Strony

Przez pomyłkę

wtorek, 14 września 2021

Udostępnij ten wpis:

 Kto jeszcze nie miał okazji zapoznać się z twórczością Pani Agnieszki Peszek, dziś będzie mógł przeczytać moją opinię o jej książce "Przez pomyłkę" 


Spotkanie klasowe po latach organizuje jeden z uczniów, który z dnia na dzień porzucił rodzinny dom, przyjaciół, marzenia. Odbywa się ono na zamku w Suchodole. Małej miejscowości koło Poznania. I wszystko byłoby miło i przyjemnie gdyby mieszkańcy nagle nie zaczęli umierać. Tylko Dorota, policjantka dostrzega, że coś jest nie tak. Że zgony tych konkretnych osób raczej nie są przypadkowe.

Kto i dlaczego zginął? Jakie tajemnice kryją mieszkańcy? Jaka jest prawdziwa przyczyna zgonu?

Intrygi, przemoc, zdrady, żądza zemsty i władzy.

Nie zawsze wszystko wygląda na to czym jest. Udawanie niekiedy wchodzi bardzo głęboko w nawyk. Na takich spotkaniach po latach każdy chce pokazać się z jak najlepszej strony. Mało kto przyznaje się do błędów i porażek. Wszyscy natomiast wspominają "stare czasy". Jacy byli piękni, młodzi, jakie psikusy robili sobie nawzajem. Jednak niekiedy przeszłość skrywa mroczną tajemnicę. Nie wszystkie wspomnienia są pozytywne. Młodość jest od tego by popełniać błędy, ale niektóre z nich mają swoje długotrwałe i tragiczne w skutkach konsekwencje. Jeden błąd niszczy komuś plany na resztę życia, innemu odbiera je na zawsze. Ktoś ma żal, inny chce się zemścić za krzywdy, których doznał. I to właśnie wykorzystuje autorka. Przeplata wspomnienia grupki przyjaciół oraz ich nauczyciela zarówno z czasów szkolnych, jak i tuż po jej zakończeniu, z tym co dzieje się teraz. A teraz, ginął kolejne osoby. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to co je łączy. I tylko jedna osoba zdaje się dostrzegać w tym fakcie coś więcej niż tylko przypadek.
Dorota wręcz z uporem maniaka, albo jak rasowy śledczy, sprawdza wszystko dokładnie. Po kilka razy analizuje każdy trop. W końcu nie chodzi tylko o zwykłe dochodzenie. W końcu ginął osoby jej dość bliskie. I nie poddaje się aż do uzyskania odpowiedzi na wszystkie pytania.
Postać złego charakteru, została zaś tak wykreowana iż niemal do samego końca ciężko się zorientować kto nim jest. Bo sam motyw jest dość oczywisty.
Poruszenie wątku przemocy domowej, tej fizycznej i tej psychicznej, również jest dość istotny. Nie tylko chodzi o wydźwięk emocjonalny, wywarty na czytelniku, ale i konsekwencjach wywartych na samych bohaterach. Gdyby nie "pranie mózgu" jakie im zostało zafundowane wiele rzeczy mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej. no ale, wówczas nie byłoby tej historii, która myślę, że niejednej osobie przypadnie do gustu :)

Daję 7 i zachęcam do lektury :)

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb autorki

Za książkę dziękuję Pani Agnieszce :)

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia