Strony

Fałszywy pocałunek

poniedziałek, 4 czerwca 2018

Udostępnij ten wpis:
Dziś kolejna recenzja książkowa, "Kroniki Ocalałych. Tom 1. Fałszywy pocałunek" Mary E. Pearson.


Lia jest Pierwszą Córką. Nie godzi się z rolą jaka przypadła jej z racji swojej pozycji. Nie chce wychodzić za mąż, za kogoś kogo nawet nie widziała na oczy. W dniu ślubu ucieka z pałacu rodziców i udaje się w daleką podróż by zmienić swoje życie. By móc kierować własnym losem.
Jej decyzja pociąga za sobą całą lawinę wydarzeń których skutki poczują wszyscy - zarówno jej rodzina jak i mieszkańcy nie tylko jej kraju.

Po długiej podróży, w trakcie której musi nie tylko skupić się na przetrwaniu, ale również zacieraniu za sobą śladów udaje jej się dotrzeć do celu. Wraz z Paulin znajdują schronienie i pracę w gospodzie.

Pewnego dnia przybywa dwóch nowych gości, którzy zatrzymują się na dłużej.

Kim okażą się przybysze? Czy Lia utrzyma swą prawdziwą tożsamość w tajemnicy? A może w końcu zostanie odnaleziona? Co się wówczas stanie? Jak wielu osobom zależy na jej przeżyciu, a ile życzy jej śmierci? Jak bardzo można pragnąć wolności?

Książkę czyta się bardzo szybko mimo, że czasem można sobie połamać język na niektórych zdaniach czy nazwach. Jednak ogółem fabuła wciąga i nie pozwala się oderwać. Do tego wspaniałe, barwne i bardzo szczegółowe opisy miejsc, w jakich znajdują się bohaterowie. Nie sposób od nich oderwać oczu.

Historia może i fantastyczna, ale jednak jedna z tych, które każą się zastanowić nad życiem. Ile osób nieraz chciałoby zmienić swoje życie? Ilu z nas się buntuje? A ile osób ma odwagę zrobić coś czego nie pochwalą inni? Coś czego nikt się po nas nie spodziewa? Zazwyczaj boimy się nieznanego i mimo wszystko zostajemy w miejscu, które dobrze znamy, bo najzwyczajniej tak czujemy się bezpieczni. A tu proszę księżniczka, może i zbuntowana od najmłodszych lat, a ma odwagę porzucić wszystko i uciec od niechcianego aranżowanego małżeństwa. Nie myśli o konsekwencjach. Nie zastanawia się nad jutrem. Po prostu chce być wolna i nie dusić się dłużej w sztywnych ramach jakie zostały jej narzucone. Ale...... Wszystko kiedyś ma swój kres. Niestety niekiedy konsekwencje podejmowanych decyzji mają swój skutek nie tylko na danej osobie. I nasza bohaterka musi się zmierzyć również z tym. Jednak nie boi się stawić czoła następstwom podjętych przez siebie decyzji. Nie spodziewa się tylko, co jeszcze los może postawić na jej drodze. Wydaje jej się, że wróci do domu i uda się jakoś wszystko naprawić. Podróż jaką odbywa w drodze powrotnej, stawia przed nią trudne wyzwania.

Jak doświadcza ją los - o tym musicie przekonać się sami :)

Daję 9 - polecam jako miłą lekturę i czekam na kolejną cześć. Bo jestem niezmiernie ciekawa dalszych losów Lii i pozostałych bohaterów.

Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:

WYDAWNICTWO

EMPIK

FB

LC

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Matka przyniosła z szafy białą jedwabną halkę, wykonaną z tak cienkiego i śliskiego materiału, że niemal ześlizgiwał się z jej rąk. Traktowałam to jako zbędną formalność, ponieważ halka prawie nic nie zakrywała, co czyniło ją tak przezroczystą i pomocną jak niekończące się warstwy tradycji."

"Nawet tajemna magia Starożytnych nie mogła zapobiec temu, co nieuniknione."

"Związek to coś o wiele więcej niż jedna zaleta."

"Suknia ciągnęła się za mną. Właśnie wzięłam w niej ślub z życiem pełnym niepewności, którego mimo wszystko bałam się mniej niż tego wcześniejszego, pewnego. W tym życiu sama mogłam decydować o swoich marzeniach, a ograniczać mnie miała wyłącznie moja wyobraźnia. Sama rządziłam moim życiem."

"Wojownik bez doświadczenia, niezależnie od tego, jak świetnie wyszkolony, nie jest wojownikiem."

"Spanikowana zwierzyna nie zastanawia się nad zacieraniem śladów."

"- Spójrz na siebie. Masz pianę na ustach jak koń na pysku pod koniec wyścigu. Zwracanie uwagi na mężczyzn to nie przestępstwo."

"Miał na palcach tyle sygnetów i pierścieni, że zastanawiałam się, jakim cudem ma siłę podnieść jeszcze widelec."

"- Każdy z nas ma inne umiejętności. Ty jesteś cierpliwa, co czasem nie wychodzi ci na dobre. Ja natomiast mam cierpliwość przemoczonego kota. Co przydaje się przy naprawdę niewielu okazjach."

"...nic nie trwa wiecznie, nawet wspaniałość."

"- Podarte ubrania? (...) Połamane paznokcie? Za mało, żeby ukryć to, co w środku. Zawsze będziesz sobą, Lio. Nie można od tego uciec."

"Był żołnierzem, który potrafi czarować i miał twarz anioła, ale serce czarne niczym noc."

"...jeśli komuś nie można ufać w miłości, to nie można mu ufać w ogóle..."

"Jaki ojciec zleca zabójstwo własnej córki? Nawet wilki chronią swoje młode."

"Spełnianie jednego marzenia może zająć całe lata. Ale wystarczy ułamek sekundy, by wszystkie legły w gruzach."

"Miłość to zawsze niepewna sprawa i lepiej zostawić ją dwóm młodym sercom. W uczuciach nie obowiązują żadne zasady. Dlatego wolę służyć w wojsku. Armię jest mi o wiele łatwiej zrozumieć."

"Piekła nie wypełniał ogień, lecz wiatr, piach i kurz."

"Miałem ochotę coś rozwalić, ale wszystko wokół mnie było już rozwalone."

"Były dwa sposoby na spotkanie się z tym, co nieuniknione - albo ktoś zmusi cię do spotkania z przeznaczeniem, albo sama wyjdziesz mu naprzeciw."

"- Ci, którzy są otoczeni murem, umierają z głodu..."

"- Nawet my jesteśmy winni temu, że nienależycie opiekujemy się darami, a dary, które nie są karmione, więdną i umierają."

"...starałeś się zachować dobre maniery - na tyle, na ile pijany jak bela głupiec może je zachować."

"Pamiętaj jednak dziecko, że każdy ma własną historię i przeznaczenie, a czasem to, co zdaje się pechem, jest częścią czegoś o wiele wspanialszego. Historii, która przerasta glebę, wiatr, czas... a nawet nasze łzy. (...) Wspanialsze historie z pewnością nadejdą."

"Niech twój koń kopie kamienie prosto w zęby twego wroga."

"...można zaproponować barbarzyńcom cywilizację, ale to nie oznacza, że będą chcieli ja przyjąć.

"Kiedy już odpłynie krew, twarz staje się ostra i zapadła, niczym wycięta z drewna."

Zapraszam na kolejne wpisy :)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia