Ambasada Zapachu w swojej ofercie posiada nie tylko produkty dla Pań. Panowie również znajdą tu coś dla siebie.
Zapach 071 to grupa orientalno - przyprawowa.
Nuta głowy: bergamotka, czarny pieprz, biały pieprz.
Nuta serca: cedr, szałwia.
Baza: fasola tonka, drzewo bursztynowe, kakao.
Wyrazisty zapach zwłaszcza cedru.
Zapach 250 to grupa piżmowa.
Nuta głowy: bergamotka, mandarynka, cytryna, jabłko.
Nuta serca: cyklamen, irys, róża, jaśmin.
Baza: cedr, drzewo sandałowe, piżmo.
Wyraziste zapachy cytryny i jabłka.
Chwilę mi zeszło zanim namówiłam męża do spróbowania czegoś nowego. Jak to chłop najchętniej używałby przez cały czas tego samego zapachu.
Ale po długich, a ciężkich w końcu się udało.
Zapach 071 przede wszystkim przypadł mu do gustu.
Bardzo długo utrzymuje się na skórze i nawet po całym dniu pracy maskuje przykry zapach.
Zarówno ja jak i mąż raczej nie przepadamy za zapachami orientalnymi, ale te nas pozytywnie zaskoczyły. Nie przytłaczają, delikatnie otulają ciało i powoli i długo uwalniają swój zapach.
Podobnie jak w przypadku zapachów damskich nie miałam okazji zapoznać się z oryginałami, ale i te męskie myślę, że swobodnie mogą z nimi konkurować. Tym bardziej, że są na wyciągnięcie ręki zwykłego śmiertelnika. W końcu nie tylko my kobiety chcemy prezentować się korzystnie. Nasi panowie również powinni o siebie dbać, tak na co dzień jak i od święta.
Zapachy z oferty męskiej są doskonałym uzupełnieniem linii damskiej. Zarówno jedne jak i drugie są doskonałym pomysłem na prezent dla siebie jak i na prezent dla najbliższych.
Daję 9 i zachęcam do skorzystania z oferty :)
Zainteresowanych odsyłam na Fp Ambasady
Ślicznie dziękuję za testerki, możliwość zapoznania się z ofertą i wypróbowania produktów.
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz