Czas na miłość

 "Czas na miłość" Ilony Gołębiewskiej, to kolejna już książka tej autorki, a ja miałam okazję się z nią zapoznać w ostatnim czasie.

Pola dzieli czas na pracę w rodzinnej restauracji i spełnianie swoich zawodowych marzeń o pracy w redakcji. Co prawda póki co jest tylko na płatnym stażu, ale lepsze to jak nic. Tym bardziej, że jej pomysły przypadają do gustu naczelnej.
Jakby pracy miała mało, postanawia pomóc mamie i babci. W ten sposób powstaje opowieść o trzech kobietach. Każda w innym wieku, ale nie tylko więzy krwi je łączą. 

Jakie perypetie zgotował los dla tych kobiet? Czy uda się zrealizować marzenia?

Autorka w tej książce pokazuje nam trzy odmienne historie, które mimo wielu różnic mają również wiele wspólnego. Każda z bohaterek na swój sposób szuka miłości. Nawet Pola, która w nią nie wierzy próbuje udowodnić, że na portalach randkowych można znaleźć wiele, ale na pewno nie wielkie uczucie. Historia jej mamy jest na to doskonałym przykładem. Choć jej rodzicielka nie poddaje się i ciągle szuka odpowiedniego kandydata dla siebie, mimo że nie toleruje nawet najdrobniejszego kłamstwa. Zaś seniorka roku po latach wyznaje prawdę względem własnych uczuć. I choć przez lata była szczęśliwą mężatką okazuje się, że jej wielka miłość zniknęła z dnia na dzień i do tej pory nie wie co się z nią stało.
Każda z bohaterek ma własną historię do opowiedzenia. Każda prezentuje swój punk widzenia. Ale w zasadzie tylko jedna jest najbardziej zdeterminowana by wszystkie trzy zakończyły się happy endem. Co nie zmienia faktu, że nie jest ona wolna od pomyłek i potknięć. Sama na własnej skórze przekonuje się jak smakuje kłamstwo i jakie niesie za sobą konsekwencje. Jak los potrafi się potoczyć i namieszać w życiu, a także jak jedna chwila może zmienić wszystko na długie lata.
Z tej opowieści przede wszystkim wynika, że nie należy się poddawać. Zwłaszcza gdy bardzo nam zależy na kimś, a miłość może być tak samo piękna i uskrzydlająca zarówno w młodszym jak i starszym wieku. No i warto mieć pod ręką kogoś kto w najtrudniejszych momentach pocieszy. A tych w tej książce nie brakuje. Zwłaszcza, że jest kilka sytuacji kiedy zostaje ujawnione, powiedzmy że "kłamstwo w dobrej wierze". Niby nie miał/a złych zamiarów, ale jakoś tak wyszło, że się tego czy tamtego bali powiedzieć więc żeby nie psuć nie powiedzieli nic. I raczej ciężko się dziwić, że osoby, które się o tym dowiadują, krótko mówiąc nie są zbytnio zadowolone z tego faktu. Ale dzięki temu nie brakuje także dodatkowych emocji, a nawet dobrego humoru. Kłopoty rodzinnej restauracji i świąteczny czas sprzyjają także dodatkowym atrakcjom, których nie brakuje w tej książce.
Jedno jest pewne - nie można się z nią nudzić, a co komplikuje losy bohaterów musicie sami sprawdzić ;)

Daję 8

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)