Strony

Pogarda i miłość

środa, 10 maja 2017

Udostępnij ten wpis:
Tym razem przedstawiam "Pogarda i miłość" Pani Agnieszki Frot.






Książka opowiada o losach zwaśnionych rodzin, które w zasadzie tyle samo łączy co dzieli. Intrygi, spiski, romanse, śmierć, poświęcenie, kalectwo, osobiste rozterki, skrajna bieda, obłędne bogactwo i wielka, wielka miłość wystawiona na ogromną próbę.

Bardzo dobrze ukazana cienka linia między miłością i nienawiścią. Co są w stanie zrobić najbliższe osoby by ukryć prawdę dla wygodnego życia. Do czego mogą doprowadzić niedomówienia i intrygi. Jak bardzo może ranić sztylet kłamstw wbijany przez zaufanych, kochanych ludzi. W momencie gdy powinni zająć się osobą, która tego potrzebuje, bo po wypadku nie może samodzielnie się poruszać zamykają w pokoju i w zasadzie skazują na samotność - gdyby nie kasa z pewnością całkowicie zapomnieli by o tym człowieku. A już zupełnie na rękę byłoby im gdyby on już dawno zmarł.Tylko nowo zatrudniona opiekunka w pewnym momencie ma odwagę się przeciwstawić i powiedzieć głośno, że tak nie powinno być. W ten sposób wikła się w jeszcze głębszą intrygę. Niestety to dopiero początek, bo po tym gdy po swoim sprzeciwie traci pracę, znajduje schronienie gdzie indziej, jak się  okazuje u swojego ojca jednocześnie będącego wrogiem jej poprzedniego szefa. I w zasadzie dopiero w tym momencie zaczyna się lawina zdarzeń, które mkną przed siebie na złamanie karku. Nie sposób wszystkiego opisać w recenzji dlatego po prostu zachęcam do przeczytania książki.

Przyznam szczerze, że zabierałam się za tę pozycję kilka razy, bo początkowo nie mogłam jakoś przejść bez skojarzenia z telenowelą. Ale jednak, gdy w końcu zasiadłam do niej raz a konkretnie nie mogłam się oderwać. Może nie porwała, ale dała dużo do myślenia i z pewnością na długo zostanie w mojej pamięci.

Najbardziej co mnie ubodło to w sumie 4 poruszone przez autorkę tematy:
1. kalectwo. Osoba po wypadku, którego efektem jest niedowład kończyn dolnych zostaje zamknięta w pokoju i odizolowana od otoczenia. Bez pomocy nie jest w stanie wyjechać poza wiecznie zamknięte drzwi. Słońce widzi tylko przez okna. Służba przychodzi,bo musi posprzątać, podać posiłek. Rodzina odwiedza, bo boi się utracić pieniądze, którymi on dysponuje. Co rusz są snute plany pozbycia się kaleki, przyspieszenie jego śmierci. Przy każdej nadarzającej się okazji jest obrażany i przeklinany. Początkowo za plecami, a w miarę toku wydarzeń prosto w oczy. Czy tak powinno się traktować osobę chora, kaleką? Wpatrzoną w rodzinę jak obrazek. Pragnącą jej bliskości, ciepła, wsparcia? Niestety rzadko kiedy wiemy co dzieje się za drzwiami niejednego domu. Możemy sobie tylko wyobrażać co może czuć taka osoba. Ile cierpienia nie tylko fizycznego ale i psychicznego musi znieść. Niejednokrotnie w milczeniu bez możliwości zwierzenia się komukolwiek. Lub osoba obdarzona zaufaniem nie wierzy temu co słyszy, bo przecież rodzina kocha.

2. rozdzielenie rodzeństwa. Nigdy nie popierałam i chyba nie poprę sytuacji kiedy z takich czy innych względów dzieci zostają pozbawione opieki rodziców i w dodatku pozbawione towarzystwa najbliższej rodziny jaka im pozostała-rodzeństwo,dziadkowie,wujostwo. Nie potrafię zrozumieć co kieruje osobami, które przyczyniają się do rozdzielenia rodzeństwa. Owszem nie zawsze jest możliwość adopcji/zaopiekowania się  wszystkimi, ale przynajmniej powinno się umożliwić im utrzymywanie kontaktu.

3.fałsz. Nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. Co przyniesie przyszłość. Jednak gdy chodzi o pieniądze zdrada, kłamstwa i fałszywa nuta pobrzmiewają niemal na każdym kroku. Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem żeby dla pieniędzy kogoś oszukiwać, knuć za jego plecami najgorsze intrygi dla własnych korzyści. Wsadzić do więzienia a nawet dybać na jego życie. Jak bardzo pieniądze są w stanie zmienić człowieka i doprowadzić na skraj człowieczeństwa. Czy można ufać komuś kto planował Cię zabić a w momencie gdy sam potrzebuje pomocy zwraca się i o nią do Ciebie?

4.mniejszość seksualna. W tym wypadku homkseksualista jest przedstawiony jako ktoś znacznie gorszy od innych i nawet fakt że komuś pomógł, uratował mu życie nie pomaga w postrzeganiu przez innych w lepszym świetle. Mój stosunek jest neutralny do osób o innej orientacji, ale uważam że nie należy z góry kogoś przekreśla bo jest inny ( czasem prawdziwy przestępca ma w sobie więcej empatii niż ten uważany za świętego ).

Jak widać opowieść dotyka wielu wątków, poznajemy wiele osób z różnych sfer o różnej sytuacji życiowej. Co rusz następują zwroty akcji, które wszystko komplikują. Niektóre sytuacje rozśmieszają inne doprowadzają do łez. 

W mojej ocenie daję 8 i polecam. Polecam z pewnością fanom historii, o których moja babcia mówiła "Tak się plecie ludziom w wielkim świecie".


Ślicznie dziękuję autorce za możliwość przeczytania i zapewniam, że nie mogę doczekać się kolejnej części. Chyba że autorka wcześniej mnie zabije za takie opóźnienie z wystawieniem tej recenzji :)
A zainteresowanych odsyłam:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4509292/pogarda-i-milosc


Cytaty godne uwagi:

"Pogardliwy, nienawistny, nieszczery, fałszywy. Pocałunek diabła. Pocałunek samego zła"

"Chciał nad tym zapanować, ale ciało miało swój umysł, ciało chciało."

"Piękne są róże, to prawda. Ale czasami pod złudą piękna i takich samych obietnic kryje się
fałsz, oszustwo, jak te kolce, schowane na łodydze."

"Tak, najgorzej jest jednak nie być tym, kogo ugodzi kolec, a
tym, który ten ból zadaje. Ranę można uleczyć, choć często boli do końca życia, za to jeśli to my
ranimy, skaza na naszej duszy pozostaje na wieki.

"Istotnie, dom był drogi, ale jest nic nie wart, jeśli nie ma w nim miłości i szczęścia.

Tak, wspomnienia potrafią zadać ból, kiedy wiemy już,
że pozostaną tylko wspomnieniami. Jednak czasem zdarza się, że to, co było, wraca, że udaje
nam się odzyskać to, co kiedyś straciliśmy.

Nie wolno się poddawać, nigdy nie wolno. Trzeba walczyć o swoje do końca życia.

Starał się nie ruszać, gdyż czuł się, jakby spacerował mu po czaszce zastęp krasnali co rusz wykuwający młotami swój własny szlak

"Wspomnienia są jak kawałki szkła - odbijają dobrze chwile jak w lustrze, jednocześnie krwawo raniąc ostrzami świadomości, że to już nigdy nie wróci"

"Szukaj pocieszenia w miłości, szukaj pocieszenia w sercu, szukaj gwiazd w sobie samym, one
dadzą ci znak, co masz robić".

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia