Więcej niż przyjaciel

 Po raz kolejny mam kilka słów, o kolejnej książce Kristen Callihan "Więcej niż przyjaciel"

Gray jest zawodowym futbolistą. Liczy się dla niego tylko gra, nauka i życie chwilą. Nie myśli o związkach, a już na pewno nie stałych.
Ivy jest córką agenta Graya, która podczas pobytu w Anglii, dowiaduje się, że Gray pożyczył jej auto. Krótka wymiana zdań, kilka wiadomości i tak się zaczyna niewinna relacja. 

Co z tego wyniknie? Czy Ivy przekona się do Graya? A może on zmieni zdanie na temat związków, kobiet i własnego życia?

Autorka w tej historii opowiada o tym jak ważna jest przyjaźń. Nawet jeśli ktoś nie wierzy w przyjaźń damsko-męską, to po tej lekturze myślę, że dojdzie do wniosku, że nawet w związku przyjaźń jest przecież ważna. Niektóre pary zapominają o tym. Czasem zwyczajnie nie wychodzi i po rozstaniu traci się drugą osobę zupełnie. Oszem strach przed stratą jest wielki, ale "kto nie ryzykuje...".
Pewnie decyzje wymagają dużej dozy rozsądku i podchodzenia do nich na zimno. Ale jak się zdystansować gdy jest tyle niewiadomych? A w dodatku, druga strona nie pozwala nawet na chwilę odetchnąć.
Ciekawe połączenie plątaniny uczyć, seksu, trudnych decyzji. I choć książkę czyta się przyjemnie, jak dla mnie, jest jakaś taka mdła. Może i nie jest różowo cały czas, ale nie ma też jakichś bardzo poruszających momentów. No może poza jednym. Niezależnie od wszystkiego człowiek ciągle ma jakieś dylematy. Ciągle musi podejmować trudne decyzje. Nikt nigdy nie mówi, że jest/będzie łatwo, ale mając odpowiednie osoby przy sobie, które nas wspierają nawet w najtrudniejszych chwilach, dużo łatwiej jest pokonać wszelkie przeszkody. 

Daję 7

Zainteresowanych odsyłam na  oraz Fb wydawnictwa

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)