Zaufaj mi

Dziś moja opinia o najnowszej książce Sophia Henderson "Zaufaj mi"

Meghan nie miała łatwego życia. Przyjście na świat w patologicznej rodzinie nie jest czymś z czym można sobie od tak poradzić. Jednak robi co może aby "wyjść na ludzi" i jej życie było lepsze od tego, które miała okazje poznać.
Ethan teoretycznie ma wszystko. Najbardziej pożądany multimiliarder w USA, odnoszący sukces na każdym polu wydaje się być szczęśliwy jak mało kto. Jednak mało kto wie, że nawet jemu może czegoś w życiu brakować.  

Czy spełnią się ich marzenia? Co połączy tych dwoje?

Przeciwności, obawy, podejrzenia, niepewność, konflikt, zaufanie, miłość

Jedna z wielu współczesnych opowieści o jednej z piękniejszych baśni świata, o Kopciuszku. Każdy ją zna i każdy wie o czym ona mówi.
Zła macocha i złe siostry przyrodnie. Życie, które przez lata nie rozpieszcza biednej sieroty, aby w końcu wynagrodzić z nawiązką wszystkie krzywdy jakich zaznała. Nie brakuje tu zwątpienia, a nawet wręcz odrzucenia. Jednak splot wydarzeń sprawia, że bohaterowie stawiają czoła przeciwnościom.

Ile jest dziewczynek, które poznały tę cudowną opowieść i marzyło, aby i je spotkał taki piękny los. Chyba nie znam takiej, która prędzej czy później chciała na swej drodze natknąć się na swego księcia z bajki, który rzuci do jej stóp cały świat - dosłownie i w przenośni.

No i mamy jeszcze drugą stronę. Ethana, który zdobył niemal wszystko, co było do osiągnięcia, jednak w dalszym ciągu brakuje mu prawdziwej i szczerej bliskości i miłości. Każdy z nas potrzebuje mieć u swego boku kogoś kto nam towarzyszy w każdej sytuacji, bez względu na to jaka by ona nie była i kocha nas za to jacy jesteśmy nie tylko w blasku fleszy, ale przede wszystkim prywatnie. Nie za ilość pieniędzy jaką mamy na koncie, czy odniesiony sukces, ale zwłaszcza wówczas gdy mamy gorszy czas. 

Język jakim posługuje się autorka, opisy miejsc i zdarzeń sprawiają, że oczami wyobraźni przenosimy się wraz z bohaterami w różne miejsca. Od tych najbardziej charakterystycznych dla każdego śmiertelnika, po te pełne przepychu. Mamy również okazję przekonać się z czym muszą borykać się osoby ze świecznika w sferze publicznej, ale również prywatnie. W ogólnym rozrachunku całość tworzy piękną całość, która wciąga czytelnika, aż po ostatnią linijkę tekstu.

Daję 8 ;)

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz FB wydawnictwa

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Twoje życie musi się zmienić i chociaż wydaje ci się, że tego nie chcesz, to w głębi duszy tego właśnie pragniesz."

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza/Akurat i Grzeszne książki

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;) 

Czytaj dalej »

Jej szef

 Kolejna książka Katarzyny Rzepeckiej "Jej szef" i kilka słów o niej

Igor wraca w rodzinne strony. Otwiera nową siedzibę firmy, w której zatrudnia swoją pierwszą miłość - Jankę. Jako że firma nie może funkcjonować bez sprawdzonego zespołu, ściąga również Majkę - swoją prawą rękę i jednocześnie kochankę.

Jak będzie wyglądać ta współpraca? Czy Igor zrozumie na czym polega jego błędne myślenie? Kogo ostatecznie wybierze Igor? 

Pierwsza miłość, niepewność, brak zrozumienia, pokonywanie lęków i słabości

W trzeciej części Serii Górskiej, poznajemy najmłodszego brata Burzyńskiego. W przeciwieństwie do pozostałych braci nie jest miłośnikiem gór. Jednak po wypadku brata bliźniaka postanawia wrócić. W dużej mierze do tej decyzji przyczynia się jeszcze obraz jej dawnej miłości. Pielęgnowane przez lata uczucia wydają się być w dalszym ciągu żywe. Są wręcz motorem napędowym do działania i nieco zaburzają zdrowy rozsądek, którym powinien kierować się zwłaszcza przy wyborze współpracowników.
Poza malowniczymi, górskimi krajobrazami mamy okazję zobaczyć przede wszystkim relacje panujące w rodzinie Burzyńskich. Jak również jak łatwo zaplątać się we własnych uczuciach. Każdy pamięta swoją pierwszą miłość. Te pierwsze porywy serca, dotyk, spojrzenie, pocałunek. Wówczas wszystko odbiera się zupełnie inaczej i nawet najlepsza relacja stworzona w późniejszym czasie nie jest w stanie przyćmić tej pierwszej. Tej wielkie, która wydaje się być tą jedyną, najwspanialszą i na całe życie. Te pierwsze związki, niekiedy faktycznie są tymi na całe życie. Czasem jednak rozpadają się z różnych powodów i nie zawsze po latach udaje się wskrzesić uczucia sprzed lat. Podczas konfrontacji niekiedy okazuje się, że tak na prawdę poza pięknym wspomnieniem nie zostało już nic.
Dodatkowo autorka pokazuje nam zjawisko Binge-Watching, które sprawia, że Julka nie do końca potrafi pogodzić się z zaistniałą sytuacją, bo żyje w niejakim oderwaniu od rzeczywistości. Ciężko jej zrozumieć mechanizmy, które nie są zgodne z jej wyobrażeniami i próbuje manipulować, aby tylko osiągnąć swój własny cel.
Ogólna atmosfera książki i potyczki bohaterów sprawiają, że książkę czyta się dość szybko i przyjemnie. A wewnętrzna walka Igora nie tylko z przeciwnościami losu, które w zasadzie sprowadził sam na siebie, ale i własnymi słabościami pozwalają lepiej wtopić się w uczucia bohaterów.
Ciekawym smaczkiem są również pikantne sceny, których nie brakuje w tej książce. Zwłaszcza zemsta zdradzonej Majki jest po prostu majstersztykiem, i będę się nad nią rozpływać ile razy przyjdzie mi wspomnieć o tej książce. Ale jeśli chcecie się przekonać o czym mowa to musicie sięgnąć po książkę ;)

Daję 8 ;)

Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza/Akurat i Grzeszne książki

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;) 

Czytaj dalej »

Gra pozorów - zapowiedź

W Dniu Kobiet będzie miała premierę książka Katarzyny Gacek "Gra pozorów", a dziś mała zapowiedź

"Premiera 8 marca
Kryminał obyczajowy, przy którym zapomnisz o całym świecie.Brawurowa intryga wciąga bardziej niż niejeden serial!

Milanówkiem wstrząsa wieść o zaginięciu autorki bestsellerowych kryminałów Moniki Banach. Kobieta oznajmia, że niebawem ukaże się jej nowa książka, po czym... zapada się pod ziemię. Zrozpaczona agentka pisarki zadanie odnalezienia swej najważniejszej klientki zleca Gai
Stawskiej z kobiecej Agencji Detektywistycznej Czajka. Tropy, jak w najlepszej powieści, prowadzą w różnych kierunkach. Porwanie? Sprytny chwyt marketingowy? A może...
morderstwo? Gaja, Klara i Matylda, próbując odnaleźć pisarkę, po raz kolejny wchodzą w drogę miejscowemu komendantowi policji. Między nim a właścicielką Czajki lecą iskry. Na domiar złego nad detektywkami zbierają się czarne chmury. Matylda próbuje sobie poradzić
z nowym współpracownikiem, Klara – z rodzicami, którzy koniecznie chcą poznać jej narzeczonego, tyle że ten... nie istnieje. A Gaja, poza problemami z dorastającą córką,
musi się zmierzyć z tajemnicą przeszłości swojej rodziny, która coraz częściej zaprząta jej myśli. 

O cosy crime, czyli kryminale kocykowym
Cosy to z angielskiego przytulny. Jak zbrodnia, kryminał, przestępstwo mogą być przytulne? Chodzi o kilka spraw. Pierwszą z nich jest specyficzna konstrukcja bohaterów i całej historii. Zarówno osoba prowadząca śledztwo, jak i sprawa i jej osadzenie w konkretnych okolicznościach, są tak skonstruowane, że czytelnik ma wrażenie „bliskości” – potrafi sobie tę sytuację wyobrazić, „wejść” w nią, a w końcu się z nią utożsamić.
Zależy mu na postaciach, czuje się z nimi związany. Tropy i wskazówki są porozrzucane po stronach książki, tak że czytelnik może rozwiązywać zagadkę wraz z bohaterem – w zaciszu swojego domu, w wygodnym fotelu. Jest przytulnie.
Inna sprawa to „łagodność” historii. Zbrodnia, morderstwo są oczywiście obecne, czytelnik nie jest jednak świadkiem tego czynu, oszczędza mu się krwawych, brutalnych opisów – wszystko to dzieje się „poza sceną”. Jeśli zaś przemoc jednak się pojawia, zawsze jest jakoś uzasadniona. Łagodności historiom dodaje także obecny w nich humor, stanowiący przeciwwagę dla morderstw, oraz miejsce akcji – takie, do którego czytelnik chętnie by się wybrał (zamieszkał w nim albo odwiedził w czasie wakacji). 

Co to jest cosy crime?
Cosy crime to podgatunek literatury kryminalnej. W książkach z tego nurtu czytelnik nie znajdzie brutalnych opisów, drastycznych scen przemocy czy seksu – wszystko to dzieje się niejako „poza sceną”. Osoba prowadząca śledztwo w tych historiach jest najczęściej detektywem-amatorem, a sprawa zwykle dotyka małej społeczności. Dzięki temu, że osoby, które badają sprawę nie są zapijaczonymi śledczymi z problemami ani samotnikami, a lokalna społeczność dotknięta zbrodnią to często ludzie tacy jak my, mieszkający w okolicach, które sami chętnie byśmy odwiedzili, łatwiej nam utożsamić się z bohaterami i „wejść” w ich historię. Taka jest właśnie funkcja tej literatury – eskapizm – który łatwiej uzyskać, gdy w historii jest wiele wątków nam bliskich. Czytelnik historii cosy traktuje bohaterów jak swoich przyjaciół, zasiadając do lektury, nie musi się stresować, że zderzy się z brutalnymi opisami, wie, że historia zostanie okraszona łagodnym humorem, jest też spokojny o finał sprawy – mimo licznych zwrotów akcji sprawca na pewno zostanie złapany, a sprawiedliwości stanie się zadość, co nie zawsze wydarza się w prawdziwym życiu. Dzięki dociekliwemu detektywowi i wskazówkom rozsianym w całej historii czytelnik może rozwiązywać zagadkę wraz z bohaterem w zaciszu swojego przytulnego domu.

Początki
Początków cosy crime należy szukać w Złotym Okresie Kryminału, jak często mówi się o latach 20. i 30. XX wieku. Prym wiedli wówczas pisarze brytyjscy, a najbardziej znanymi przedstawicielkami były Dorothy L. Sayers czy Agatha Christie. Pod koniec XX wieku zaczęto coraz częściej wracać do tych tradycji, niejako w odpowiedzi na coraz popularniejsze amerykańskie powieści kryminalne z wszechobecną przemocą i drastycznymi opisami. Skąd obecnie powrót do tych tradycji? Świat jest przesycony przemocą, mrokiem – książki, filmy, seriale nie stronią od drastycznych historii, mnóstwo ich także w prawdziwym życiu – kanały informacyjne, newsy w sieci, prasa co rusz o tym informują. Nastroje popsuły także pandemia i wojna. Żyjąc w takim świecie, chętnie więc zanurzamy się w fikcyjną rzeczywistość, która pozwala się nam oderwać od codzienności, oferując pewność nieobecną w prawdziwym życiu – że sprawiedliwości stanie się zadość.

Przykłady
• seria Agathy Christie z panną Marple
• powieści Richarda Osmana, Julii Chapman
•Tajemnice Fleat House Lucindy Riley

Katarzyna Gacek - pisarka i scenarzystka, z wykształcenia psycholożka. Mistrzyni cosy crime. Ukończyła kurs detektywistyczny, pracowała w agencji, mieszka w małym miasteczku pod Warszawą. Jej powieść "W jak morderstwo" została zekranizowana (do obejrzenia na Netfliksie)."

Ktoś zainteresowany?

Czytaj dalej »

Masculino - zapowiedź

 Niebawem premiera debiutu Julii Czerneckiej "Masculino", a dziś mały przedsmak tej przygody

"Księżniczka została porwana i wbrew swojej woli zamknięta w smoczej wieży — czy ta historia mogła wydarzyć się naprawdę? Masculino udowadnia, że dla pewnych ludzi nie ma rzeczy niemożliwych. Mafijne porachunki i tlące się uczucie w wattpadowym hicie. „Masculino” Julii Czerneckiej, znanej w sieci jako Julshi_xx, w końcu w wersji papierowej! Na półkach księgarń już od 22 lutego!

Tamara Jones pracuje w firmie inwestycyjnej. Mimo że nie jest to jej wymarzona praca, kobieta nie może narzekać. Podczas jednego z wyjazdów służbowych, Jones przypadkowo staje się świadkiem zdarzenia, o którym nie powinna mieć pojęcia. Od tej chwili jej życie już nie będzie takie samo.

Masculino to tajemniczy, nieokazujący emocji mężczyzna, który nie cofnie się przed niczym. Mroczny i stanowczy przywódca mafijnej rodziny ma jednak jedną słabość, która może zagrozić bezpieczeństwu najbliższych mu osób. Nie mając wyboru, na jakiś czas oddaje dowodzenie rodziną w ręce kobiety, która szczerze go nienawidzi. Konsekwencje mogą być poważniejsze, niż zakładał.

Mężczyzna, który myśli, że może wszystko i kobieta, która przypadkiem wpada w jego sidła. Czy bezwzględny przywódca mafijny może okazać się człowiekiem o wielkim sercu? Czy Tamarze uda się zawrócić w głowie władczemu Włochowi, czy stanie się tylko kolejnym pionkiem w jego grze?

Ta historia zachwyciła użytkowników Wattpada; najwyższa pora, aby Masculino zawładnął sercami jeszcze szerszego grona czytelników!

Julia Czernecka Julshi_xx - zadebiutowała na Wattpadzie w 2020 roku. Introwertyczka dająca ujście emocjom w pisaniu. Stawia sobie cele, do których potem zawzięcie dąży i nie daje łatwo za wygraną. Nie wie, co to znaczy „poddać się” i znajduje wyjście z każdej sytuacji. Jeśli akurat nie pisze, to czyta, zdobywając wiedzę, którą potem przelewa na papier. W wolnej chwili tworzy projekty graficzne. Obecnie uczennica technikum. Jest otwarta na to, co przyniesie jej przyszłość.

Zachęcamy do śledzenia naszych profili poświęconych grzesznym książkom:

 www.instagram.com/grzeszne_ksiazki/

www.facebook.com/GrzeszneKsiazkiMuza

Komuś przypadł do gustu ten opis?

Czytaj dalej »