"Furia. Efekt motyla" Jolanty Bartoś to jedno z niewielu opowiadań tej autorki
Jednak jest to inne spojrzenie na to jak mógłby potoczyć się bieg zdarzeń, a w konsekwencji mieć również swoje skutki, gdyby w książce została zmieniona tylko jedna mała rzecz.
Wszak jak działa "efekt motyla" każdy wie.
Ja tak czy tak najchętniej o losach Karoliny czytałabym w dalszym ciągu, a po takim zakończeniu to już marne szanse na cokolwiek.
To co autorka wyrabia jest wręcz nie do opisania dlatego przeczytajcie i przekonajcie się sami jak jeden mały szczegół może rozwalić wszystko do okoła w drobny mak.
Myślę że nie tylko ja z miłą chęcią poczytałabym jeszcze o losach
bohaterki, bo myślę, że można by ją wykorzystać do powstania bardzo
ciekawej i intrygującej serii. Ale, no cóż - to już zależy od autorki.
Daję 10 - w dalszym ciągu, a nawet tym bardziej, nie godzę się na takie zakończenie losów bohaterki, ale polecam.
Zainteresowanych odsyłam na poniższą stronę:
FB autorki
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper 👌
OdpowiedzUsuń