Dziś znowu coś dla zwolenników bardziej romantycznych klimatów "Dotyk anioła" Katarzyny Mak.
Angel chcąc uciec i nieco odpocząć od dotychczasowych wydarzeń wyjeżdża do koleżanki do Stanów. Tam po zakrapianej imprezie budzi się z obrączka na palcu w łóżku obcego mężczyzny. Decyzja jest jedna, jednak zbieg okoliczności nie pozwala na unieważnienie małżeństwa. W dodatku wybranek również nie przejawia większych chęci aby ułatwić sprawę.
Kim jest pan młody? Czy pochopna decyzja może okazać się tą wiążącą na całe życie? Czy w ucieleśnieniu zła można odnaleźć uosobienie człowieczeństwa?
Namiętność, miłość, żądza, oszustwa, tajemnice, intrygi
Książka od samego początku wciąga i nie można się oderwać do ostatniego słowa. Napisana przystępnym językiem, historia w sumie jak wiele innych. A jednocześnie tak osobliwa.
Autorka wikła bohaterów w ognisty romans, zamykając ich w ramach czasowych i narzucając z góry określone działania.
Pod wpływem alkoholu, zwłaszcza jego większej ilości, chyba każdy robi głupoty. Niektóre z nich mają jednak zupełnie nieoczekiwany skutek. Każda decyzja i działanie ma swoją konsekwencję i od nas zależy czy stawimy jej czoła czy będziemy przed nimi uciekać. Choć ucieczka przecież niewiele da. Na chwilę pozwoli złapać oddech, ale problemu nie rozwiąże.
Każdy na pewno słyszał powiedzenie "oliwa sprawiedliwa, zawsze na wierzch wypływa". Kierując się tym przysłowiem, powinno się mówić zawsze prawdę, tylko czasem strach właśnie przed konsekwencjami jest silniejszy niż uczciwość względem innej osoby.
Jednak jeśli dobro ma szanse na zwycięstwo nad złem, to dlaczego nie podjąć takiej próby? Nawet związek początkowo oparty wyłącznie na nieopanowanym pożądaniu ma szansę przeistoczyć się coś znacznie trwalszego, o ile odpowiednio się go pokieruje. Ale czy i wówczas dobro jest w stanie zwyciężyć nad złem musicie się przekonać sami sięgając po książkę ;)
Daję 8 i czekam na ciąg dalszy tej historii.
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony
LC
FB Wydawnictwa
Cytaty/Fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Serce spragnionego miłości człowieka jest jak pustynia - wystarczy, że spadnie na nią kropla wody, a ta, choć spieczonej słońcem ziemi niewiele to pomoże, błyskawicznie wchłania ją do swojego wnętrza."
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz