Była zapowiedź, to teraz moja opinia o najnowszej książce Anieli Wilk "Książę"
Jura aby móc się uwolnić, podejmuje się ryzykownego kroku, ale nie za bardzo ma inne wyjście. W końcu z mafii nie można ot tak odejść, tym bardziej gdy jest się synem najważniejszego bossa w kraju, i przyszłym zięciem człowieka drugiego po ojcu w hierarchii mafijnej. Jednak gdy trafia na Lazurowe Wybrzeże okazuje się, że jeden taniec potrafi zaczarować jak mało który magik. Zaś chwilowy kaprys nie koniecznie musi skończyć się po kilku chwilach.
Czy Jura może liczyć na wolność?
Zabawa, namiętność, ucieczka, strzelanina,
"Książę" to kontynuacja książki "Księżniczka" i tym razem dowiadujemy się jak potoczył się los brata Blanki, po jego spektakularnej ucieczce. Raczej nie ma co się dziwić, że niedoszła małżonka nie była zachwycona w zaistniałej sytuacji, tak samo jak rodzice pary młodej. W związku z powyższy aby przetrwać Jura musi podjąć dość drastyczne kroki, a plan musi być misternie skonstruowany na długo przed wcieleniem go w życie. W końcu ucieczka z gangsterskiego świata nie jest taka prosta jakby mogło się to wydawać.
Na szczęście ludzie, których Jura miał okazję spotkać na swojej drodze wiele mu pomogli. Ale czy aby na pewno wszyscy i czy czasem nie trafił z przysłowiowego deszczu pod rynnę? Jedno jest pewne tancerka, która miała zatańczyć tylko jeden taniec, tylko dla niego, namieszała bardziej niż ktokolwiek mógłby się tego spodziewać. Żeby nie było zbyt spokojnie i grzecznie, choć niemal do połowy książka bardziej przypomina sielankowe wakacje, w drugiej jej części zaczyna się naprawdę sporo dziać. Nie brakuje ucieczek, strzelanin i niebezpieczeństwa, które w każdej chwili może zakończyć tę przygodę. Jednak autorka pokazuje na kogo można liczyć, a kto jest zdrajcą i że czasem nawet uciekinier ma swoje zasady, których się trzyma, zwłaszcza gdy nie chce sobie nabruździć w nowym życiu. Wszystko idzie w całkiem dobrym kierunku, do czasu gdy tatuś płata figla jakiego raczej nikt się nie spodziewał. I tu mam wrażenie, że zacznie się kontynuacja, bo autorka jakby urywa akcję bez słowa wyjaśnienia, a jeszcze tak wiele zostało do powiedzenia. Choć też nie koniecznie, bo równie dobrze każdy może sobie ciąg dalszy sam dopowiedzieć.
Niemniej, z książką na pewno nudzić się nie będziecie, a kto lubi gangsterskie klimaty połknie ją raz dwa.
I na koniec tak refleksja - wychodzi na to, że gangsterka, mimo wszystko nigdy nie wychodzi z człowieka, i zawsze jakiś jej okruch pozostanie ;)
Daję 8
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz FB wydawnictwa
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza/Akurat
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz