"KRONIKI SALTAMONTES.UCIECZKA Z MROKU" autorstwa Moniki Marin.
Książka o niezwykłej przyjaźni,sile miłości jaka połączyła dwóch obcych chłopców,którzy w wyniku działań wojennych tracą rodziny i trafiają do sierocińca.Zabijają czas konstruując różne rzeczy a ich największym skarbem jest "Maszyna do Produkowania Szczęścia" no i wręcz braterska miłość oraz upór w dążeniu do celu.
Ich wspólne życie zostaje przerwane przez adopcję jednego z nich, które w zasadzie jest dopiero początkiem ich przygód.
Ucieczka od rodziny adopcyjnej,przeniesienie sierocińca. Ocalenie psa z rąk wygłodniałych ludzi. Gdy już im się wydawało że na nowo mogą przez życie iść razem okoliczności ich rozdzielają. Jeden z nich zasypia w ciężarówce, która wywozi go do Francji. Wraz z psem trafiają do tunelu metra gdzie poznają człowieka, który pomaga im. Uczy języka oraz pomaga w zarobieniu pieniędzy. Z obawy przed powrotem do rodziny adopcyjnej ucieka od niego.Wówczas trafia do kobiety,która staje się jego przyjaciółką i opiekunem.
Drugi z nich po przeprowadzce i stracie przyjaciela poznaje starszych państwo, którzy chcą go adoptować oraz tajemniczą dziewczynę. Gdy zostaje odesłana do rodziny - jedzie z nią.Tam żyjąc nadzieją na spotkanie przyjaciela wyrusza w dalszą drogę.Wiąże się to z poznaniem pilotów. Nieprzychylność miejscowych powoduje szybką ucieczkę,a dla młodzieńca okazję do odbycia pierwszego w życiu lotu samolotem. Trafia wówczas do Hiszpanii gdzie pozostaje przez jakiś czas. Jednak pęd za przygoda i wiara nie trzyma go w miejscu zbyt długo. jedne z nowo poznanych pilotów wyrusza z nim. Podróż omal nie kończy się tragicznie. Ale widocznie tak miało, gdyż przyjaciele z sierocińca spotykają się na nowo. Wraz z nową kompanią wyruszają do miejsca, które chłopcy wybrali na swój nowy dom.
Ale cóż by to była za przygoda gdyby nie dodatkowe atrakcje w postaci tajemnicy, którą napotykają. Tajemne podziemne miasta. Stowarzyszenie Konika Polnego. Ukryte przejścia. Skarby. I przede wszystkim tajemnica, strzeżona na każdym kroku.
Czy uda im się ją rozwiązać?
Musicie przeczytać jeśli chcecie się dowiedzieć jak się kończy książka oraz jakie jeszcze przygody w sobie kryje.
Ja nie mogę się doczekać kiedy będę mogła sięgnąć po kolejną część.
Generalnie jest napisana stosunkowo lekko i mimo wielu przeplatających się wątków nie sposób się w niej pogubić.Tym bardziej że każde kolejne zdarzenie jest konsekwencją dokonywanych wyborów, bo przecież " przypadków nie ma". Opisy bardzo rzeczowe i pozwalające wciągnąć się w bieg całej prezentowanej historii. Do tego oblicze powojennej Europy stanowią swoisty kontrast dla szczęścia i przygód jakie przeżywają główni bohaterowie.
Sama nie wiem co mnie bardziej w tej historii urzekło. Sposób w jaki została napisana, wielowątkowość, tajemnice, przygody czy kontrasty. Ale wiem na pewno, że wiara chłopców w ich Maszynę do Produkowania Szczęścia jest wręcz magiczna i zaraźliwa. Mimo szarości dnia codziennego znaleźli coś co daje im radość i jest napędem w dążeniu do celu. Dziecięca radość z małych,wielkich rzeczy jest niesamowita i szkoda że z wiekiem się ją zatraca. a dzięki takim książkom nawet dorosły może wrócić do czasów swojego dzieciństwa.
Czy polecam? Oczywiście.
Komu?
Mój synek co prawda jest jeszcze trochę mały żeby zrozumieć o czym jest ta książka, ale słuchał fragmentów - podejrzewam że za jakiś czas wrócimy do niej. Myślę że starsze dzieci z pewnością będą bardzo nią zafascynowane na równi ze swoimi rodzicami.
Dlaczego?
Bo ma w sobie zaraźliwą magię dzieciństwa.
W mojej ocenie daję jej 9.
A oto fragmenty,które najbardziej przypadły mi do gustu:
"Przeszłości nie zmienimy,a przyszłości nie istnieje.Poza tym..... nie jestem już taka młoda..więc najwyższy czas zrobić coś szalonego,zanim umrę.....Dosyć mam ciągłego analizowania,czy coś się opłaca,czy nie.Gdy człowiek tak czyni,traci z oczu i z życia rzeczy niepowtarzalne,które przychodzą do niego spontanicznie i czekają,aby je po prostu wziąć"
"Miłość może przyjść w każdym wieku.....Nie trzeba tylko zamykać jej drzwi przed nosem........"
"Człowiek żyje albo dzięki miłości,albo dzięki pasji.Jeśli uda mu się znaleźć i miłość, i pasję,wtedy staje się szczęściarzem."
Zainteresowanych zapraszam po więcej tu:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/200769/kroniki-saltamontes-1-ucieczka-z-mroku
Zapraszam na kolejne wpisy :)
Książka warta uwagi 😀
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
OdpowiedzUsuń