Dziś chcę Wam opowiedzieć o drugiej części "Kroniki skrzatów" Marbelli Atabe
Mieszkańcom cudownej krainy dni płynął powoli na codziennych obowiązkach. Do czasu gdy w ich otoczeniu pojawia się nowa postać.
Skrzatka Szagawarra staje się nowym bohaterem niesamowitej opowieści. Jej pojawienie się jest początkiem nowych niesamowitych wydarzeń. Zarówno olbrzymy jak i ludzie zostają poproszeni o pomoc w obrzędzie oczyszczającym.
Kolejna skrzatka, Parzawka, pomaga przy rytuale samej Marbelli.
Niesamowite spotkanie z żywiołami ma nie tylko oczyszczające działanie na Gutka, któremu zostaje poświęcony ów rytuał.
Do czego doprowadzi bohaterów spotkanie z nowymi osobistościami? Czy rytuał się powiedzie? No i czego on w zasadzie dotyczy? Kim są nowo przybyłe postacie i jaką rolę odegrają?
Magia, magia i jeszcze więcej magi. A do tego dużo radości i wielkie zaskoczenie. Spotkanie z żywiołami i wiele nieprzewidzianych zbiegów okoliczności.
Autorka po raz kolejny zabiera zarówno małych jak i dużych w podróż do niesamowitego świata pełnego magii. Pozwala spotkać się z żywiołami. Wraz z bohaterami odprawić magiczny oczyszczający rytuał. Poznać bliżej już znane oraz nowe postaci.
Same wydarzenia jakie mają miejsce przybliżają nas do odkrycia tajemnicy jaka wisi nad okolicą. Jednak droga do końca jeszcze daleka i z pewnością obfitująca w niesamowite przygody, pełne malowniczych widoków, nie tylko zamkniętych na umieszczonych w książce rysunkach.
Jak pierwszą część tak i tę czyta się niesamowicie lekko i szybko. Pobudza wyobraźnię i wciąga czytelnika bez reszty.
Daję 9 i zachęcam do lektury.
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:
LC
EMPIK
FB
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Skrzypienie kości to oznaka starości."
"Cierpliwość to główna zaleta dobrej czarownicy. Wiedza to bezcenny skarb..."
Zapraszam na kolejne wpisy :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz