Po raz kolejny mam możliwość zaprezentowania Wam produktów od Clementoni.
Serię wpisów zaczynamy od Zabawnych doniczek:
To niepozorne pudełeczko zawiera:
- 2 figurki
- krążki torfowe
- pipetę
- szpatułkę
- naklejki na figurki
- nasiona
a) koniczyny
b) życicy
- instrukcję obsługi - ilustrowaną
Najpierw jest trochę zabawy przy składaniu figurek i ich ozdabianiu. Co prawda by siędobrze trzymały poszczególne elementy trzeba pomocy kogoś nieco starszego - by dobrze ścisnął wszystkie części. W wyniku tego zabiegu powstaje figurka pomidorka i marchewki.
Paweł kilka razy zmieniał naklejki oczu i ust nim została wersja ostateczna. A miał przy tym mnóstwo frajdy i śmiechu. I szczerze mówiąc i tak co jakiś czas dalej zmienia zwłaszcza uśmiech u pomidorka.
Jak już mamy za sobą zabawę z budowaniem figurek i ich ozdabianiem trzeba namoczyć krążki z torfem, a następnie ich zawartość umieścić w główkach figurek. Dobrze część torfu zostawić. Następnie nasypać nasionka, przysypać pozostałą częścią torfu i podlać.
Jak to z roślinkami bywa najlepiej umieścić je na parapecie, aby miały dostatecznie dużo światła. No i regularnie podlewać (Paweł tak pilnował podlewania że się bałam, że nic z tych roślin nie urośnie, ale dały radę)
Po kilku dniach (niecałym tygodniu) przy codziennym podlewaniu taki jest efekt:
Jedyny minus jaki ja tu widzę to nasionka. Najchętniej podzieliłabym je w osobne torebeczki, bo jednak próba oddzielenia ich od siebie przypomina pracę Kopciuszka podczas wybierania maku z popiołu.
Poza tą jedną niedogodnością dostajemy bardzo dużo zabawy. Dziecko uczy się obserwacji, systematyczności i cierpliwości. A przy okazji ma dużo radości gdyż samo od podstaw wyhodowało roślinki.
Nasionek jest tyle, że spokojnie za jakiś czas można będzie posiać nowe roślinki.
Dajemy 9 i polecamy.
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:
FB
STRONA
Zapraszamy na kolejne wpisy ;)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz