Strony

Do cna

poniedziałek, 6 lutego 2023

Udostępnij ten wpis:

 Kilka słów o książce Katarzyny Bondy "Do cna" po jej lekturze


W Żyrardowie zostają znalezione kości. Ugotowane ludzkie kości. Jako, że Anton nie daje znaku życia jego matka postanawia wynająć detektywa. Gdy Jakub zaczyna swoją pracę okazuje się, że jest wiele tajemnic, o których nie poinformowała go zleceniodawczyni. Może nie wszystkie są wiarygodne, jednak wzbudzają sporo zainteresowania i kontrowersji. 

Gdzie jest chłopak? Co dzieje się w okolicy? Kto będzie kolejną ofiarą?

Kłamstwa, intrygi, fantazje, wyrachowanie, niepewność.

W tej części Jakub musi zmierzyć się z kolejnym nie łatwym zadaniem. Nie łatwym tym bardziej, że nawet zleceniodawca nie jest od początku szczery. Zamiast uzyskać wszystkie najpotrzebniejsze informacje od razu i móc działać w pełni sprawnie od początku, wiele musi wręcz siłą wyrywać od innych, za co jeszcze dostaje burę od interesanta.
Nie jest to łatwe śledztwo, ale dzięki temu mamy okazję przyjrzeć się ciężkiej i niebezpiecznej pracy jaką musi wykonać. Nim dotrze do sedna musi zmierzyć się z całą serią niepowodzeń. Stawić czoło niebezpieczeństwu. No i obejść dość szeroko rozciągniętą sieć korupcji i powiązań między poszczególnymi osobami biorącymi udział w całym przedsięwzięciu. W pewnym momencie dość ciężko określić kto mówi prawdę, a kto tylko gra, i kryje sprawcę. Wiadomo za to, w 100%, że w okolicy krąży niebezpieczny morderca, który wkrótce uderzy ponownie. Czy uda się znaleźć go przed kolejnym atakiem?
Książkę czyta się całkiem nieźle mimo tych wszystkich przeciwności, które napotyka Sobieski, nie poddaje się. Szuka kolejnych poszlak, zadaje niewygodne pytania. Wyrzucony drzwiami wchodzi oknem. I choć sam zostaje ranny, to dąży do odkrycia prawdy, choćby ta miała okazać się jeszcze bardziej przerażająca od tego co już wie.
Możemy się tu przekonać, po raz kolejny, jakie podejście do innych mają bogacze. Aby uniknąć skandalu i plotek zrobią wszystko co tylko mogą. Tak samo jak nie liczą się z innymi, byle tylko uzyskać to na co mają ochotę. Liczą się dla nich ich własne dobro i realizacja planów, które aby osiągnąć są w stanie poświęcić bardzo dużo. Może nie generalizujmy, ale jednak obraz osób majętnych, jaki wyłania się z nie tylko z tej książki raczej nie stawia ich w zbyt przychylnym świetle. Dodatkowo świadomość, że ktoś mógłby sam dobrowolnie chcieć położyć się na czyimś talerzu, lub że ktoś w ogóle mógłby chcieć smakować mięsa swojego własnego gatunku raczej nie napawa optymizmem i zakrawa raczej o dość ekstrawagancką fanaberię. Jakby nie było czym innym jest akt kanibalizmu z powodu ekstremalnej sytuacji w jakiej dana osoba się znalazła, a czym innym w pełni świadome polowanie na swoje ofiary w tym konkretnym celu. Raczej zakrawa to o skrajne zaburzenia niż normalną reakcję zdrowego psychicznie człowieka. Ale, może to tylko moje zdanie w tym temacie?
Czy udało się rozwiązać zagadkę i uniknąć kolejnych ofiar, to już musicie przekonać się sami sięgając po tę książkę ;)

Daję 7 ;)

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz FB wydawnictwa

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;) 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia