"Toksyczny partner. Jak uwolnić się z niezdrowej relacji" autorstwa Susan Forward i Donna Frazier to książka, o której dziś chciałabym Wam powiedzieć kilka słów.
Ta książka to poniekąd poradnik, dzięki któremu możemy się dowiedzieć jak rozpoznać, że partner nas okłamuje? Poznać powody i rodzaje kłamstwa. Jak rozpoznać socjopatę? Co dzieje się z osobą, która jest okłamywana? Jak poradzić sobie w obliczu kłamstwa? Jak je przezwyciężyć? Jak "uleczyć" kłamcę i jak co zrobić gdy "leczenie" przynosi lub nie przynosi rezultatu? Oraz jak poradzić sobie z nową sytuacją.
Autorki podają przykłady zaczerpnięte z historii konkretnych kobiet. Opisują ich sytuację oraz krok po kroku pracę z nimi oraz ich partnerami. Wnioski, konfrontacje a także efekty.
Teoretycznie nie ma sytuacji bez wyjścia i niezależnie od tego czy związek uda się wskrzesić czy ulegnie on rozpadowi najważniejsze jest aby kobieta nie obwiniała się o zaistniałą sytuację. Oraz aby umiała odnaleźć się w nowej sytuacji i nie zamknęła się na nowe doznania jakie może przed nią postawić życie.
To że raz coś poszło nie tak, nie oznacza, że zawsze tak będzie.
Szczerze mówiąc? Nigdy nie lubiłam poradników. Żadnych.
Dlaczego? Bo zawsze mam wrażenie, że nigdy żaden nie jest taki jakbym potrzebowała. W dodatku nawet po lekturze takowego gdy teoretycznie jestem przygotowana na różne możliwe scenariusze, życie i tak napisze swój, który nie mieści się w żadnych poradnikach. Do tego zawsze odnoszę wrażenie, że nawet jeśli jest wszystko ok to po lekturze takiego poradnika zaczynamy szukać czy aby na pewno wszystko jest tak jak być powinno? Czy nie ma rys? Nie ma jakichś niedociągnięć? Co należałoby poprawić żeby było tak pięknie, złoto, kolorowo jak napisali w tej czy tamtej książce. A moim zdaniem tak jak nie ma idealnych ludzi tak i nie ma idealnych związków. Najważniejsze to znaleźć kompromis, który obojgu odpowiada.
Czasem wręcz mam wrażenie, że niektóre osoby po przeczytaniu jakiegoś poradnika próbują tak naprawiać to co jest napisane, że jest źle, że przynosi to odwrotny skutek do zamierzonego.
Tu mamy podany przykład na sytuacjach kiedy to kobiety są okłamywane przez mężczyzn. Jednak czytając doszłam do wniosku iż wiele z cech podanych jako typowe dla kłamiącego mężczyzny można odnaleźć również u kobiet. Choć jestem kobietą i solidarność jajników to jedno, to jednak nie potrafię przejść obojętnie i przyznać, że kłamcy są tylko wśród mężczyzn. Niestety ale jak od każdej reguły są wyjątki tak i w tym wypadku trzeba przyznać, że wśród kobiet też kłamców nie brakuje.
Jeszcze jedna sprawa dotyczy cech dzięki, którym można rozpoznać socjopatę - człowieka, którego należy się wystrzegać i bronić przed nim rękami i nogami. Patrząc na moje poprzednie związki przez pryzmat tych cech wynika, że w życiu byłam związana z samymi socjopatami ;)
Moim zdaniem po poradniki powinni sięgać ci, którzy nie potrafią się uporać sami ze swoimi problemami, ale w momencie w którym zdają sobie sprawę że tego potrzebują i są gotowi na podjęcie pracy, a nie mogą lub nie chcą (wstydzą się) iść po pomoc do specjalisty ( choć nawet najlepszy specjalista nie zrobi wielu rzeczy za nas ). Jest to na pewno alternatywa dla wizyty w poradni, jednak ja podchodzę do nich z dystansem.
Daję 6.
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:
LC
EMPIK
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Gdy w związek dwojga ludzi wkrada się kłamstwo, kobieta cierpi wyjątkowo, ponieważ (...) jeśli mężczyzna okłamuje kobietę, oboje obwiniają za to ją."
"To banał, że mężczyźni mają kłopoty ze zrozumieniem i wyrażeniem tego co czują, ale banał ten potwierdza zachowanie wielu mężczyzn, którzy z tego powodu wychodzą na kłamców."
"Podobnie jak wielu kłamiących mężczyzn dla świętego spokoju powiedział to, co chciała usłyszeć, byle tylko zakończyć sprawę, odsunąć niewygodną rozmowę na później."
"...często mężczyźni wolą wybierać kłamstwo, niż mieć do czynienia z rozwścieczoną kobietą."
"Żaba chciała przepłynąć z jednego brzegu rzeki na drugi. Kiedy wchodziła do wody, nadszedł skorpion i poprosił, by go przeniosła na grzbiecie na drugą stronę, bo jak wiadomo,skorpiony nie umieją pływać.
- O nie! - żaba na to - Wiem, co będzie, jeśli cię wezmę na plecy. Jak tylko będziemy na drugim brzegu i nie będziesz mnie już potrzebował, użądlisz mnie i umrę.
- Słowo honoru, że nie - zapewnił ją skorpion. - Naprawdę muszę się dostać na drugą stronę i będę ci za to bardzo wdzięczny.
Z wahaniem, ale biorąc słowa skorpiona za dobrą monetę, żaba pozwoliła mu wspiąć się na swój grzbiet i przepłynęła z nim przez rzekę. Kiedy tylko stanęli na suchym lądzie, skorpion zatopił żądło w żabie i strzyknął jadem. Żaba, wydając ostatnie tchnienie, spojrzała z wyrzutem na skorpiona i słabo zapytała:
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Bo taki już mam zwyczaj..."
"Miłość nie może sprawiać, że czujesz się głupia i wywiedziona w pole. Bez poparcia czynami miłość staje się pustym dźwiękiem..."
"Kobiece przyjaźnie są jak ręczne robótki, od wieków uwielbiane przez kobiety.Eleganckie, mocne, kunsztowne, rosną pod naszym bacznym okiem. Większość z nich potrafi przetrwać nawet długi czas zapomniana, odradzają się, kiedy jesteśmy znowu gotowe."
"Mądre serce nie rozkwitnie w niepewności, ale dopiero przy całej determinacji i odwadze kobiety, która postanowiła, że jej ból nie przerodzi się w trwałą gorycz i że strata może oznaczać początek, nie koniec. Mądre serce wybiera ryzyko kochania, ponieważ jego naturalnym impulsem jest otworzyć się a nie zamknąć przed światem."
Zapraszam na kolejne wpisy :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz