Dziś kilka słów o najnowszej książce Eweliny C. Lisowskiej " Królowa żebraków"
Wiktor to stary kawaler. Mieszka sam i najoględniej mówiąc ma problem z utrzymaniem jako takiego ładu wkoło siebie. Za to jest niesamowicie w swej redaktorskiej pracy, a jego postura może podobać się kobietom.
Ewelina, aby wspomóc rodzinę finansowo szyje szmaciane laleczki i sprzedaje je na ulicy. Choć zarobek jest z tego marny, to jej kiepskie zdrowie nie pozwala na podjęcie innej pracy. Któregoś dnia ojciec przyprowadza do domu mężczyznę, prawie dwukrotnie starszego od Eweliny, którego przedstawia jako jej przyszłego męża. Sprzeciw Eweliny wiąże się z wyrzuceniem jej z domu. Wiktor znajduje dziewczynę na ulicy i zabiera ją do siebie.
Czym skończy się przypadkowe spotkanie?
Niepewność, rozsądek, wahanie, odrzucenie, empatia,
Tym razem autorka przedstawia historię dwojga ludzie niemal z dwóch różnych kręgów społecznych. On pochodzący z dobrze sytuowanej rodziny, odrzucił bogactwo, zaznał w życiu niejednego upokorzenia, ale zna wartość życia i każdego zarobionego przez siebie gorsza.
Ona nieraz musiała mierzyć się z własnymi słabościami i uszczypliwością rodziny. Próbowała przezwyciężyć samą siebie aby udowodnić, że jest coś więcej warta, jednak niestety, jak w przysłowiu "chcesz dobrze, a wychodzi jak zwykle". Tym sposobem trafia na ulice, niczym "Dziewczynka z zapałkami" w mroźny, śnieżny wieczór bez szans na ratunek. Tylko przypadek sprawia, że Wiktor znajduje ją w ostatniej chwili i na własnych rękach zabiera ją do siebie. Troskliwie się nią zajmuje, co z pewnością ma wpływ na szybszy powrót do zdrowia. Oboje przekonani, że została porzucona przez rodzinę zajmują się sobą na wzajem. Jest sporo chwil niepewności, on przekonany, że ona go w końcu zostawi, ona, że on ją w końcu wyrzuci tracą sporo czasu na przemyśleniach nad ich dalszym losem. Zrozumiałym jest, że złe doświadczenia nie za bardzo pozwalają im zrobić krok do przodu, jednak nieco drażni brak konsekwencji w działaniu i odwagi zmierzenia się z nimi. Nawet jeśli jakaś decyzja zostaje podjęta to jej realizacja przypomina nieco "Syzyfową pracę". Na prawdę przerażające wręcz jest to jak bardzo brakuje im pewności siebie, choć jedno dla drugiego jest w stanie sporo poświęcić nawet ryzykując to co już udało im się zbudować. Trzeba przyznać natomiast, że nie brakuje im zrozumienia i wyrozumiałości pewnych okoliczności, bo jednak kto inny z pewnością postąpiłby zupełnie inaczej.
Mimo to, że czasem zachowanie bohaterów potrafi nieco rozdrażnić (bo jednak jak coś zostało ustalone to powinni się tego trzymać, a nie w kółko roztrząsać), to książkę czyta się całkiem przyjemnie. Najbardziej co łapie za serce to wzajemna pomoc i determinacja jeśli chodzi o inne sprawy. Choć nie są do końca pewni siebie na wzajem, to jednak są sytuacje, w których potrafią doskonale się odnaleźć i raz podjętą decyzję doprowadzić do szczęśliwego końca.
Można też tu zobaczyć relacje rodzinne, jak łatwo nieraz zerwać więzi, które teoretycznie są nierozerwalne i jak ciężko czasem jest je odbudować. I nawet jeśli udaje się nawiązać nić porozumienia, to niekiedy bywa tak, że uraz pozostaje już na zawsze. Niby jest dobrze, ale to już nie jest to co było.
Jak udaje się wszystko poukładać i na ile mocne więzi łączą tę dwójkę i ich bliskich musicie się jednak przekonać sięgając po książkę ;)
Daję 8 ;)
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Stronę autorki
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Facetom to czasem trzeba podać instrukcję, bo wyobraźni nie mają za grosz."
"Miłość to jest takie uczucie, które po prostu jest. Nie można kochać za coś, kocha się pomimo wszystko. I wcale nie musisz się starać, żebym cię kochał."
Romans historyczny z subtelną dawką erotyki, 20-lecie międzywojenne
Wydawnictwo Romanse
Premiera 22 listopada 2022 roku
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania ;)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz