Dziś książka dna młodszych czytelników, choć nie tylko. "Tata. Człowiek, mit, legenda" Mifflin Lowe.
W pewnym wieku każde dziecko zaczyna idealizować swoich rodziców. W tym przypadku mamy do czynienia z relacją ojca i syna. I choć książka nie jest długa, a tekst znacznie ograniczony, to jednak zostały w niej zawarte wszystkie możliwe wyobrażenia dziecka na temat swojego ojca.
Owszem jest on niezłym kompanem do przeróżnych zabaw, a głos rozsądku (mama) przerywa te wspaniałe harce w najmniej odpowiednim momencie, ale i tak nie sprawia to, że one ustają zupełnie.
Po lekturze tej książki z pewnością niejeden tatuś, może poczuć się wyróżniony i popaść w samouwielbienie, zwłaszcza taki, który choć w małym stopniu odzwierciedla poczynania bohatera. Jednak nie zapominajmy, że jest równie wielu ojców, którzy nie potrafią lub nie chcą postępować w taki sam sposób, a ich rolę musi przejmować ktoś inny. Mamusie także nie powinny się obrazić za to, że zostały przedstawione w taki, a nie inny sposób, chociażby dlatego, że mamy tu obraz dorosłych przedstawiony oczami dziecka. Widzimy to co ono widzi ze swojej perspektywy i jak to jest przez nie odbierane.
Dodatkowo ilustracje sprawiają, że książka staje się jeszcze atrakcyjniejsza nie tylko dla młodego czytelnika. No i duże, niekiedy wręcz ogromne litery z pewnością przypadną do gustu niejednemu początkującemu czytelnikowi.
Dajemy 9 i zachęcamy do lektury
Za książkę dziękujemy Znak Emotikon
Zachęcam do komentowania i zapraszam na kolejne wpisy ;)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz