Jedna z moich ulubionych autorek ma dla nas kolejną książkę. Kristen Callihan "Ukochany wróg".
Delilah jest szefową kuchni i właścicielką dobrze prosperującej firmy cateringowej.
Macon to aktor, który popularność zdobył grając niezwyciężonego wojownika.
Znają się dzieciństwa i od zawsze darzą się niechęcią graniczącą wręcz z nienawiścią. Po latach ich drogi ponownie się krzyżują.
Jak cienka linia dzieli miłość i nienawiść? Co może spowodować zawieszenie broni między wrogami? Kto jest prawdziwym wrogiem?
Strach, miłość, stalking, gotowanie, marzenia, wspomnienia.
Po raz kolejny autorka tworzy ciekawą opowieść o dwojgu ludziach. Ona choć pewna w kuchni, to niepewna swojej atrakcyjności. I naiwna. wbrew pozorom ufa ludziom, którym nie powinna. Rodzina jest dla niej najważniejsza i za wszelką cenę jest w stanie się poświęcić by ją chronić. A on? No cóż poniekąd wykorzystuje nadarzającą się okazję. Już dawno zdał sobie sprawę z pewnych rzeczy, do których ona ciągle nie może dojść. Ale cóż się dziwić? Czasem słowa wypowiedziane dawno temu, w dodatku w obecności świadków, potrafią zadać rany, które nie goją się nigdy. Jednak, jak wiadomo, "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" i czasem trzeba spojrzeć na niektóre sprawy z innej strony aby dostrzec ich zupełnie inne znaczenie. Ciężko się również przełamać, aby zaufać komuś, komu przez lata się nie ufało. Zaś osoba, którą się kochało, najczęściej okazuje się być tą, która zadaje największy ból i najbardziej nas rozczarowuje.
Nie brakuje scen erotycznych, próby zrozumienia, żalu, goryczy, rozczarowania.
Autorka daje nam również możliwość spojrzeć na sytuację, w której osoba znana pada ofiarą stalkingu. Prześladowczynie są w stanie posunąć się nawet do spowodowania wypadku, aby tylko mieć możliwość zbliżyć się do swojej ofiary. Nie dość, że stwarzają zagrożenie dla siebie i innych to jeszcze czerpią z tego satysfakcję. A ofiara? Ofiara musi stawić czoła, najpierw fizycznym konsekwencjom zaistniałej sytuacji. A później trzeba próbować podjąć walkę w blokadami psychicznymi. Każdy ma jakąś swoją strefę komfortu. Niektórzy nie mają problemu by wyjść poza nią. Innym przychodzi to trudniej. Jednak w pewnych okolicznościach, bariery jakie powstają, wydają się być wręcz nie do przekroczenia.
Krótko mówiąc - książkę można podsumować prostym powiedzeniem "kto się lubi, ten się czubi". No i żeby dojść do prawdy, niekiedy trzeba połączyć siły z kimś kogo darzy się głęboką antypatią. A próby ochrony najbliższych, przed konsekwencjami ich własnych błędów, najczęściej i tak. nie mają większej możliwości powodzenia.
Książkę czyta się dobrze i szybko więc na spokojnie do popołudniowej kawki czy do poduszki jest w sam raz :)
Daję 7 i polecam.
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"...jedzenie nas spaja. Wszyscy potrzebujemy jeść, żeby przetrwać, ale przygotowując potrawy, które dają przyjemność, piszemy historię nas jako ludzkości i jako jednostek. Wspomnienia bardzo często wiążą się właśnie z kulinariami."
"Nasi bliscy ranią nas najmocniej; dobrze wiedzą gdzie wbić nóż."
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brzmi swietnie i po tym wpisie ma się ochotę na całą historię 👌
OdpowiedzUsuń