Strony

Od pierwszego wejrzenia

środa, 30 września 2020

Udostępnij ten wpis:

Premiera wiec i przyszedł czas na kolejny tom serii Roch Chick autorstwa Kristen Ashley "Od pierwszego wejrzenia"

Roxie plan na życie miała, wydawałoby się prosty. Niestety toksyczny związek, w który się uwikłała w znacznym stopniu ten plan pokrzyżował. Gdy powiedziała sobie dość i próbowała się uwolnić nic nie pomagało. W żaden sposób nie mogła sobie poradzić by do byłego partnera dotarło, że już nie chce z nim być. Plan ucieczki zakłada udanie się do wujka Texa i zmylenie tropów, a potem już tylko wolność. Ale plany czasem mają luki. 

Czy Roxie uda się uciec? Czego nie uwzględniła w swoich planach? Czy jest możliwe uwolnienie się z toksycznego związku?

Gangsterzy, ucieczka, porwanie, humor, romans.

Po raz kolejny autorka zabiera nas w wyprawę do świata w którym na pewno nie można się nudzić. Wiecznie się coś dzieje. Albo przepychanki słowne między bohaterami, albo kogoś porywają, albo kogoś ścigają. Krótko mówiąc - "ruch w interesie musi być."
Mamy okazję poznać dokładniej kolejną parę, a przy okazji również i bohaterów opisanych w poprzednich książkach. Nie można zarzucić, że charakterek mają, zwłaszcza dziewczyny. Choć i chłopakom nie można odmówić ich racji.

Czyta się przyjemnie i szybko. W tej części, moim zdaniem, pewne schematy się powtarzają i z tego powodu zaczyna się robić trochę monotonnie,  jednak najbardziej, moją uwagę, przyciągnęły dyskusje prowadzone między pewną starszą parą. I choć dramatyzmu, w zdrowej dawce, nie brakuje, to ta dwójka (rodzice Roxie) bije na głowę wszystko pozostałe. Dzięki czemu ratuje całościowy obraz opisywanej historii.

I jakże byłoby inaczej gdybym odłożyła książkę bez żadnej refleksji, która mi przyszła po jej lekturze. A mianowicie o tym jak pewne okoliczności mogą sprawić, że odcinamy się od najbliższych - czasem niezależne od nas. I to jak my sami niekiedy nie dopuszczamy do siebie myśli o tym, że może być inaczej niż sami siebie postrzegamy. Owszem samokrytyka nie jest czymś złym, ale jeśli przeradza się w samokaranie i nieodpuszczanie sobie nawet na chwilę, może doprowadzić nas wręcz na skraj załamania nerwowego. Każdy zasługuje na choć odrobinę szczęścia - takiego, które nie krzywdzi innych, ale i daje nam poczucie własnej wartości i bezpieczeństwa. Po Ziemi chodzą zarówno dobrzy jak i źli ludzie, a my powinniśmy umieć nawet ze "złych sytuacji" wyciągać wnioski i starać się nie popełniać ich po raz kolejny. Na różnych ludzi będziemy trafiać w swoim życiu i każda z tych osób będzie zostawić na nas swój minimalny ślad, ale to od nas zależy czy będziemy się uginać pod ich ciężarem czy dokonamy selekcji i będziemy nieść z sobą tylko te, na których nam zależy aby z nami pozostały.

Czekam na kolejną część i mam nadzieję, że będzie również pełna dobrego humoru.       

Daję 8 i zachęcam do lektury :)

Zainteresowanych odsyłam na LC i Fp wydawnictwa

Cytaty/które wpadły mi w oko:

"Umysł goi się, tak samo jak ciało, ale to zajmuje sporo czasu."

"Urwę mu fiuta, wetknę do nosa i pogonię na golasa ulicami, dopiero potem utnę łeb!"

"...życie to rodeo i czasem trzeba po prostu dać się ponieść!"

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Akurat/Muza SA

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)

Czytaj dalej »

Kobietą być

poniedziałek, 28 września 2020

Udostępnij ten wpis:

 Znowu mam dla Was kilka zdań o książce, dzięki której po raz pierwszy mogłam się spotkać z twórczością Pani Elizy Żywickiej "Kobietą być"

Każdy z nas w życiu doświadcza różnych sytuacji, emocji, uczuć. Każdy inaczej reaguje na otoczenie i przeżywa po swojemu to co stawia przed nim los. Tym samym wciela się w różne role jakie odgrywa w swoim życiu. Autorka w oparciu o własne doświadczenia pokazuje jakich ról w życiu mogła doświadczyć. Jaki wpływ każda z nich miała na jej życie? Które zostały jej narzucone, a które wybrała sama?

Każdy rozdział jest poświęcony innej roli jaką "odegrała" autorka. Dodatkowo opatrzono je ćwiczeniami, które mogą pomóc w uniknięciu własnych błędów - bo przecież lepiej uczyć się na cudzych niż na własnych.
Z tym, że wiele osób tej zdolności nie posiada, a najlepszą lekcją jest ta, którą sami odbierzemy od życia. 

O wielu rzeczach nie chce się mówić głośno - najczęściej z powodu wstydu: "bo co ludzie powiedzą". Tyle, że ludzie zawsze znajdą sobie powód żeby mówić. Chyba nie ma sytuacji, która nie dałaby podłoża plotkom. Tylko od nas zależy czy staną się one naszą siłą do dalszego działania czy upadniemy pod ich ciężarem. Na wiele nie mamy wpływu, ale i równie wiele zależy od podejmowanych przez nas decyzji. Wszystko jednak co się dzieje koło nas, od samego początku naszego istnienia, kształtuje nas w najdrobniejszych szczegółach. Relacja między rodzicami, dziadkami, rodzeństwem, koleżankami, kolegami w szkole, pracy to wszystko dostarcza wielu doświadczeń. Lepszych, gorszych, ale naszych. 

Autorka opisuje swoje życie, sugeruje ćwiczenia, które mogą nam pomóc w inny sposób spojrzeć na różne zagadnienia, ale to od nas zależy jakie decyzje podejmiemy i pozwolimy sobie na zrozumienie, wybaczenie i zmianę. 

Książkę jako samą w sobie czyta się bardzo dobrze i szybko. Choć niektóre opisane role moim zdaniem obrazują raczej naiwność i kolejnych "błędów" można by uniknąć gdyby w porę wyciągnąć wnioski z poprzednich sytuacji. Ale nikt z nas nie jest nieomylny. Wszyscy błędy popełnialiśmy i będziemy popełniać. Ważne żebyśmy się na nich uczyli i przede wszystkim nie oceniali innych, a zajęli się własnym życiem. I nie poddawali w dążeniu do realizacji marzeń. 

Treść mocno zmuszająca do refleksji nad wieloma aspektami życia.

Daję 7 i zachęcam do lektury nie tylko kobiety.

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Zaczytana Eliza i do udziału w kampanii  

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Życie nie jest niczym innym jak podróżą pociągiem, składającą się z wsiadania i wysiadania, naszpikowaną wypadkami, przyjemnymi niespodziankami oraz głębokimi smutkami."

"...jeśli nie masz wyrzutów sumienia, to znaczy, że jesteś złym człowiekiem."

"Wielu z tych, którzy wysiądą z pociągu, pozostawi nieustającą tęsknotę... Inni przejdą tak niezauważenie, że nie zdamy sobie sprawy, że zwolnili miejsce." 

"Najczęściej brak czasu na chwilę zastanowienia powoduje, że popełniamy ogromną ilość błędów..."

"Jeśli myślisz, że coś jest Ci dane raz na zawsze, to jesteś w ogromnym błędzie. Dzisiaj masz wszystko, jutro możesz nie mieć nic."

"Są takie momenty w życiu, że łatwiej jest zacytować cudze słowa na to, co czujesz, niż wypowiadać własne."

"Nie składaj obietnic, których nie jesteś w stanie dotrzymać..."

"Za własne wybory trzeba płacić i ponosić ich konsekwencje."

"Nie oceniaj drugiego człowieka za jego wybory i postępowanie, nigdy nie wiesz, jak potoczy się dalej Twoje życie."

"Prawdziwa przyjaciółka na lata jest jak perła na dnie oceanu – znalezienie jej graniczy z cudem."

"Najcenniejsze są takie przyjaźnie, kiedy drugi człowiek nie odwraca się od Ciebie nawet wtedy, gdy popełniasz błędy."

"Niezależnie od własnych wyborów i decyzji zawsze należy ponieść ich konsekwencje."

Za książkę dziękuję autorce Elizie Żywickiej

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :) 

Czytaj dalej »

Walerian i Róża

sobota, 26 września 2020

Udostępnij ten wpis:

 Najnowsza książka Eweliny C. Lisowskiej "Walerian i Róża" niedawno miała swoją premierę, a ja dziś mam dla Was kilka słów o niej

Walerian jak na hrabiego przystało obraca się w doborowym towarzystwie, a jego uwagę przyciąga i skutecznie, już od kilku lat, zajmuje baronówna Angelika.

Róża to córka chłopa, który wzbogacił się na hodowli koni i zakładach bookmacherskich. Aby w przyszłości móc przejąć po ojcu hodowlę ciężko pracuje w obejściu ich domu i przy samych zwierzętach. Któregoś razu udaje jej się uprosić ojca aby  pozwolił jej na spełnienie jednego z jej marzeń. 

Co z tego wyniknie? 

Ciężka praca, wiele rozterek, spełnione marzenia i podkopane nadzieje, intrygi, wypadki, choroby, mezalians, miłość, odrzucenie. 

Tym razem autorka zabiera nas do świata XIX wiecznej polski, na hrabiowski dwór. Bardzo szczegółowe opisy strojów, biżuterii, pomieszczeń, powozów, krajobrazów sprawiają, że niemal przenosimy się do świata bohaterów. Książka jest niemal przepełniona całym wachlarzem emocji.  bohaterowie rzucani raz w rozpacz raz w zachwyt wpadają ze skrajności w  skrajność. Miłość przeplata się z nienawiścią i brakiem zaufania. Nie brak nieskrywanej niechęci. Nawet intrygi wydają się być zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach zgodnie z zasadą "po trupach do celu".

W wielu miejscach mamy okazję zobaczyć przemianę bohaterów, ich rozterki i miotające nimi uczucia  oraz emocje. Choć muszę przyznać, że panujące wówczas zwyczaje były jakie były i wymuszały pewne zachowania, to jednak w pewnej chwili miałam wrażenie, że tego wszystkiego jest za dużo. Aranżowane małżeństwa, mezalianse, czystość krwi, podział klasowy to daje szerokie pole wyobraźni. Jednak nawet najtwardsza skała pod nieustannym naporem wody w końcu zostanie przez nią podmyta. I chyba tylko dlatego, że to książka to może być tak jak to zaplanuje autor. Nie zmienia to jednak faktu, że Pani Ewelina mogła w pewnym momencie już trochę odpuścić swoim bohaterom. Chociażby po to żeby również i czytelnika nie przeładować tym wszystkim. Początkowo czyta się dobrze, ale tak jak wspomniałam, nadmiar nikomu nie służy i w pewnym momencie już czytałam tylko dlatego że chciałam skończyć zaczętą książkę. Może za mało we mnie romantyzmu? Jednak jestem zdania, że historia, z którą się zapoznaję nie powinna być męcząca. A w tym przypadku, niestety, im bliżej końca tym szybciej chciałam ją już mieć za sobą. 

Co jednak najbardziej mnie zauroczyło to opisy koni, ich zachowanie. Od dziecka miałam z nimi kontakt i zawsze mnie fascynowały te zwierzęta, więc tym przyjemniej zapoznawałam się z fragmentami, które były im poświęcone. Ich pomoc dawniej w gospodarstwach czy, obecnie coraz popularniejsza w rehabilitacji, jest nieoceniona i mam nieraz wrażenie, że niedoceniona, a szkoda, bo są to nie tylko piękne, mądre ale i niesamowite zwierzęta. 

W zawiłościach całej opowieści można dostrzec jeszcze jedną rzecz, która zmusza do refleksji, i mimo upływu lat i postępów w medycynie czy innych dziedzinach, nie zmieniła się wcale. Wypadki zdarzały się, zdarzają i będą mieć miejsce niezależnie od miejsca, w którym żyjemy, przebywamy, urodziliśmy się, jakiego koloru jest nasza skóra, naszego wyznania czy zasobności portfela/konta. Jak, kto zareaguje na ciężką życiową/zdrowotną sytuację, w której się znalazł nigdy nie jest możliwe do przewidzenia. I to też nie jest zależne od tego kim jesteśmy. Niemniej każda taka sytuacja dotyka nie tylko samego chorego/inwalidy, ale i całej jego rodziny i otoczenia. Nieraz wsparcie psychiczne jest równie ważne lub nawet ważniejsze od samej farmakologii. I o ile można zrozumieć drażliwość danej osoby spowodowaną zaistniałą sytuacją, o tyle ona również powinna zdawać sobie sprawę, że mimo zmian jakie zaszły dużo zależy od niej samej i nie może wymagać by inni z dnia na dzień zmienili swoje dotychczasowe życie i obowiązki jakie mają.

I ostatni wątek jaki porusza autorka, a o którym chciałam wspomnieć, to zdrada. O której można by się rozpisywać bez końca. Bo ilu ludzi tyle jej interpretacji. W którym momencie się ona zaczyna? Co można uznać za zdradę? Przecież nie tylko kontakt fizyczny oznacza zdradę. Bo ten emocjonalny, a raczej jego brak również może być formą zdrady. Jednak, jak wspomniałam każdy chyba musi to ocenić wedle siebie i własnych poglądów. 

Daję 7 i polecam zwłaszcza miłośnikom gatunku.

Zainteresowanych odsyłam na Stronę autorki  oraz Jej FB

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Nie masz już wpływu na to, co było, ale działając w tej chwili, możesz zaprojektować swoją przyszłość."

Za książkę dziękuję autorce :)

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)

Czytaj dalej »

W cieniu zła - zapowiedź

czwartek, 24 września 2020

Udostępnij ten wpis:

 Kolejna zapowiedź, tym razem autora jednej z ciekawszych książek.

 



"„Jeśli podobał wam się Szeptacz, ta książka was zachwyci. Druga powieść Alexa Northa jest równie porywająca i jeszcze bardziej przeraża” – Alex Michaelides, autor „Pacjentki”

 

Rytualne morderstwo, nawiedzone przez złe moce miasteczko, budząca paniczny strach postać Czerwonorękiego oraz przytłaczająca atmosfera nadciągającej katastrofy. Autor rewelacyjnie przyjętego przez czytelników głośnego „Szeptacza”, który w 2019 roku odniósł spektakularny sukces na skalę światową, stworzył nową, równie wciągającą historię. Fani trzymających w napięciu powieści będą zachwyceni. „W cieniu zła” ma szansę okazać się najbardziej klimatycznym thrillerem tej jesieni! Premiera już 28 października. 

Czerwone ręce, czerwone ręce, wszędzie czerwone ręce...

Niekończące się szeregi domów z cegły, lejący się z nieba żar, budząca strach gęstwina okolicznych lasów, w której podobno gnieżdżą się demoniczne siły… To właśnie Gritten Wood, niepozorne miasteczko skrywające mroczną przeszłość. Dwadzieścia pięć lat temu doszło tu do bestialskiego morderstwa o podłożu rytualnym, w którym uczestniczyło kilku miejscowych nastolatków. Policji udało się zatrzymać jednego ze sprawców, drugi, Charlie Crabtree, zniknął w tajemniczych okolicznościach.

Paul Adams doskonale pamięta, co się wtedy stało. Dobrze znał Charliego i jego ofiarę, a tragiczne wydarzenia z przeszłości położyły się cieniem na jego dorosłym życiu. Starał się o wszystkim zapomnieć i prawie mu się udało. Ćwierć wieku później na wieść o wypadku schorowanej matki Paul wraca do rodzinnej miejscowości, gdzie w otoczeniu gęstych drzew wiele lat wcześniej doszło do straszliwej tragedii. Obawia się, że ta wizyta zbudzi demony z przeszłości, przed którymi próbował uciekać.

W tym samym czasie w pobliskim Featherbank dochodzi do niepokojąco podobnej zbrodni jak ta sprzed lat. W wyjątkowo brutalny sposób zamordowany zostaje nastoletni chłopiec. Wokół porzuconych w okolicy kamieniołomu zwłok aż roi się od krwistoczerwonych odcisków dłoni, które wywołują przerażenie policjantów, bo miejsce zbrodni przypomina scenerię okultystycznej ceremonii. Dodatkowo kilka godzin wcześniej zatrzymano dwóch dziwnie zachowujących się nastolatków. Obaj od stóp do głów byli wymazani krwią. Prowadząca śledztwo detektyw Amanda Beck odkrywa, że oba zdarzenia mo mieć związek z morderstwem sprzed dwudziestu pięciu lat.

W spokojnym miasteczku znów zaczynają dziać się rzeczy niepojęte. Jakie upiory kryją się w przeszłości prowincjonalnej mieściny? Co się stało z Charliem? I przede wszystkim: kim jest tajemniczy Czerwonoręki, który od lat nawiedza w snach lokalną młodzież?

Wciąga, przyprawia o gęsią skórkę i hipnotyzuje złowieszczą scenerią! W cieniu zła” to jedna z najbardziej oczekiwanych premier 2020 roku. Międzynarodowy sukces „Szeptacza” przyniósł ukrywającemu się pod pseudonimem pisarzowi zasłużone miejsce w gronie czołowych autorów nastrojowych, budzących grozę thrillerów. Alex North na kartach najnowszej powieści udowadnia, że w swojej prozie kładzie nacisk na ukazywanie ciemnych stron ludzkiej natury oraz skomplikowanych relacji interpersonalnych. Mocno rozwiniętą warstwę psychologiczną dopełnia trzymająca w napięciu, intrygująca historia, która pochłania bez reszty. Nastoletni bohaterowie uwikłani w tajemnicze zdarzenia, akcja prowadzona w dwóch przestrzeniach czasowych, zjawiska nadprzyrodzone, niepowtarzalny klimat oraz gęstniejąca ze strony na stronę atmosfera. To znaki rozpoznawcze thrillerów Alexa Northa, za które pokochali go czytelnicy. „W cieniu zła”, najnowsza powieść brytyjskiego pisarza, to prawdziwa uczta dla fanów literatury z dreszczykiem, która z pewnością powtórzy sukces fenomenalnego „Szeptacza”.

Rekomendacje zagranicznych autorów i mediów

„North po rewelacyjnym Szeptaczu powraca z kolejnym, równie klimatycznym thrillerem. Wielowątkowa fabuła osadzona w przeszłości i teraźniejszości, zaskakujące zwroty akcji, przytłaczająca atmosfera nadciągającej katastrofy. Powieść Northa przyspiesza bicie serca. Nie sposób jej odłożyć” – Publishers Weekly

„Jeśli podobał wam się Szeptacz, ta książka was zachwyci. Druga powieść Alexa Northa jest równie porywająca i jeszcze bardziej przeraża. Ta niezwykle klimatyczna, przyprawiająca o gęsią skórkę historia pokazuje wpływ przeszłości na teraźniejszość, a także jak cienka jest granica między marzeniem sennym a rzeczywistością. W niepokojącym świecie W cieniu zła trudno odróżnić jedno od drugiego i to koszmar przejmuje kontrolę” – Alex Michaelides, autor „Pacjentki”

„Alex North przeszedł samego siebie. Przerażająca jak najlepsza powieść grozy, nieprzewidywalna niczym najlepszy kryminał, a przede wszystkim doskonale napisana. W cieniu zła to książka stworzona przez mistrza w swoim fachu. Nie odgadłam, jak skończy się ta opowieść, ale chłonęłam każde jej zdanie” – Jane Casey, autorka poczytnych kryminałów „Spalone” oraz „Zaginieni”

„Zanim ta pokręcona historia dotrze do końca, czeka was mnóstwo niespodzianek. Genialny, niesamowicie przerażający thriller. Jeśli jesteście fanami Stephena Kinga, prawdopodobnie pokochacie też Alexa Northa” – Library Journal

„Spodziewajcie się, że powieść Northa was zelektryzuje. Autor po mistrzowsku myli tropy, co krok dając czytelnikowi prztyczka w nos. Ten oszałamiający thriller stawia Alexa Northa w gronie najwybitniejszych autorów powieści z dreszczykiem” – Booklist 

Usłysz szeptanie na Instagramie:

https://www.instagram.com/szeptacz_ksiazka/

Odwiedź profil książki na Facebooku:

https://www.facebook.com/Szeptacz.ksiazka

Alex North – brytyjski autor publikujący wcześniej pod innym nazwiskiem. Mieszka w Leeds, w Anglii, z żoną i synem. „Szeptacz”, jego pierwsza książka napisana pod pseudonimem, odniosła spektakularny sukces na polskim i międzynarodowym rynku wydawniczym."

Po lekturze "Szeptacza" jestem bardzo ciekawa tej książki. A Wy?

Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia