Ostatnio było coś dla dzieci to teraz czas na coś dla dorosłych. Drugi tom serii "VIP" "Niegrzeczny manager" Kristen Callihan
Gabriel jest managerem jednego z najsłynniejszych zespołów muzycznych. Często musi podróżować na znaczne odległości. Aby móc się sprawnie i szybko poruszać w tym celu musi wykorzystać samolot. Problem w tym, że śmiertelnie boi się latać.
Co się stanie gdy na pokładzie spotka niesforną Sophie? Czy można wyleczyć się z lęku przed lataniem?
Humor, emocje, wewnętrzna walka, namiętny romans
Tym razem autorka opowiada historię managera zespołu. Z jednej strony człowiek oddany i w pełni poświęcający się dla dobra zespołu. Z drugiej zawsze zdystansowany, chłodny. Nie dopuszcza do siebie zbyt blisko nikogo. Mimo, że otaczają go ludzie, którzy zrobiliby dla niego wszystko. Ale wszystko do czasu.
Prawdę mówiąc, chyba spodziewałam się, że będzie bardziej energicznie. Bardziej żywiołowo. Książkę czyta się dobrze i choć nie brakuje w niej humoru, malowniczych opisów odwiedzanych miejsc czy emocji jakie towarzyszą bohaterom, to jednak wieje nudą. Przemiana jaka zachodzi w głównym bohaterze jest imponująca, jednak ilość rozterek, które temu towarzyszą jest przytłaczająca - przynajmniej jak dla mnie.
Osób zimnych, wręcz lodowatych, zamkniętych nie brakuje w naszym otoczeniu. Ciężko do nich dotrzeć, bo jeśli nawet komuś się to uda, to najmniejszy drobiazg sprawia, iż na nowo się wycofują i zamykają w sobie. Wiele zależy od tego co przeszliśmy w życiu, ale ciągła izolacja jest nie tylko męcząca, ale również wręcz niebezpieczna. Teoretycznie próbując się chronić sami sobie w ten sposób robimy krzywdę. Zwłaszcza jeśli nie mamy w swoim otoczeniu osób, którym by zależało na nas tak bardzo by nie zważając na nic próbowały wyciągnąć nas z lodowej krainy, w której utknęliśmy.
Daję 7 ;)
Zainteresowanych odsyłam na Fp wydawnictwa oraz LC
Cytaty/fragmenty które wpadły mi w oko:
"...Utknąłem obok osoby z nieuleczalną biegunką słowną.
- I mówi to gość cierpiący na zaparcie społeczne."
"- Babki powinny mieć załączoną instrukcję (...) Albo chociaż karteczkę z ostrzeżeniem. (...)
- I mają, bracie. Tylko my musimy nauczyć się je czytać. Problem w tym, że większość z nas zyskuje tę umiejętność dopiero wtedy, gdy laska kopnie nas w tyłek."
Za książkę dziękuję Wydawnictwo Muza SA
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz