Tym wpisem zaczynamy całą serię wpisów o produktach jakie otrzymaliśmy od Clementoni.
Klocki:
"Clemmy Plus to linia klocków zaprojektowana dla dzieci powyżej 18miesięcy. Kolorowe klocki zrobione są z innowacyjnego i miękkiego materiału, wyłączny patent Clementoni, łatwe w skomponowaniu, pozwalają dziecku bezpiecznie się bawić. Połączenia w konstrukcji zostały zaprojektowane aby były skuteczne i odporne, idealne dla stymulowani umiejętności manualnej, fantazji i kreatywności."
Co prawda nie ma do nich konkretnej instrukcji, jednak dla chcącego nic trudnego. Z resztą nie są jakoś bardzo skomplikowane i nawet maluchy mogą z nich zbudować coś przypominającego tor dla samochodzików.
Z rysunków na pudełku, wynika iż można zbudować co najmniej dwie różne konstrukcje, ale jak już wspomniałam ogranicza nas przede wszystkim wyobraźnia.
Początkowo zostały - jak na opakowaniu zbudowane trybuny, które z czasem syn przekształcił na zgoła zupełnie nie mającą nic wspólnego z wyścigami, konstrukcję - ale grunt to przecież dobra zabawa i poszerzanie wyobraźni.
Część zestawu składa się z tradycyjnych plastykowych klocków, ale znaczna część to klocki miękkie, tak więc nawet najmłodsi nie zrobią sobie nimi krzywdy, a elementy są na tyle duże iż nie ma ryzyka że maluch, połknie jakiś drobiazg:
Łączenie elementów samego toru jest, jak dla mnie coś ciekawie rozwiązane - nigdy nie widziałam takiego sposobu ( przyznać muszę że zwyczajnie nie miałam możliwości bawić się innymi - w domu mamy ale tylko tradycyjne klocki ) bardzo proste a przy tym solidne.
Zestaw naklejek jaki jest załączony do klocków dodatkowo urozmaica i uatrakcyjnia całość. W pierwszej kolejności co prawda nie został on nawet zauważony przez Pawła - liczyły się przede wszystkim klocki, tor i samochodziki. Jednak po jakimś czasie gdy pokazałam je synkowi z ochotą zabrał się do ich przyklejania. Samochodziki jak i same klocki zyskały w ten sposób dodatkowo na swojej atrakcyjności, a młody uczy się rozpoznawać kolory sygnalizacji świetlnej, "kibiców" czy zaplecza towarzyszącego wyścigom.
Jak widać bawiliśmy się nimi znakomicie i myślę, że jeszcze nie raz będziemy wspólnie spędzać na zabawie długie godziny.
Wspólna ocena - a w zasadzie głównie synka - to 10.
Zainteresowanych odsyłam zaś na poniższe strony:
https://www.facebook.com/ClementoniPolska/?ref=br_rs
http://www.clementoni.com/pl/
Zapraszam na kolejne wpisy o produktach Clementoni.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz