Strony

Klątwa przeznaczenia

sobota, 24 czerwca 2017

Udostępnij ten wpis:
Mam kolejną książkową recenzję dla Was :)
Tym razem jest to niedawno wydana "Klątwa przeznaczenia" napisana przez Monika Magorska - Suchar i Sylwia Dubielecka.


W tej książce autorki przenoszą nas do świata fantasy, w którym poznajemy mieszkańców Ravillon'u oraz panujące tam zwyczaje.

Arienne znając swoją nieszczęśliwą przyszłość próbuje przed nią uciec i zawierza swojemu Przeznaczeniu, które prowadzi ją prosto w paszczę potwora. Niewinna, dziewczyna zostaje wplątana w świat zupełnie odmienny od tego w jakim została wychowana. I niestety aby przetrwać, w mrocznym świecie Związkowców rządzonym przez mężczyzn, musi się poddać panującym w nim regułom. Na swoje nieszczęście/szczęście trafia w ramiona najbardziej porywczego z Mistrzów. Mało tego że on sam został znienawidzony przez większą część "braci", to jeszcze dostaje mu się dziewczyna, która sama sobie przysparza problemów a dodatkowo i jemu. Początkowa niechęć czarodziejki przeradza się jednak w fascynację. Dzień po dniu owieczka poskramia lwa, a lew poskramia zapędy owieczki. Nawet w mroku można dostrzec światełko. A jedna maleńka gwiazdka jest w stanie rozświetlić najbardziej zachmurzone niebo.
Poznajemy przyjaciół jak i wrogów głównych bohaterów. Całą otoczkę tego nieco archaicznego, a jednocześnie na swój sposób pięknego świata.

Niestety na dalszą część musimy jeszcze trochę poczekać dlatego i ja Wam za wiele nie zdradzę.
Powiem tylko, że ta opowieść pozwala przeżyć piękną historię, pobudza zmysły do granic możliwości. Dostarcza wielkiej palety emocji - zaznamy tu zarówno zdrady, żądzy zemsty, nienawiści, pogardy, miłości, pożądania. Autorki tak fajnie kreślą każdą sytuację, tworzą tak cudowną otoczkę iż na prawdę każde uczucie jakiego doznają bohaterowie jest niemal namacalne dla czytelnika. Do tego dbałość o szczegóły - opisy wydarzeń, przemierzanych krain, odwiedzanych miejsc, przeżywanych emocji, wystrój komnat, strojów, potraw są tak malownicze iż bez problemu oczami wyobraźni można się przenieść w czasie i przestrzeni i wcielić się w wymieniane role, czuć powiew wiatru, podmuch chłodu czy ciepło promieni słonecznych lub ognia.

Dziewczyny fundują nam co rusz zwroty i niemal wyrywają serce. Gdy już wygląda, że wszystko będzie dobrze pojawia się kolejna przeszkoda. Do tego kończą książkę w taki sposób, że po prostu mam je ochotę za to zabić, a jednocześnie już chcę sięgnąć po kolejna część.
Jak tak można? Pytam się?
Jak można tak się pastwić nad czytelnikami? Dziewczyny no jak tak możecie? Serca nie macie? Albo już całkiem skuł je lód.
Jestem pewna, że zarówno miłośnicy fantasy jak i po prostu cudnych historii nie tylko miłosnych nie będą się nudzić z tą książką.

Od zawsze kochałam wampiry i wilkołaki. Niemałą fascynację czułam, jeśli chodziło ogólnie o zmiennokształtnych, a zwłaszcza tych, którzy zmieniali się w wielkie koty.
Po przeczytaniu "Klątwy Tygrysa" pokochałam oczywiście tygrysy, ale po przeczytaniu "Klątwy przeznaczenia" zaczynam podejrzewać u siebie jakąś pokrewną odmianę zoofilii gdyż pokochałam jeszcze i lwy. Mimo że początkowo czytanie przyprawiało mnie również o zgrzytanie zębami ( nie lubię gdy kobiety są traktowane z góry tylko z racji swojej płci ), to w końcu obroniła się - "jak kropla drąży skałę" tak i w zasadzie ta historia pokazuje do czego są zdolne, nawet małe, niepozorne kobietki ;) 

Niech nikogo nie zraża objętość tego ( jak to nazwał mój mąż ) tomiszcza - ta księga po prostu musi taka być. I żeby nawet miała drugie tyle stron to i tak bym ją czytała i czytała. Bo w zasadzie ona sama się czyta. Dziewczyny mają tak fantastyczny język, że ciężko się oderwać choćby na chwilkę, a jeśli już się uda, to aż skręca Cię w środku żeby wrócić do lektury. I nawet dziś, mimo że skończyłam czytać ją już jakiś czas temu, ciągle siedzi w mojej głowie i nie chce z niej wyjść - jak to określił jeden z moich znajomych "tąpnęła mnie w łeb jak wypicie litry rosyjskiego bimbru duszkiem przez abstynenta".

Sięgałam po tę książkę z pewną dozą ostrożności - każdy z kim miałam styczność, a już ją przeczytał, niezmiernie się zachwycał. Nauczona doświadczeniem stwierdziłam, że skoro wszyscy tak się zachwycają to mnie się nie spodoba. Jednak nie zawiodłam się i mam nadzieję, że kontynuacja również mnie nie rozczaruje ( lepiej dla Was dziewczyny żeby tak było ;)

Skalę przyjęłam 1-10 dlatego daję 10+ !!! + mocnego wirtualnego kopa autorkom żeby szybciej pracowały nad kolejną częścią, bo nie mogę usiedzieć na miejscu czekając na kontynuację. Ale prawdę mówiąc dałabym i 100 gdybym wiedziała że to jeszcze bardziej je zmobilizuje.

Jeśli pamiętacie z dzieciństwa baśnie i swoje marzenia o ich spełnieniu? To z tą książką macie okazję przenieść się do świata baśni bardziej dla dorosłych.  



Zainteresowanych odsyłam pod poniższe linki:
https://www.facebook.com/pg/KlatwaPrzeznaczenia/reviews/?ref=page_internal
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4179113/klatwa-przeznaczenia
https://w.bibliotece.pl/2943000/Kl%C4%85twa+przeznaczenia

Cytaty, które wpadły mi w oko ( przyznam szczerze, że tak się zaczytałam iż żeby cycaty wybrać musiałam cała książkę przekartkować jeszcze raz  - nie mam w zwyczaju profanowania książek pisakami/flamastrami i zaznaczania w nich fragmentów, które mi się spodobały) :

"To, co zakryte może się zmienić, ale raz ujawniona przepowiednia, zawsze się ziści."

"Wszystko, co zakazane zawsze smakuje lepiej."

"Pozostaje już tylko Arienne, maleńka i krucha w jego ramionach. Najpiękniejsza i najważniejsza istota w jego obecnym życiu."

"...cielęce oczy płodnej jałówki..."

"Walka to taniec, tylko z bronią w miejscu pięknej partnerki! Liczy się gracja i elegancja wykonania uderzeń i cięć, prócz siły i umiejętności."

"Puszcza zazdrości
Lwiej Wysokości
Ogromny ma pysk
W swych źrenicach błysk
Ogon ma z kitą
Cześć należytą
Jednak w nocny czas
Co rozbawi was
Na nic mu szpony
W uścisku żony
Miauczy, nie warczy
Słów nie wystarczy
Jaka potęga
Po niego sięga
Niewieścia siła
Lwa przemieniła
Z króla groźnego
W kotka małego."

"Dajcie mu, Gwiazdy, odwagę, by nie bał się odmienić swego życia dla mnie."

"- Łowy zakończone. Zdobyłem moje trofeum - śmieje się do towarzyszy. - Czas sprawić zwierzynę! - Rusza z piszczącą dziewczyną w ramionach w stronę jednego z korytarzy. Mężczyźni zaś żegnają parę wybuchem nieskrywanej wesołości."

" Zmieniłaś się. Widać pobyt tu ci służy. Wyglądasz niczym kwiat, który rozkwitł pełnią piękna. Może to przez Związkową czerń, może przez rumieniec na twarzy, a może... z powodu tego Lwa."

"Poza tym zmarłych nie musisz się bać..... Oni już nic ci nie zrobią."

" I to ma być Mistrz Łowiectwa? Idioto! Podejdź jeszcze kilka kroków, a to wielkie krówsko zdzieli cię kopytem przez durny łeb!"

"Teraz, gdy kobieta kryje twarz w  koszuli na jego piersi, wydaje mu się tak krucha i bezbronna, że nawet i bez przysięgi złożonej Arcymistrzowi byłby bez wahania gotów bronić jej przed każdym niebezpieczeństwem."

"Mistrz Walk, Mistrz Tańca, Mistrz Lutni, Mistrz Śpiewu, Mistrz Tronu Południa, Mistrz Dowcipu, Mistrz Dobrego Smaku, Mój Mistrz."

"Usta na ustach obietnicą są
Serca przeciwności Losu zniosą"

P.S. Dziewczyny walczą aby osiągnąć ilość 1000 sztuk sprzedanych egzemplarzy. Pomóżcie im osiągnąć cel i kupujcie. Co rusz są akcje promocyjne więc w fajnych pieniądzach można nabyć książkę, która zostanie z Wami na długo. Mam nadzieję że choć trochę Was zachęciłam i wspomożecie Je w spełnieniu marzenia ( są już na półmetku, więc jeszcze tylko 500 egzemplarzy zostaje ;)

P.S. Na fp Fikuśne Życie zapraszam na zakładkowy Klątwowy konkurs
https://www.facebook.com/mojezycieitpblog/photos/a.352233478474177.1073741828.345032139194311/462984550732402/?type=3&theater

5 komentarzy

  1. "Klątwę..." uwielbiam i mam nadzieję, że dziewczyny szybko uzyskają magiczny 1000 egzemplarzy :)Bo po tym zakończeniu nie mogę doczekać się drugiej części :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka cudowna, mam nadzieję, że niedługo zostanie wydany kolejny tom <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba każdy kto przeczytał tę książkę z utęsknieniem wyczekuje następnego tomu. Mam nadzieję, że tym swoim zrzędzeniem zmobilizujemy dziewczyny no i wydawcę by nie kazali nam długo czekać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Klątwa to mój patronat i jestem z niego dumna. Pamiętam początki jak nikt nie chciał jej czytać! Teraz podbije rynek fantasy! Taka historia zdarza się raz na kilkaset pozycji!


    Basia z http://bjcdobryfilmijeszczelepszaksiazka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani Barbaro zgadzam się - takie książki zdarzają się niezwykle rzadko. Ale może to i lepiej - mają większą wartość dla odbiorców mimo trudnych początków wydawniczych dla autorów.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia