Strony

Zniewalający opiekun

środa, 8 grudnia 2021

Udostępnij ten wpis:

 Dziś kilka słów o najnowszej części serii o rockowych laskach, "Zniewalający opiekun" Kristen Ashley

Sadie jest córką narkotykowego bossa. Przez całe życie trzymana niemal w zamknięciu, po tym jak ojciec trafia do więzienia musi radzić sobie sama. Przez lata pracowała na miano lodowej księżniczki, ale raz pokazała Hectorowi swoje prawdziwe oblicze.
Hector niegdyś pracował jako tajny agent, teraz to jeden z chłopaków NI. Teraz gdy wie, że Sadie potrzebuje pomoc nie cofnie się przed niczym, by ją zdobyć.

Czy im się uda? Czy Sadie będzie mogła żyć po swojemu?

Strzelanina, porwania, strata, miłość, przyjaźń

Tym razem autorka prezentuje kolejnego z ekipy twardzieli. Ale jeśli ktoś myśli, że będzie miał łatwo to się myli. I mimo wszystko, jemu chyba trafia się najtrudniejszy przypadek. Z oczywistych względów nie może postąpić jak jego koledzy. Najpierw musi nie tylko zapewnić bezpieczeństwo Sadie, ale i musi się zmierzyć z traumami jakich doznała. Nie jest łatwo, bo i Saide żeby się chronić i przetrwać w świecie, w którym się wychowała tworzy wokół siebie, niezliczone ilości murów, alter osobowości, do tego stopnia, że momentami już sama się gubi kim jest w danej chwili. Na domiar złego musi zmierzyć się nie tylko sama ze sobą, ale również z nowymi sytuacjami. A tych w krótkim czasie nie brakuje. Wręcz wydają się mnożyć w zastraszającym tempie. Całe lata samotna, bez przyjaciół, z ojcem trzymającym ją pod kluczem, nagle staje się celem dla kilku psycholi. No i staje w centrum zainteresowania Hectora jego wspólników i rockowych lasek. Ciężko jej się odnaleźć w tych nowych sytuacjach. Tym bardziej, że chciałaby żyć po swojemu i nie pozostawać więcej pod niczyją kontrolą.
Jednak w tej grupie nie może zabraknąć wsparcia i ogromnej przyjaźni, która pomoże przetrwać wszystko. Tym bardziej, że chłopaki z NI nie cofną się przed niczym żeby aby zapewnić bezpieczeństwo nie tylko swoim zleceniodawcom, ale przede wszystkim swoim kobietom. A jak jeden z nich już się na którąś uprze to nie ma możliwości, żeby prędzej czy później nie zrobiło się ciekawie ;)
Sadie jest ciężkim przypadkiem i Hectorowi nie jest łatwo, ale jakże mogło by być inaczej i w tym przypadku, w końcu udaje mu się ją nieco poskromić. Choć teściowi nie podoba się ta sytuacja.
Autorka pokazuje jaką radość może komuś sprawić wykonywanie zwykłych domowych, codziennych czynności. Przez lata życia pod kloszem można nie mieć pojęcia o wielu rzeczach, bo te zawsze były wykonywane przez kogoś innego. Zaś gdy brakuje osób, które wykonują polecenia, okazuje się jakim jest się bezradnym. Tym bardziej gdy nie ma się do kogo zwrócić o pomoc czy nawet taką zwykłą przyjacielską radę. Przykre, ale niestety, w wielu przypadkach prawdziwe.
Jak i od poprzednich, od tej książki również ciężko się oderwać. Nieco zakręcona (momentami wręcz irytująca) bohaterka (która jednak jest dość ciekawa) i przystojniak, czasem zabawnie, czasem groźnie, ale w ogólnym rozrachunku całkiem przyjemnie i z pewnością nie nudno ;)
A tak nawiasem mówiąc to jest to póki co najdłuższa seria jaką mam okazję czytać i jeszcze mi się nie znudziła. A wręcz przeciwnie. Liczę kto tam jeszcze został w tej ekipie i czekam na kolejne części poświęcone tym właśnie osobom. 

Daję 8 i polecam :)

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Życie! (...) W górę i w dół, dobro i zło, narodziny i śmierć, radość i rozpacz. Jeśli masz jaja, to sobie radzisz, życie wali cię w mordę, a ty żyjesz dalej!"

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Akurat

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia