Dziś chciałabym się z Wami podzielić jednym z moich ulubionych miejsc.
Mimo że w okolicy są cmentarze z dużą starszymi i lepiej zachowanymi nagrobkami,to ten ma jakiś swój wewnętrzny klimat.
Może właśnie dlatego,że jest mały? Może dlatego,że coraz mniej jestem na nim nagrobków,na których tekst czy datę dałoby się odczytać? A może dlatego że jest po trosze zapomniany?
Fakt,że rzadko tu bywam i mogę się mylić ale nigdy słyszałam,ani nie widziałam żeby ktoś,jak na cmentarzach w dniu Wszystkich Świętych,stał z puszką i zbierał na konserwację starych pomników - może się mylę i po prostu nie trafiłam na taki moment.
Jak tu jestem mam wrażenie że czas tu płynie po swojemu,a natura odbiera co zostało jej zabrane. Nie jeden nagrobek jest porośnięty trawą,Pośrodku nie jednego wyrosło drzewo.Nie jeden ma połamany ze starości krzyż. Mało, który zachował napis,czy chociażby datę dającą się odczytać. Tylko na nielicznych "młodszych" można spotkać zapalony znicz,czy położone kwiaty. O tych starszych zdaje się nikt nie pamiętać - poza naturą. Pośród traw gdzieniegdzie tylko wystaje z ziemi kamienna tablica. Gdzie podziały się inne groby? Zapadły się i zostały obrośnięte tak że już chyba nikt idąc nie zwraca uwagi czy przeszedł po jakimś.
Z tego co wiem obecny kościół rzymskokatolicki to dawna cerkiew greckokatolicka, dlatego wnioskuję że ten stary cmentarz kryje również ciała osób tamtego wyznania.
Czytaj dalej »
Mimo że w okolicy są cmentarze z dużą starszymi i lepiej zachowanymi nagrobkami,to ten ma jakiś swój wewnętrzny klimat.
Może właśnie dlatego,że jest mały? Może dlatego,że coraz mniej jestem na nim nagrobków,na których tekst czy datę dałoby się odczytać? A może dlatego że jest po trosze zapomniany?
Fakt,że rzadko tu bywam i mogę się mylić ale nigdy słyszałam,ani nie widziałam żeby ktoś,jak na cmentarzach w dniu Wszystkich Świętych,stał z puszką i zbierał na konserwację starych pomników - może się mylę i po prostu nie trafiłam na taki moment.
Jak tu jestem mam wrażenie że czas tu płynie po swojemu,a natura odbiera co zostało jej zabrane. Nie jeden nagrobek jest porośnięty trawą,Pośrodku nie jednego wyrosło drzewo.Nie jeden ma połamany ze starości krzyż. Mało, który zachował napis,czy chociażby datę dającą się odczytać. Tylko na nielicznych "młodszych" można spotkać zapalony znicz,czy położone kwiaty. O tych starszych zdaje się nikt nie pamiętać - poza naturą. Pośród traw gdzieniegdzie tylko wystaje z ziemi kamienna tablica. Gdzie podziały się inne groby? Zapadły się i zostały obrośnięte tak że już chyba nikt idąc nie zwraca uwagi czy przeszedł po jakimś.
Z tego co wiem obecny kościół rzymskokatolicki to dawna cerkiew greckokatolicka, dlatego wnioskuję że ten stary cmentarz kryje również ciała osób tamtego wyznania.
Byłam tu już kilka razy ale nigdy nie pomyślałam żeby zabrać ze sobą aparat. Te jak i wiele innych zdjęć zostało zrobionych zwykłym telefonem. Dlatego przepraszam za ich jakość. Jednak w końcu musiałam uwiecznić to miejsce.
Mój dziadek mówił gdy babcia chodziła na cmentarz: "Po co tam tyle latasz.Jeszcze się tam dość należysz". Ja nie wiem co mnie ciągnie na cmentarze, ale ten jest jednym z moich ulubionych.
Ciekawe ile z tego co widzę tu dziś zastanę podczas kolejnej wizyty?