub zaraz po nim? Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego co one muszą wówczas przeżywać.
Czy to jednak już wszystko co spotyka naszą bohaterkę?
Otóż nie. Kolejny zwrot następuje gdy partner bohaterki wyjeżdża by dopilnować swoich interesów za granicą. Sielanka trwa dopóki nie dowiaduje się co miało w tym czasie miejsce.
No to może  końcu wystarczy tej naszej Majce i nareszcie będzie szczęśliwa?
No nie. Przecież jeszcze nie uporała się ze sprawą swoich byłych szefów, którzy dla własnego zysku i przez własną pazerność są gotowi na wszystko, nawet na uwikłanie Bogu ducha winnego człowieka w aferę o bardzo szerokim zasięgu.

Historia momentami jak z bajki momentami jak z jakiegoś horroru. Złożona i bardzo rozbudowana co prawdę mówiąc w pewnej chwili zaczyna robić się nieco przytłaczające. Nie powiem, że jest zła, bo jest ciekawa i czyta się ją bardzo przyjemnie. Mimo to dochodzimy do punktu, w którym chyba jak i bohaterkę zaczyna to wszystko przytłaczać. Jest kilka takich sytuacji, w których spokojnie można by zakończyć lekturę bez większego żalu. Jednak, jako że książki pozostaje jeszcze sporo do przeczytania to ten proces się kontynuuje, ale już nie z takim zaangażowaniem jak wcześniej.
Czy Maja podda się i odwoła zeznania czy może wcześniej prześladowcy wykończą ją psychicznie i fizycznie musicie sami przeczytać.
Mimo wszystko z pewnością nie pożałujecie czasu jaki spędziliście z tą książką. Wszak bohaterka łączy w sobie tak wiele cech ludzi, którzy nas otaczają. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego co przechodzą matki, które straciły dziecko. A chyba jeszcze mniej osób dostrzega problem jakim jest pracoholizm - choroba tak powszechna i równie groźna jak inne uzależnienia.

Daję 8.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:

LC

EMPIK

Psychoskok

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Nie umiałam kiedyś kochać, nie potrafiłam się nawet do tego przyznać przed samą sobą. Może wtedy było mi lepiej? Może lepiej jest nie poznać miłości do mężczyzny i do dziecka. Bo jeśli raz się taką miłość poznało, jeżeli choć raz się jej doświadczyło, to po jej stracie człowiek staje się jak drewno, które właśnie ścięte opadło samotnie na dnie leśnego runa."

"Tu nie ma mądrych rad, proszę pani. Swojego dziecka trzeba się nauczyć."

"Ludzie mają starą duszę, Maju, wtedy kiedy nikt ich nie kocha, wtedy są starzy, czekają już tylko na śmierć, bo trudno jest się im odnaleźć w samych sobie."

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia