Dalszy ciąg przygód braci di Caro i Kylie, w książce "Bracia di Caro" Kingi Litkowiec
Kylie trafia do domu jej przyszłego męża, a tym samym teścia. To z czym musi się tam zmierzyć jest wręcz nie do pomyślenia.
Czy uda jej się przetrwać?
Niebezpieczeństwo, namiętność, zdrada, tajemnice, zemsta
Tym razem widzimy Kylie w znacznie trudniejszej sytuacji niż można by się spodziewać. Trafia do domu w którym bez zgody dona nikt nie ma prawa głosu. Nie może decydować o sobie, nawet jeśli chodzi tylko o spacer po najbliższym terenie. Despota, trzymający wszystko twardą ręką nie jest jednak jedynym, którego wręcz należy unikać za wszelką cenę i posłusznie wykonywać jego polecenia. W tym domu można łatwo narazić się nie tylko na jego gniew. Znacznie więcej osób może mieć powody aby jej zagrozić.
A narzeczony? Narzeczony chwilami zachowuje się jak najwspanialszy facet na świecie, ale są i chwile kiedy "bez kija nie podchodź", a jeśli nawet to i tak uważaj. No i jest jeszcze Marco. I co z nim zrobić, bo wbrew początkowej relacji okazuje się, że jest bardzo podobny do ojca. A może to tylko gra na nerwach bratu i próba zemsty?
Tak czy siak nie brakuje chwil namiętności przeplatanych z chwilami grozy. I przede wszystkim w końcu Kylie udaje się dowiedzieć czegoś więcej na temat swojej własnej rodziny, a konkretnie ojca i jego motywacji. Myślę, że niejedna osoba na jej miejscu, po takich rewelacjach byłaby rozdarta, bo z jednej strony zrozumiała motywację z drugiej, mimo wszystko, nie może pojąć tego na jakie niebezpieczeństwo została narażona przez własnego rodzica. Niemniej staje na wysokości zadania, jakie zostało przed nią postawione i stara się wypełniać swoje obowiązki jak najlepiej. W końcu jeśli chce przeżyć nie ma innego wyjścia.
Akcja, ponownie, nie pozwala oderwać się od lektury, więc na czytanie zarezerwujcie sobie nieco luźniejszą chwilę :)
A jeśli chcecie się przekonać z kim zwiąże się Kylie i jak ostatecznie będzie wyglądać jej przyszłość, musicie sięgnąć po książkę ;)
Daję 8 :)
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz