Jak stosowanie środków dezynfekujących niszczy skórę dłoni nikomu nie trzeba tłumaczyć. Zwłaszcza w ciągu ostatniego roku mieliśmy okazję się o tym przekonać. Więc dziś kilka słów o kremie do rąk od Faberlic.
Jak aplikować krem, chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć?
Ale od razu na wstępie mówię, że nie potrzeba go wiele. Rozprowadza się bardzo dobrze. A jeszcze szybciej wchłania. Nie pozostawia lepkich plam.
Zapach nie jest nachalny, a wręcz bardzo subtelny i przyjemny. Skóra po tym kremie jest miękka i widać, że została zarówno dobrze odżywiona jak i nawilżona.
Środki dezynfekujące, częsty kontakt z wodą, rodzaj wykonywanej pracy, temperatura, sprawiają, że skóra na dłoniach jest znacznie bardziej narażona na działanie czynników zewnętrznych no i wymaga szczególnej pielęgnacji. Wysuszona, źle odżywiona znacznie łatwiej ulega kontuzjom, a nawet samoistnie pęka. Wszelkie rany nie chcą się tak łatwo goić, co otwiera drogę do naszego organizmu bakteriom i wirusom. W dobie pandemii musimy tym bardziej dbać o kondycję skóry. Tej na dłoniach szczególnie, gdyż to ona ma kontakt z największą ilością bakterii. W dodatku znacznie bardziej komfortowo czujemy się gdy skóra dłoni nie piecze, nie ciągnie, nie pęka. Dlatego tym bardziej polecam, bo po prostu warto.
Daję 10 i polecam
Zainteresowanych odsyłam na Grupę oraz do Rejestracji
Za zestaw dziękuję Joli
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz