Wracamy do twórczości Pauliny Świst w jej najnowszej książce "Anyway"
Mimo sielanki jaka otacza Polę i Patryka, pisarka ciągle ma z tyłu głowy sygnał alarmowy, że coś się w końcu rypnie. I jak na zawołanie, podczas leniwego poranka do ich domu wkracza grupa czarnych. Poli obrywa się falą hejtu, a Cwibel zostaje zamieszany w morderstwo.
Kto i dlaczego chce im zaszkodzić? Czy ktoś im pomoże?
Niebezpieczeństwo, humor, walka,
Tradycyjnie autorka w swej opowieści nie bawi się w owijanie w bawełnę i nawet najbardziej dramatyczne sytuacje potrafi okrasić sporą dawką tekstów, które potrafią skutecznie poprawić humor. Mimo kilku niebezpiecznych zdarzeń, nie zabraknie tu także tych napawających pozytywnymi myślami. Że o tych pikantnych scenach nie wspomnę. Ale to co najbardziej przyciąga to oczywiście samonapędzająca się akcja i niezmienny język bohaterów. Nawet w tych najtrudniejszych chwilach nie zabraknie ciekawych konstrukcji zdaniowych, które niekiedy, niczym broń potrafią rozbroić przeciwnika, a czytelnika zastrzelić precyzyjną trafnością.
Sami bohaterowie mają nie lada wyzwanie do pokonania, bo nie tak łatwo mierzyć się z przeciwnikiem, którego nie widać, a który jest bardzo dobrze przygotowany i bezwzględny w swych działaniach. Jednak jak na dobrze przygotowanych do zawodu fachowców nie boją się niczego. Nieco niekonwencjonalne metody i potyczki z przeciwnikiem są motorem napędowym dla akcji. I nie ma tu wyjątków, by ktoś odstawał od reszty. Cała ekipa stanowi godnych sobie przeciwników - jak dobrze, że jednak z sobą współpracują, bo inaczej dopiero wówczas by się działo.
Nie chcę zdradzać Wam za wiele, ale z pewnością się nie zawiedziecie, jeśli oczywiście lubicie te klimaty. Zaś książkę połkniecie w kilka chwil nim się zorientujecie, że to już koniec, tak ciężko się od niej oderwać.
Daję 8 i zachęcam do lektury ;)
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz FB wydawnictwa
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz