Chyba łazienka jest jednym z tych pomieszczeń, którego sprzątanie zajmuje najwięcej czasu i energii. Jeśli wykorzystać do tego odpowiednie środki, ten czas zdecydowanie się skróci, a my możemy wykorzystać go na nasze przyjemności. Ale do rzeczy dziś płyn do armatury łazienkowej
"Preparat do usuwania kamienia, osadu z mydła i innych opornych zabrudzeń z elementów armatury. Pozwala utrzymać czystość w toaletach, łazienkach i na elementach instalacji sanitarnych. Przywraca połysk błyszczącym powierzchniom. O delikatnym zapachu cytryny. Płyn zawiera naturalny olejek zapachowy. Nie zawiera barwników syntetycznych. Stworzony ze składników biodegradowalnych. Butelka wykonana z plastiku pochodzącego z recyklingu.
Sposób użycia:
Przed zastosowaniem sprawdzić preparat w niewidocznym miejscu. Spryskać zabrudzoną powierzchnię. Spłukać dokładnie wodą."
A w praktyce to jest tak: spryskujesz, płuczesz ewentualnie możesz przetrzeć suchą ściereczką i po robocie.
Muszę przyznać, że nieco mnie zaskoczył ten środek, bo przeważnie po wyczyszczeniu nowe osady pojawiały się dość szybko. A tym razem jednak trwało to nieco dłużej. Więc tu jest spory plus, za długie działanie.
A co jest jak dla mnie na minus? Zapach. Pisze, że ma cytrynowy zapach, ale dla mnie jest on nie do przyjęcia. Niestety środka używam, a potem wietrze łazienkę.
Myślę, jednak, że będą tacy, którym nie będzie to przeszkadzać i z przyjemnością sięgną po niego.
Daję 8
Zainteresowanych odsyłam na Fp House Detailing
Dziękuję za szybką przesyłkę.
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz