Strony

Pożądanie na żądanie

czwartek, 3 września 2020

Udostępnij ten wpis:
Ponowne spotkanie z Panem Rafałem Wałęką. Tym razem w książce "Pożądanie na żądanie"

Marcin za odpowiednią opłatą wykonuje "zdjęcia" na zlecenie. Zarobione w ten sposób pieniądze pozwalają mu na beztroskie życie, które obfituje w alkohol, imprezy i niezliczoną ilość kobiet.
Jedno zadanie uruchamia machinę, która napędza bieg wydarzeń jakich Marcin nigdy by nie przewidział.

Co się stanie gdy ktoś zabije Kupidyna? Czy nieczułego zawodowca możne coś odmienić? 

Dużo humoru, miłość,

Raczej nikt nie myśli nad tym czy Kupidyn w ogóle istnieje, a co dopiero co mogłoby się stać gdyby go zabrakło zupełnie. Albo gdy na tę funkcje zostanie wybrany lekkoduch, laik i alkoholik w jednym. Tym bardziej, że jest to postać raczej taka, którą wszyscy - przynajmniej teoretycznie - lubią. Kto i dlaczego mógłby chcieć pozbyć się osoby niosącej miłość? Przyjęcie posady Kupidyna też nie jest taką prostą sprawą. O nie. Trzeba umieć strzelać - celnie, nieraz w niedogodnych warunkach. Być odpornym na stres - bo można trafić w sam środek awantury między mężem i żoną o kochana (który jest na miejscu). A czasem trzeba improwizować, i lepiej żeby skutecznie. Więc jakby nie było warunki pracy też nie są sprzyjające, miłe i bezproblemowe. Dołożyć do tego wybuchowy charakter, kilka ładnych dziewczyn, alkohol i powstaje mieszanka, która może zniszczyć miasto niczym potężne tornado.

Muszę przyznać, że tę książkę przeczytałam z uśmiechem na twarzy. Autor poprowadził akcje i losy głównego bohatera, skonstruował dialogi tak, że nie dość, że ciężko się oderwać to jeszcze poprawa humor jest niemal nieunikniona. W sumie to przemiana Marcina schodzi na dalszy plan. Główny bohater, jak dla mnie, mimo wieku jest ciągle dość dziecinny. Ale może to i lepiej, bo dzięki temu teksty jakimi operuje są przekomiczne. A przy okazji powstaje wiele ciekawych scen. Choć wydawać by się mogło, że śmierć Kupidyna to nic wielkiego, jednak to dopiero początek wszystkiego. A opisać wszystkie perypetie z jakimi mamy do czynienia nie sposób. Dlatego musicie sami sięgnąć po książkę i się z nią zapoznać. Nawet jeśli ktoś nie specjalnie lubi takie klimaty to z pewnością nudził się nie będzie ;)

Daję 9 i zachęcam do lektury :)

Zainteresowanych odsyłam na Stronę

Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:

"Nie ma zobowiązań, nie ma konsekwencji."

"Śmieciarz nie musi kochać śmieci, ale ktoś sprzątać musi."

" - Ma pan żonę? – zapytał, drapiąc się po klatce piersiowej.
– Mam, a co?
– Nie przeszkadza jej, że tyle pana nie ma? Ciągle praca i praca.
– No w sumie to tak, ale, zaraz, skąd te pytanie?
– A kocha pan ją, czy może uważa, że nie była to kobieta ze snów? – kontynuował swój wywód Arkadiusz.
– Chyba z koszmarów.
– No, ale jakby śniła się sąsiadowi to pan by…
– Bym zatłukł dziada, zaraz… Nie ja tu mam być przesłuchiwany– oburzył się mundurowy."

"Podstawowa Interwencyjna Woda Ochładzająca – w skrócie PIWO." 

"Mieszkanie błyszczało jak nigdy wcześniej. Niczym zęby mochera na widok młodego proboszcza."

"Drze to się stara szmata, a ja głośno myślę!"

"Żmija też ma miejsce w łańcuchu pokarmowym."

"Przy mnie to i trabant zawarczy jak Ferrari, a jak kolarz chętny to i na samej dętce zajedzie."

"Analna łapówka..."

"Adam wiedział, że jego imię powstało od wyzwania. Dasz radę? A dam!"

"...na drugi raz jak mi zawracacie tyłek to pukać! Nie tyłek, drzwi!"

"...moja żona jest jak drzwi. Dopiero jak włożysz klucz to się robi otwarta."

zacząć od stron

Za książkę dziękuję autorowi :)

Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia