Kilka słów o książce "Tylko nie on" Kennedy Fox
Elijah jest przyjacielem Ryana, który w obliczu pandemii staje na pierwszej linii walki z wirusem. W trosce o zdrowie przyjaciela, astmatyka, proponuje mu przetrwanie trudnego czasu w domu jego zamożnych rodziców. Nie ma jednak pojęcia, że będzie tam jego siostra. Cameron jest dziedziczką modowego imperium. Wychowana wśród bogactwa i służby, gotowej zrobić wszystko za nią.W dodatku od zawsze "darła koty" z Elijahem.
Jak poradzi sobie dziedziczka bez służby? Czy zamknięcie tej dwójki razem nie spowoduje katastrofy?
Kolejna książka, która wykorzystuje pandemię jako tło, więc może nie każdemu przypaść z tego powodu do gustu. Choć trzeba przyznać, że ta autorka zrobiła z tego tematu dość dobry użytek. Aczkolwiek są momenty, kiedy miałam wrażenie, że autorka po prostu wzoruje się na relacjach telewizyjnych. Zaś powód, aby zamknąć tę parkę razem mógł być równie dobrze inny. Ale... charakterek bohaterki, a może raczej po prostu jej przyzwyczajenia w obliczu zaistniałej sytuacji doprowadzają do dość zabawnych sytuacji. Ukazują również w ten sposób, jak ktoś nawykły do wygodnego życia, który nigdy nie "pobrudził" sobie rąk zwykłymi codziennymi czynnościami, jest nieprzygotowany do przetrwania zaistniałej sytuacji. W tej sytuacji wykształcenie czy pieniądze zgromadzone na koncie nie ugotują obiadu czy nie zrobią prania lub porządku. I prawdę mówiąc wcale mi jej nie szkoda, a jej bezradność jest, przynajmniej dla mnie, wręcz zabawna. W dodatku uczucia, które wypływają na wierzch między tymi dwojgiem spychają całą tę wirusową otoczkę na dalszy plan.
Książkę, wbrew pozorom czyta się dobrze i przyjemnie, a epilog sprawia, że czekam na kontynuację - bo z pewnością pobyt kolejnej dwójki w domku, z dala od świata będzie interesujący :)
Daję 7
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz