Kilka słów o książce "Głusza" Marka Edwardsa
Tom zabiera córkę na wakacje do "Płytkich Zdrojów". Piękna okolica odcięta wręcz od cywilizacji powinna sprzyjać odpoczynkowi. Niestety na miejscu dowiaduje się o niechlubnej historii tego miejsca, a to co miało miejsce lata temu, do dziś zostaje nierozwiązaną zagadką, która ma odzwierciedlenie w mieszkańcach i ściąga w ten rejon nie mało fascynatów tego typu emocji.
Co miało miejsce przed laty? Co spotka Toma i jego córkę? Czy uda się rozwikłać zagadkę wydarzeń sprzed lat?
Strach, mroczne rytuały, zazdrość,
Autor w autentyczny sposób oddaje mroczną historię i okolicy, w której osadza akcję książki. Dodatkowo potęguje ją poprzez przeróżne zdarzenia jakie i współcześnie mają tam miejsce. Osada umieszczona w środku głębokiego, ciemnego lasu, w zasadzie odcięta od wszelkiej cywilizacji. Najbliższy posterunek policji czy pogotowie można znaleźć pokonując wiele kilometrów samochodem. A tu nie wiadomo skąd co jakiś czas giną rzeczy, ktoś znajduje przed domem martwe zwierzę lub widzi człowieka z głową jakiegoś stwora.
Przyjezdne dzieciaki wkurzają lokalne wypowiadając się na forum publicznym niepochlebnie o tym miejscu co dodatkowo podsyca niechęć i wywołuje wręcz wojnę między nimi. Choć czy można mówić o wojnie w sytuacji gdy wie o niej tylko jedna strona? Dopiero po jakimś czasie okazuje się, że przyjezdni tak naprawdę nie są tu mile widziani i nawet próba zażegnania konfliktu nie przynosi rezultatów. A wszystko to za sprawą tego co miało miejsce przed laty.
Natura ma swoją siłę i owszem trzeba zdawać sobie z tego sprawę. Tak samo jak trzeba umieć ją wykorzystać i potrafić z nią współegzystować, ale wszystko ma swoje granice. Gdy przegniemy w którąś ze stron może to mieć niewyobrażalne skutki. niestety fanatyków nie brakuje nigdzie i dla udowodnienia własnych racji, są w stanie posunąć się bardzo daleko, tym samym robiąc krzywdę nie tylko sobie, ale i innym. Wierząc, że przyczyniają się słusznej sprawie zapominają o tym co w życiu najważniejsze. Zaślepiają siebie i innych, którzy wierząc że to jedyna słuszna droga podążają nią za swoim "mistrzem". Jaka jest prawda, niestety okazuje się gdy jest już za późno, o ile dany człowiek oczywiście jest w stanie ją zrozumieć i pojąć, bo czym innym jest szacunek dla tradycji, przodków i ich zwyczajów, a czym innym bezwzględne bestialstwo w imię własnych urojeń i jeszcze wciąganie w to innych ludzi.
Książka ma tak skonstruowaną fabułę, że czyta się ją dość szybko. Może nie wciąga ona jakoś nadzwyczajnie, ale nie jest też odpychająca i męcząca. A determinacja z jaką walczy Tom, jest wręcz imponująca, choć kieruje nim zupełnie inny cel niż poznanie prawdy. Myślę, że miłośnicy gatunku będą zadowoleni, zwłaszcza z końcowych scen ;)
Daję 8 i zachęcam do lektury :)
Zainteresowanych odsyłam na LC
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz