Strony

Grill

niedziela, 4 grudnia 2016

Udostępnij ten wpis:
Kto powiedział, że poza sezonem nie można urządzić sobie grilla?
Niegdyś dostałam grill elektryczny.
Prawdę mówiąc to nigdy jakiegoś przekonania do tego sprzętu nie miałam, ale stoi to może sprawdzimy jak to ustrojstwo działa.



Ciągle mam w pamięci czasy gdy zaczęły wchodzić u nas zwykłe,metalowe,przenośne grille stawiane w ogrodach na czas imprezy i chowane gdy tylko węgiel ostygł na tyle że można było bezpiecznie je wysypać.
Mój pomysłowy tatuś nawet w czasie niepogody nie zrażał się do korzystania z niego w efekcie czego na wiacie były rozwieszane jakieś stare kotary żeby uchronić wszystkich zgromadzonych przed deszczem czy śniegiem.Stawiało się ławki z kilku klocków,które później zostały pocięte na pal do pieca, na których była kładziona deska.Takie niemal obozowe warunki podczas szalejącej burzy były super - zwłaszcza dla gówniarza jakim wtedy byłam :)
Jeszcze fajniejsze były warunki nieco bardziej ekstremalne,ale może lepiej publicznie nie będę o nich wspominać.
Bądź co bądź przywykłam do smaku kiełbaski z dozą węgla i pachnących z daleka. Grill elektryczny? Matko co to nie wymyślą? Prądu ciągnie pewnie do diabła a smaku na pewno i tak nie ma takiego jak ta okopcona dymem.

Jak w końcu się zdecydowałam wypróbować tak teraz co jakiś czas serwuję moim chłopakom najczęściej mięsko i warzywka przyrządzone przy użyciu właśnie grilla elektrycznego. I powiem wam tak bardzo szczerze, że przekonałam się do niego,mimo że brakuje mi zapachu dymu.
Ustawiam temperaturę.Kładę produkty i co jakiś czas tylko obrócę na drugą stronę. Płyta wręcz błyskawicznie się nagrzewa i równie szybko stygnie,co nawet przy moim dzikusku nie przeraża mnie tak jak tradycyjny grill.Owszem trzeba pilnować żeby nagrzanego nie dotknął czy nie ściągnął na siebie ale przynajmniej po skończonej pracy chwila moment żeby ostygł i można umyć i schować.
Oczyszczenie też nie jest jakąś wielką filozofią: wystarczy miękka gąbeczka i odrobina płynu.Przetrzeć,spłukać,przetrzeć ręcznikiem papierowym żeby osuszyć i całe sprzątanie. Podobno nadaje się do mycia w zmywarce - nie mam zmywarki więc nie sprawdzałam czy po takim myciu w dalszym ciągu będzie działał.
Dodatkowy plus to to że w niepogodę nie trzeba się gimnastykować żeby grilla móc odpalić.Tu wystarczy mieć na czym go postawić ( najlepiej na w miarę równym podłożu ) no i gniazdko z prądem.
Kabel mnie nieco denerwuje bo jak w większości sprzętów jest bardzo krótki i trzeba wspomagać się przedłużaczem - mam starą kuchnię,w której mam dosłownie 2 gniazdka na krzyż. Ale dzięki temu mam również dodatkowe atrakcje w czasie używania większej ilości sprzętów elektrycznych. Dlaczego? Otóż żeby móc używać więcej rzeczy muszę podłączać je do przedłużacza, który i tak jest podpięty do złodziejki. Jeśli jest tego wszystkiego za dużo czasem kończy się serią fajerwerków z gniazdka i wywaleniem korków. Mimo że wiem o tym to jakoś nieraz nie pomyślę,podłączę to i tamto bo mi potrzebne i dalej z robotą a za moment wołam mojego żeby korki włączył. Jego wzrok wówczas mówi wszystko :) ,a ja zastanawiam się kiedy sfajczę sprzęty,siebie albo dom?
Nawiasem mówiąc to fajnie by było gdyby faktycznie kable przy różnych sprzętach były dłuższe.

A teraz prezentacja tego co ostatnio zrobiłam na moim grillu:








Oczywiście zdjęcia jak zwykle zrobione w ostatniej chwili telefonem, ale na słowo możecie mi uwierzyć że wszystko było pyszne.Z wierzchu ładna chrupiąca skórka, a w środku soczyste zarówno mięsko jak i warzywka. Tylko karkówka była marynowana.Marchewka,pietruszka i buraczek zrobione al dente. 
Ktoś powie że zła matka ze mnie bo serwuję takie jedzenie dziecku,ale powiem szczerze że 1.młody lubi grillowane produkty,a 2.to nie jemy tak codziennie tylko raz na jakiś czas.

Osobiście polecam każdemu kto szuka alternatywy dla tradycyjnego grilla,którego można użyć niemal zawsze i wszędzie - o ile ma się dostęp do prądu - i który nie zajmuje za wiele miejsca.

W mojej ocenie od 1 do 10 daję:9 - i to dlatego że brakuje mi dymu :) 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia