Kilka dni temu była premiera, więc dziś kilka słów o książce Ewy Przydrygi "Nienarodzona"
Laura jest w ciąży i wychowuje niepełnosprawną córkę. Pewnego dnia znika bez śladu, a wszystko wskazuje, że wskoczyła do rzeki.
Co się stało? Dlaczego matka mogłaby chcieć skrzywdzić siebie i dziecko?
Strach, niepewność, groza, walka, nienawiść
Siostra Laury, Nina, nie wierzy w to, że siostra mogłaby chcieć targnąć się na swoje życie przy okazji pozbawiając go swoje nienarodzone dziecko. Równolegle do śledztwa policji prowadzi swoje własne, a informacje, które udaje jej się zdobyć przekazuje policji. Powodów, aby targnąć się na swoje życie, nie brakuje, ale i tych przemawiających za tym aby tego nie robić, również. Pasja Laury staje się jej sposobem na życie. Jednak ciężko pogodzić opiekę nad wymagającym dzieckiem z pracą. Laurze brakuje sił i potrzebuje odpoczynku choć na chwilę. Mąż nie potrafi zrozumieć zaistniałej sytuacji i zostawią ją ze wszystkim samą, ale raczej ciężko sobie wyobrazić by po tym wszystkim co w życiu już przeszła poddała się w takiej chwili. Bo trzeba przyznać, że życie jej nie oszczędzało. Tak samo jak jej matki i siostry.
Autorka pokazuje w tej książce, jak destrukcyjną siłę może mieć nienawiść. Siana we wszystkich kierunkach i zaszczepiona każdemu napotkanemu na swojej drodze, może spowodować niewyobrażalną krzywdę komuś kto tak na prawdę na to nie zasłużył. Potrzeba ogromnej siły woli by rozróżnić nieszczęśliwy wypadek od działania z premedytacją. Jednak niektórzy całe życie obwiniają za swoje niepowodzenia innych nie widząc żadnej winy po swojej stronie. Zaś jad jaki się w nich gromadzi niszczy nie tylko daną osobę od środka, ale i całe otoczenie.
Z jednej strony można zrozumieć motywy kierujące ojcem, który chce ratować swoje dziecko, z drugiej ciężko sobie wyobrazić by ktoś mógł posunąć się do czegoś podobnego. Bo sytuacja, z jaką mamy do czynienia w tej książce jest wręcz kuriozalna, wymagająca ogromnej ilości przygotowań, kalkulacji, determinacji i sił nie tylko fizycznych ale i psychicznych.
Z pewnością niejeden czytelnik przepadnie z tą książką, bo trzeba przyznać, że ciężko się od niej oderwać, zwłaszcza, że chce cię poznać prawdę, a teoretycznie podejrzanych nie brakuje. Co prawda od pewnego momentu można już wydedukować o co chodzi, ale nutka niepewności pozostaje niemal do samego końca, kiedy to poznajemy rozwiązanie tej zagadki ;)
Daję 7.
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Fb wydawnictwa
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Pod wpływem ekstremalnych bodźców ludzie zwracają się przeciwko sobie, mimo że w teorii zawsze to potępiają. Ich prawdziwe instynkty wypływają dopiero w sytuacjach krytycznych."
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza SA
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz