Strony

Oskar i reszta

czwartek, 14 września 2017

Udostępnij ten wpis:
Kolejny wpis książkowy, dotyczy książki "Oskar i reszta" Ewy Pałczyńskiej - Winek.


Oskar to roczny chłopiec, który opowiada o swoich przygodach, rodzinie. Z książeczki dowiadujemy się jak poniekąd wygląda świat widziany oczami rocznego i nieco starszego dziecka. Jak są postrzegane przez Niego zaistniałe sytuacje.

Jak wiecie mam już przedszkolaka w domu i przyznam szczerze że nieraz się zastanawiałam jak On postrzega to wszystko co dzieje się w koło Niego - niestety nie pamiętam co myślałam jak sama byłam takim małym chochlikiem :)

Książeczka pozwala w zabawny sposób zapoznać się właśnie z tym wszystkim co dzieje się koło nas, a w zasadzie właściwie jak, to co my - dorośli - najczęściej postrzegamy jako łobuziarstwo, widzi dziecko. Wielu rzeczy przecież taki maluch nie rozumie. Nie wie że wyciągając kwiatek z doniczki robi coś złego. On po prostu uczy się otaczającego świata. Uczy się metodą prób i błędów, to my dorośli musimy mu umożliwić naukę w w miarę bezpiecznych warunkach.

Całość jest podzielona na kilka krótkich historyjek, które są napisane tak lekko iż nawet nie wiadomo kiedy kończy się czytanie. Dosłownie zaczęłam i skończyłam na jednym tchu. Każda jest również zakończona krótkim podsumowaniem - czasem nieco zabawnym, ale zawsze bardzo mądrym - zwłaszcza z punktu widzenia malucha.

Daję 8 i polecam każdemu kto chce zapoznać się ze światem z perspektywy dziecka lub po prostu nieco pośmiać.

Cytaty, które wpadły mi w oko:

"Statki po suchym nie popłyną, prawda?"

"No bo co, trzeba się rozwijać muzycznie."

"Po minie taty widziałem, że żałuje tego, co powiedział."

"Synu, pamiętaj, tatuś nie ucieka przed mamusią, po prostu wybrał lepszy wariant rozwiązania tego problemu."

"Dorośli też mają prawo do zabawy."

"Tata wyglądał super: brudny, facjata cała porysowana, a do tego guza miał od kierownicy roweru. Potem powiedział, że nawet z taką twarzą woli zrobić zakupy, niż ze mną rower naprawiać. Przynajmniej szybko go obsłużą, bo wygląda jak jakiś kryminał......"

"No bo co, wolności nie wolno dzieciom ograniczać."

"Tata spał i nie chciał się obudzić, więc przywaliłem mu w głowę moją koparką. Obudził się od razu."

"...Ale co tam, jutro mama chce piec jakiś biszkopt na tort, to też zrobię na nim ładne wzorki łyżką albo ręką, a co, w przygotowania świąteczne misi się cała rodzina włączać."

"Na pewno się ucieszy w domu jak ją znajdzie [dżdżownicę]. Mamusia też zasłużyła na chwilę radości."

"Myślę, że jak będę większy, to też będę pił z dziadkiem nalewkę i będziemy też razem wspominać, może czasy napoleońskie?"

"Pani zrobiła wielkie oczy i zapytała, czy rodzice o tym wiedzą, ale oni powiedzieli, że gdyby wiedzieli, to by im nie dali, chyba jasne, nie?"

"Pani obiecała, że dzieci będą grzeczne. No i byliśmy grzeczni jak zwykle: wrzeszczeliśmy, tupaliśmy i cztery razy się pobiliśmy, więc naprawdę byliśmy wyjątkowo grzeczni."

"Tomkowi to nawet niedobrze się zrobiło od tej grzeczności."

Zapraszam na kolejne wpisy nie tylko książkowe ;)

1 komentarz

  1. świetna :) to bardzo fajny pomysł :) opis świata z perspektywy malucha :) chętnie sięgnę po nią w wolnej chwili

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia