Tym razem mam dla Was kilka słów o książce "Pułapka pożądania" Kariny Krawczyk
Igor jest znanym psychologiem. Pewnego dnia warszawska policja prosi go o pomoc, w rozwiązaniu sprawy, którą prowadzi. Otóż haker zaatakował system bankowy. A niepoprawna odpowiedź lub jej nie udzielenie grozi atakiem na kolejną kobietę.
Czego chce bandyta? Czy Igorowi uda się dotrzeć do sprawcy? Jak wpłynie to na jego życie prywatne?
Śledztwo, strach, podróż, zagadka, manipulacja
Ciekawe wątki, które wciągają w wir wydarzeń. Siła pozytywnego myślenia, którą bohater próbuje zarazić innych, jest wręcz porażająca. Choć zapewne niejedna osoba lubi posłuchać na ten temat, ale w środku pozostaje niewzruszona. Jednak dążenie do poznania prawdy. Odkrycia przestępcy, popełniane błędy i determinacja, sprawiają że książka staje się dość autentyczna. Przecież każdemu zdarza się popełnić błąd. Ileż jest nierozwiązanych spraw? Ileż słyszy się o korupcji na najwyższych szczeblach władzy czy wśród słurzb, którym teoretycznie społeczeństwo powinno móc ufać.
Spodobało mi się jak czarny charakter próbując przechytrzyć innych, sam wpada w pułapkę. Zbyt duża pewność siebie, do tego manipulacja, jakiej zostaje poddany, sprawiają, że wychodzi na przysłowiowego błazna. Niestety sprawia to, że dość łatwo można się domyśleć kto jest kim.
Ale na uznanie zasługuje opis wyprawy do wioski czarownic, czy dyskusje na temat Biblii, czy wielkich uczonych. Ich odkryciach i tym jak one wpłynęły na świat.
Choć może nie jest to książka jakaś górnolotna, to całość tworzy dość zwartą i ciekawą kompozycję zachęcającą do bliższego zapoznania się z nią w deszczowe popołudnie.
Daję 7
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz FB wydawnictwa
Za książkę dziękuję Million Studio Wydawnicze oraz Karina Krawczyk
Bardzo ciekawa, aczkolwiek mocno niedporacowana. Też będę niedługo o niej pisać
OdpowiedzUsuń