Dziś kilka słów o kolejnej książce Corinne Michaels "Windą do nieba"
Holly od pewnego czasu można wręcz powiedzieć, że ma uczulenie na święta. I choć przypominają jej niemal o samych złych chwilach, to spotkanie i nieziemski seks z kolega z pracy sprawia, że zaczyna tlić się w niej iskierka nadziei. Choć nie umawiali się na żaden ciąg dalszy, to awaria windy sprawia, że utknęli na jakiś czas tylko we dwoje.
Bardzo ciepłe opowiadanie, w którym rzecz jasna nie mogło zabraknąć namiętności czy romantyzmu. A nade wszystko świątecznego klimatu, który z pewnością udzieli się również czytelnikowi w trakcie lektury. Ale żeby nie było, nie brakuje również chwil które są nieco mniej sympatyczne. Jakie konkretnie? Tego musicie się już sami dowiedzieć.
Opowiadanie nie jest długie, ale i duża czcionka z pewnością przypadnie do gustu osobom z wadą wzroku ;) - na pewno nie zmęczycie oczu w trakcie czytania :)
Daję 8 i zachęcam do lektury :)
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA/Akurat
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz