Najnowsza książka Katarzyny Bondy "Ze złości" miała już swoją premierę, a dziś ja mam kilka słów o wrażeniach jakie miałam w trakcie i po zakończeniu lektury tej książki ;)
Jakub tym razem musi zmierzyć się z dość zawiła intrygą, która łączy się ze sprawą sprzed lat. Ada i Kuba ponownie spotykają się i choć każde na innym polu, po swojemu próbuje rozwikłać zagadkę śmierci kilku osób.
Kto się myliz a kto ma rację? Jaki motyw tak na prawdę przyświeca sprawcy? No i kim on jest?
Odrzucenie, chciwość, zemsta,
Fabuła nie obejdzie się, po raz kolejny, bez sytuacji wręcz kuriozalnych. No bo jak inaczej nazwać sytuacje, w które daje się wplątać Jakub, przyszły pan detektyw. Owszem ciężko prześwietlić co komu siedzi w głowie, ale obracając się już od jakiegoś czasu w towarzystwie niektórych osób raczej powinno pozostawać się maksymalnie czujnym. Niestety nasz Kubuś najpierw przeinwestował w raczkującą agencję detektywistyczną, a potem co trochę daje się wodzić za nos. Rzecz jasna nie brakuje dzięki temu istotnego smaczku, a historia i tak kończy się jak się kończy, ale jednak mam pewien jakby niesmak. Zamiast wziąć się pełną parą do roboty, niby szuka i próbuje sklejać te strzępki informacji, którymi dysponuje w całość, a jednak efekt końcowy, wygląda bardziej na łut szczęścia, niż faktycznie wykonaną ciężką pracę. Szarżuje i miota się między zleceniodawcami. Ryzykuje ogromne pieniądze, których, żeby nawet chciał, nie będzie miał później z czego oddać, a jednak jakoś pomału przędzie do przodu. I co najciekawsze, ma to wszystko swój urok i napędza bieg wydarzeń.
Jego relacja z Adą pokazują również wiele ciekawych chwil. Podobnie z resztą jak i z byłymi kolegami z policji. Sporo go kosztowało by dojść do punktu, w którym aktualnie się znajduje, a jednak zamiast na spokojnie podejść do wszystkiego idzie na żywioł.
Równie interesująca jest relacja bohaterów drugorzędnych, a bez których nie byłoby całego zamieszania. Jak w każdym miejscu, nawet tym najbardziej na pozór szczęśliwym, dzieje się różnie i nigdy nie wiadomo co tak na prawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Widzimy tu także obraz znudzonych bogaczy, którzy dla kasy i własnej satysfakcji są w stanie zrobić bardzo dużo i poświęcić jeszcze więcej.
Niemniej, choć wydaje się, że śledztwo zostało już zamknięte, pozostaje jeszcze wiele wątków, które nie zostały do tej pory wyjaśnione dlatego czekam na kontynuację i zastanawiam się, w co tym wmiesza się Jakub i jak ostatecznie zakończy się sytuacja z Nocną Furią ;)
Daję 7.
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz FB wydawnictwa
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Działania ze złości zasadniczo nie przynoszą nikomu nic dobrego. Najtrudniej jest pogodzić się z porażką i pójść swoją drogą."
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz