Libby zwykła dziewczyna, wiodąca samotne życie z dala od ludzi.
Killian to gwiazda rocka światowej sławy.
Jak się zakończy spotkanie tej dwójki? Czy bożyszcze tłumów ma szansę na spokojne życie z dala od ludzi? Czy uczucie między dwójką skrajnie różnych ludzi może przetrwać w świecie show biznesu?
Żeby podtrzymać ciągłość przeplatania się wątków z różnych książek, które ostatnio czytałam tym razem mamy motyw idola i zwykłej dziewczyny. I tak jak moment ich poznania się. Tak i dalsze losy są dość burzliwe. Jej charakterek nie pozwala na ugięcie się pod wpływem presji. On za wszelką cenę chce jej pokazać inne możliwości, których do tej pory nie miała.
Momentami dość przewidywalna, jednak ciekawie skonstruowana akcja nie pozwala się oderwać od lektury. Silne emocje przeplatane ognistymi aktami, ale i nie brakującymi spokojnych wręcz melancholijnych fragmentów, do których tęsknią bohaterowie.
Życie idola nie jest łatwe. Ciągła presja otoczenia i dążenie do doskonałości (zwłaszcza w danej dziedzinie) sprawia, że nie każdy potrafi poradzić sobie z tym psychicznie. Często fani zachowują się tak jakby nie zdawali sobie sprawy, że ich idol to też człowiek, który potrzebuje chwili dla siebie, chwili odpoczynku i wytchnienia, w trakcie których będzie mógł zaczerpnąć nieco powietrza i zregenerować siły. Do tego biznes i wizerunek, które również robią swoje. Nie każdy jest w stanie to udźwignąć, a co dopiero gdy w grę wchodzi jeszcze ktoś inny. Z jednej strony chce się pochwalić, że w końcu znalazło się "drugą połówkę", a z drugiej chce ją chronić przed tym co może ją jednocześnie wznieść na wyżyny jak i strącić w przepaść.
Nie jest to droga dla każdego i mimo początkowej euforii, że ma się możliwość spełniania marzeń i robienia tego co się lubi, chyba każdy dochodzi do momentu, w którym musi się zastanowić czy chce iść dalej w tym kierunku.
Oddzielnym zagadnieniem pozostaje to dotyczące wzajemnych relacji. Każdy chce i potrzebuje mieć koło siebie kogoś kto wyciągnie pomocną dłoń kiedy tego potrzebujemy. Kto wskaże kierunek lub po prostu najzwyczajniej przytuli. Ale mało kto lubi gdy mu się narzuca z góry określone zachowania i oczekuje, że bezwolnie podejmie się wskazany cel i będzie dążyło do jego osiągnięcia, bo powiedziano nam, że tak będzie dobrze.
Nie brakuje tu również ciekawych humorystycznych wstawek, zwłaszcza gdy Libby "tempi" Killiana. Ale to to musicie poczytać sami :)
Daję 8 i zachęcam do lektury :)
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Mama zawsze powtarzała, że facetem kieruje penis i żołądek (...) Trzeba tylko umieć się zorientować, co potrzebuje zaspokojenia w danej chwili."
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz