"Dokonaj skoku w przeszłość! Przy pomocy paleontologa możesz drążyć w bloku skamieliny i odnajdować prastare skamieniałości. Złóż fosforyzujący szkielet prehistorycznej Piranii i spójrz na niego w ciemności... Będziesz zachwycony!
Zestaw zawiera:
- "Skamieniałości" prehistorycznej Piranii
- blok skamieliny
- ilustrowaną instrukcję
- młotek
- dłuto"
Przyznać muszę, że kamień jest dość twardy i żeby zacząć zabawę trzeba się trochę wysilić.
Paweł nie mógł sobie na początku poradzić, ale pomału dał radę (sama spróbowałam, żeby zobaczyć dlaczego tak opornie mu idzie i powiem szczerze, że nawet ja musiałam się sporo napracować by odłupać pierwszy kawałek).
Ale, jak to zawsze bywa początki są najtrudniejsze. Potem szło już tylko z górki.
Pomału do przodu.
Aż naszym oczom ukazały się pierwsze zarysy tego co kryje kamienny blok.
Wyciągnęliśmy poszczególne elementy
poskładaliśmy wszystko razem i tadam:
Efekt końcowy nie wiem kogo bardziej zadowolił
Bardzo ciekawy sposób na spędzenie czasu uczący cierpliwości. Jednocześnie ciekawość, cierpliwość i praca zostają nagrodzone niecodziennym odkryciem.
Pirania ma ruchomą szczękę i ostre ząbki, więc gdy się ją bierze do ręki trzeba uważać żeby nie pogryzła ;) (żartuję). No i dodatkowo świeci w ciemności, co jeszcze bardziej wzbudza zainteresowanie dziecka.
Paweł w międzyczasie wpadł na jeszcze inną zabawę. Rozbijał co większe grudki na drobniejsze. Tak więc poniekąd jest dwa w jednym:
Po całej zabawie jest trochę sprzątania, bo podczas wykopalisk wiadomo kurzy się niemiłosiernie. A i odłamki kamyczków latają we wszystkie strony. Ale to nic w porównaniu z frajdą jaka jest w trakcie i po. Tak na zaś po prostu mówię, że trzeba sobie przygotować miejsce, np podłożyć sporych rozmiarów papier lub folie żeby później szybciej sprzątnąć. Wszystkie elementy po wyciągnięciu, ale jeszcze przed złożeniem w całość dobrze opłukać pod wodą, żeby zmyć proch jaki na nich pozostał. Jednak nawet to sprzątanie jest niczym w porównaniu z radością jaką daje zabawa.
Dajemy 10 i polecamy z całego serca.
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:
FB
STRONA
Zapraszam na kolejne wpisy :)
P.S. Paweł stwierdził, że pirania to jego nowy przyjaciel (chyba jednak lepiej, że nie jest żywa). I teraz zabiera ją wszędzie ze sobą a nawet karmi. dzieci to mają fajną wyobraźnie :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz