"Miłość do trzech zuckerbrinów"
"Miłość do trzech Zuckerbrinów” to kolejna, znakomita powieść topowego,
uznanego i podziwianego, przekornego fantasty, satyryka i wizjonera –
Pielewina. Autor zmyślnie unikając cenzury ukazuje społeczeństwo
internetu, konsumeryzmu, niewolnictwa informacyjnego, seksu i
terroryzmu. W tym miejscu należy zaznaczyć, że w terminie „Zuckerbring” z
łatwością odnajdziemy imiona założycieli dwóch gigantów internetowego
świata – Sergey Brin (Google) i Mark Zuckerberg (Facebook). Tytuł
wskazuje, że Zuckerbrinów jest trzech, więc o kogo jeszcze może chodzić?
„Zuckerbrinów” możemy wyobrazić sobie jako potrójny, szalenie
niebezpieczny wirus. Walka z przeciwnikiem zdaje się bezsensowna,
ponieważ antidotum nie istnieje, a „wirus” można zgładzić tylko razem z
zarażonym człowiekiem. Główny bohater powieści uwikłany w sztywne,
społeczne ramy społeczne staje się pobocznym obserwatorem chorego
systemu. Całkowita wolność zdaje się nieosiągalna, ale cenne
spostrzeżenia i dynamiczne rozważania pozwalają wyciągnąć nieprzyjemne
wnioski. Dzięki nim uświadomimy sobie jaką rolę pełni rosyjski konsument
w życiu swego kraju."
Szczerze mówiąc? Opis zapożyczyłam, bo najzwyczajniej w świecie po lekturze nie mam pojęcia co mam napisać o tej książce. Tak mnie zakręciła, że nie wiem o co w niej chodzi i co do czego służy.
Jeśli trafiały się krótkie momenty, w których myślałam, że w końcu zaczynam łapać o co się dzieje, to po przeczytaniu kilku kolejnych linijek od nowa miałam mętlik i nie miałam pojęcia o co biega. Gdyby nie powyższy opis prawdopodobnie wiedziałabym tylko tyle, że chodzi o coś związanego z internetem.
Ja wiem, że "Rosja to stan umysłu", że tamten świat rządzi się swoimi prawami, ale chyba nie dam rady nauczyć się ich toku myślenia i rozumienia tak jak oni.
Po tej lekturze czuje się jakbym miała wyprany mózg i chyba będę potrzebować kilku dni żeby dojść do siebie i móc sięgnąć po kolejną książkę.
Może za jakiś czas spróbuję przeczytać ją jeszcze raz i wówczas coś z niej zrozumie, ale prawdę mówiąc mam chwilowy odrzut od czytania i aż boję się sięgać po kolejną książkę :(
Daję 3 - moim zdaniem jest to książką dla fanów gatunku, bo inni raczej za wiele z niej nie zrozumieją :(
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:
LC
EMPIK
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"...przypomniał sobie niewybredny żart z Absurdopedii, jak to facet spojrzał pod swój stolik komputerowy i zrozumiał, że czas na znalezienie sobie dziewczyny."
"...nie jest ważne, jakie epitafium otrzymam w twojej głowie. Mam wystarczająco dużo problemów we własnej."
"Kobieta wszystko robi prawidłowo, wszystko i zawsze - po prostu my, mężczyźni, zbyt szybko się męczymy..."
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Oto cały Pielewin ...
OdpowiedzUsuń