Anastazja pochodzi z biednej rodziny, w której nikogo nie interesuje ani ona ani odnoszone przez nią sukcesy. Los na jej drodze stawia nauczycielkę, która poświęca jej swą uwagę.
Alona wraz ze swoją grupą rozpoczynają śledztwo w sprawie zbrodni jaka została dokonana w jednym z domów w bogatej części miasta. Podczas przeszukania odkrywają tajne pomieszczenie, w którym jest uwięziona dziewczynka...
To dopiero początek afery, która wraz z tokiem śledztwa ujawnia coraz szerszy zasięg, znacznie wybiegający poza granice jednego kraju i sięgający bardzo wpływowych ludzi.
Co jeszcze odkryją śledczy? Jak daleko sięga skala całego procederu? Czy uda się znaleźć sprawców? Czy wszyscy winni zostaną należycie ukarani?
Książka, która porusza temat pedofilii. Tym bardziej jest to historia bulwersująca gdy zdajemy sobie sprawę, że jest ona oparta na faktach.
Z jednej strony autor przedstawia nam tok śledztwa. Pokazuje krok po kroku posunięcia detektywów. Kolejne "ciekawostki" do jakich docierają.
Z drugiej wprowadza nas w świat osób tworzących cały ten proceder, sięgając niemal początków rozpowszechnienia całego "przedsięwzięcia" i wykorzystania w tym celu internetu.
Akcja to poniekąd walka dobra ze złem. Policjanci, którzy próbują schwytać sprawców i dotrzeć jak najgłębiej w szeregi zaangażowanych osób oraz gangsterzy, którzy w łatwy i szybki sposób chcą się jak najbardziej wzbogacić.
Ogólnie byłam chyba nastawiona na dużo mocniejsze sceny. Byłam przekonana, że obraz nakreślony przez autora będzie drastyczny, ale mimo skali i samego procederu nie było aż tak źle. Książka jest opisem zdarzeń jakie mają miejsce i wynikiem kolejnych działań policji. Powoli odkrywa przed czytelnikiem tajemnice do których udaje się dotrzeć w trakcie śledztwa.
Co prawda kilka scen i sam temat są brutalne, ale zdaję sobie sprawę, że mogłoby to być znacznie gorsze. Na samą myśl o tym, że ktoś mógł wpaść w ogóle na pomysł wykorzystania w ten sposób dzieci aż skóra cierpnie, ale jednocześnie mam świadomość, że to o czym pisze autor mogłoby być znacznie gorsze.
Przeraża najbardziej sam fakt wykorzystywania dzieci i skala jego zasięgu. Czytając uświadamiamy sobie, że niemal w każdej grupie społecznej, wiekowej i niezależnie od płci są ludzie, którzy w większym lub mniejszym stopniu biorą w tym udział. Dodatkowo pokazuje jak łatwo zmanipulować innych, a zwłaszcza dzieci. W jak łatwy sposób można wykorzystać naiwność, zagrać na czyichś uczuciach. Mnie najbardziej bulwersuje w tym wszystkim fakt, że ktoś w tak perfidny sposób porywa się na najmłodszych. Istoty, które powinniśmy chronić na każdym kroku zostają zmanipulowane tak bardzo, iż nawet po czasie boją się przyznać do czegokolwiek. Maluchy, które powinny cieszyć się dzieciństwem zostają wykorzystane do zaspokojenia najbardziej prymitywnych potrzeb - co ktoś taki ma w głowie? Nie potrafię tego ogarnąć.
Dodatkowo przeraża mnie łatwość z jaką cały proceder się rozprzestrzenia. W jak prosty sposób zostaje wykorzystana luka prawna i pod jej przykrywką działa ogromna machina, napędzająca jeszcze większy biznes. Z tego co przeczytałam wnioskuję, że łatwiej jest to wszystko zorganizować i umieścić w sieci niż namierzyć osoby za to odpowiedzialne, udowodnić im przestępstwo i wymierzyć odpowiednią karę. No i rzecz jasna zablokować innym dostęp do ich stron. Choć i to na niewiele się przydaje gdyż na miejsce zablokowanej czy usuniętej jednej strony powstaje kilka nowych. Przy produkcji pracuje raptem kilka osób (pomijam tu ilość "modelek"/"aktorek"), ale żeby ich namierzyć i choć trochę ukrócić ich działalność trzeba już ogromnej akcji angażującej setki osób posiadających wiedzę z różnych dziedzin.
Zwykły zjadacz chleba niby wie o różnych sytuacjach jakie mają miejsce na świecie, ale nie myśli o nich. Refleksja niestety przychodzi dopiero po czasie.
Daję 8 i polecam chociażby po to by uświadomić sobie pewne rzeczy i zastanowić się nad otaczającym na światem. Bo nigdy tak na prawdę nie poznamy drugiego człowieka i tego co siedzi w jego głowie.
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:
EMPIK
WYDAWNICTWO
FB
LC
Cytaty/ fragmenty, które wpadły mi w oko:
"- Oszalałeś?! To tylko biznes. Pojmij to wreszcie. Ludzie dostają ode mnie to, czego potrzebują. Czy muszę lubić słodycze, żeby mieć fabrykę lizaków?"
"- Uznaliśmy, że to dobry pomysł, by dać im kopa. Na razie w miękkim pantoflu.
- Uhm... A oni dali wam kopa wojskowym butem."
"Upierdliwie do nieprzyzwoitości."
"- Uczucia na wysokich szczeblach potrafią czynić cuda..."
"- Dzisiaj zamiast jajecznicy na śniadanie zjadłeś viagrę."
"- A będziesz dla mnie słodki, mój ty krzywonogi Adonisie?"
"...Dobra, bo rozpamiętuję jak stara baba przy studni."
"- Chcesz coś na wzmocnienie? Procenty, czekoladki, kawałek faceta?..."
"- Panie doktorze - odezwał się Wadim - czy w związku z koniecznością zrównoważania elektrolitów możemy teraz iść na wódkę?
- Zdecydowanie zalecałbym..."
"- Było mi nie pić tych kolorowych szczyn. -Machnęła ręką. Łeb ma kwadratowy. A mówili mądrzy pijacy, żeby nie mieszać whisky z wódką."
"...chyba umknęłaś diabłu spod łopaty..."
"- Jak się czujesz? (...)
- Jak krowa z przetrąconym ogonem."
"...prawdą jest, że dobro może przetrwać w człowieku mimo najgorszych życiowych doświadczeń."
"- Rozgrzebywanie przeszłości prawie zawsze jest przygnębiające."
"...Ty i twoje wielkoruskie zwyczaje! Obiad to się je w domu, a nie tam, gdzie plują w talerze."
"- Myślałem, że z takim czymś po prosu się rodzisz. Z jakimś skrzywieniem, wadą mózgu czy czymś podobnym..."
"Kto nie wąchał prochu, ten nie ma prawa mówić nam, jak mamy strzelać..."
"...facet nie może przez tyle lat żyć w niepokalanym dziewictwie!
- Toś mi pojechała... Na stare lata zostałem dziewicą. Chyba taką z pierwszego tłoczenia."
"- Przy Asiji i jej informatycznych maniakach jesteśmy jak nawalone gorzałą dzieci we mgle..."
"- Cięła się. Ale zawsze była to próba zwrócenia na siebie uwagi. To inteligentny dzieciak, gdyby chciała się zabić, rozegrałaby to inaczej. To krzyk, krzyk o pomoc. Każdy, kto cierpi, krzyczy."
"Z powodzeniem mógłby bez charakteryzacji zagrać w każdym gangsterskim filmie szeregowego bandziora, wymuszającego haracz za pomocą łyżki do opon. Albo młotka."
"Tak mi już tyłek urósł od siedzenia za biurkiem, że za chwilę będę go musiała taczką wozić."
"- A złoty order przodownika pracy socjalistycznej w odlewni aluminium - zakpił Wadim.
- Odwal się! - Giennadij udał oburzenie. - Mam prawdziwy, pozłacany, a nie aluminiowy. Kupiłem na bazarze za pięćdziesiąt rubli. Portret Lenina dostałem gratis. W kolorze."
"- Mawiają, że przy pięknych kobietach mężczyzna nigdy nie może się czuć bezpieczny."
"- Każde ludzkie działanie jest w większym lub mniejszym stopniu powodowane emocjami."
"- Za każdą wielką fortuną kryje się zbrodnia."
Zapraszamy na kolejne wpisy i zachęcamy do pozostawienia po sobie śladu.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz