Dziś wracam do fantastyki. "Miecz wikingów" Kevina Crossley - Hollanda
Solva po odnalezieniu ojca nie chce się z nim rozstawać. Jednak przed nim kolejna daleka wyprawa i wszystko wskazuje na to iż jednak ponownie zostaną rozdzieleni. Harald postanawia sprzeciwić się woli cesarzowej i zabiera Solve ze sobą na Sycylię. To co ma miejsce w trakcie podróży po niespokojnych wodach i później w trakcie pobytu na wyspie sprawia iż dziewczyna zmienia zupełnie zdanie na temat swojego prawie brata.
Jak bardzo podróż jest w stanie wpłynąć na czyjeś życie? Jak bardzo można zmienić zdanie o kimś widząc jego czyny? Czy Wikingowie są na prawdę tak straszni jak o nich mówią?
Akcja, akcja i akcja przepleciona rozważaniami bohaterki. Jej rozterkami głównie natury moralnej i cała masa przygód jakie ją spotykają. Okraszone malowniczymi opisami natury czy walki nie pozwalają oderwać się od książki. Jakby tego było mało magia miesza się z rzeczywistością. Różne wierzenia, różne kultury, które przeplatają się z sobą. Solva ma okazję zarówno poznać nowe miejsca i ludzi oraz ich kulturę, a także przede wszystkim samą siebie i swoich pobratymców.
O ile w pierwszej części mieliśmy okazje odbyć daleką i pełną przygód podróż, o tyle w drugiej nie tylko wyruszamy na podbój dalekiej krainy, ale dopiero teraz mamy okazję zażyć pokaźnej dawki adrenaliny. Sceny walk, bunt bohaterki i wszystkie emocje jakie jej towarzyszą wręcz wylewają się na czytelnika.
Szczerze mówiąc nie wiem co bardziej mnie urzekło w tej książce. Kolejna przygoda? Daleka podróż? Ilość i tempo akcji. A może zaskoczenie/rozczarowanie jakie odczuwa bohaterka w obliczu sytuacji przed jakimi zostaje postawiona?
Muszę przyznać, że mam nadzieję na ciąg dalszy. Z chęcią poznałabym więcej przygód bohaterki.
Daję 8 i zachęcam do lektury.
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:
LC
EMPIK
Cytaty/ fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Życie jest długie, ale czasu mamy mało!"
"Jeśli chcesz wydusić z Edwina coś, czego nie chce powiedzieć, równie dobrze mogłabyś wyciskać wodę z kamienia."
"- Nikt nie zna swego przeznaczenia -odparł Halfdan. - Ale życzenie ... jak w powiedzeniu... jest ojcem swego syna.
- Chęć jest matką swojej córki - poprawił go Nico. - Kogut nie znosi jaj.
- Za to kurczęta muszą znosić koguta..."
"Zaniedbaniem można przyciągnąć nawet nieprzeznaczoną śmierć."
"Mędrzec jest ostrożny - rzekł. - Uszy pozwalają mu słuchać, oczy obserwować, a usta milczeć."
"Nic nie przemawia głośniej od ciszy."
"Słowa i zamiary są tanie, działanie kosztuje."
"Drogą do wyzdrowienia jest zrozumienie (...) Ale kiedy osiągniemy cel, następnym krokiem na naszej drodze jest zawrócić."
"...nie wszystko przemija(...) Nie życie, nie prawa, nie królestwa. Ale...
(...) Rzeźby ze srebra, drewna, kamienia, kości - nie zginą. A słowa? Pieśni, przysłowia i opowieści trwają. Jeśli są dobrze ułożone."
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Oo to zdecydowanie cos dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubir takie klimaty