Tym razem mam dla Was kilka słów o farbie do włosów od Faberlic. A konkretnie jest to odcień 10.15 rozświetlony, fioletowy blond.
Opakowanie zawiera:
buteleczkę z aplikatorem, z emulsją rozjaśniającą
tubkę z farbą
regenerujący fluid po farbowaniu
rękawiczki
instrukcję
Teoretycznie mniej więcej widać jaki efekt można uzyskać na jakim kolorze włosów.
Oczywiście, jak zawsze należy zachować środki ostrożności i postępować zgodnie z instrukcją. Jeśli ktoś już miał możliwość i samodzielnie farbował włosy wie jak to wszystko wygląda. W tym przypadku nie jest inaczej.
Powiem szczerze, że moje włosy jak i do szamponów czy odżywek tak i do farbowania są ciężkie. Nie każda farba im pasuje, nieraz już miałam okazję zmyć farbę nie uzyskując żadnego rezultatu. Tyczy się to głównie kolorów jasnych. Ciemne kolory też rzadko udaje się uzyskać takie jak teoretycznie powinny być.
W tym przypadku, po usłyszeniu wielu pozytywnych opinii, skusiłam się na tę farbę. I żeby nie było od razu zamówiłam cztery opakowania. Czyli mniej więcej tyle ile zużywam w ciągu roku - czasem nawet ponad roku. Za pierwszym razem efekt był niemal zerowy. Niemal, bo rezultat był taki, że włosy były dosłownie delikatnie rozjaśnione, a i to nie na całości.
Po drugim farbowaniu w miejscach gdzie były pozostałości po poprzedniej próbie efekt był odrobinę lepiej widoczny, w pozostałych miejscach minimalnie rozjaśniło, jak po pierwszym razie.
Po trzecim razie ponownie tam gdzie były resztki z poprzedniego farbowania zostało odrobinę rozjaśnione, tam gdzie były już dwie warstwy rozjaśniło też minimalnie, a tam gdzie nie rozjaśniło wcześniej delikatnie "złamało" kolor.
Za czwartym razem sytuacja ponownie się powtórzyła. Oczywiście najjaśniejsze włosy były tam gdzie była już czwarta warstwa farby.
Nawet po czwartym razie nie zbliżyłam się do koloru, który w teorii powinnam uzyskać.
Czy po farbowaniu czy przed włosy nie zmieniły nic w swojej kondycji więc nie mogę powiedzieć, że ten zabieg im zaszkodził. Niestety po opiniach, które słyszałam miałam nadzieję, że w końcu trafiłam na farby, które dadzą radę i w końcu choć zbliżę się w koloryzacji do zamierzonego efektu. Tak się jestem delikatnie mówiąc rozczarowana i zawiedziona. W związku z czym mogę powiedzieć tylko, że jeśli ktoś ma włosy podobne do moich - ciężkie do farbowania - nie ma co się łudzić, że te farby są lepsze od innych na rynku :(
Daję 4.
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz