Kolejna książka Pana Rafała Wałęki "dEfekt Lucyfera"
"Według eksperymentu Philipa Zimbardo złymi ludźmi czynią nas okoliczności w jakich się znajdujemy. Anioł stał się Diabłem i dopiero jako zło, podkreślił czym jest dobro. Zło i dobro, które nie mogą bez siebie istnieć. Podobnie jak Tymon Dantej i Adam Wrona."
Tym razem Tymon i Adam muszą połączyć siły i odnaleźć psychopatę, który upodobał sobie ludzkie mięso.
Czy dwa sprzeczne charaktery mieszkające w jednym ciele są w stanie połączyć siły aby zapobiec dalszej eskalacji zła? Kto jest Kanibalem? Czy jest sam? A może ma wspólnika?
Intryga, strach, śledztwo,
Po raz kolejny autor konfrontuje czytelnika z duzalizmem osobowości Tymona. Poznajemy przyczyny powstania takiego stanu oraz sposób jaki wymyślił lekarz, aby wyleczyć swojego pacjenta. Cała fabuła jest dość ciekawie skonstruowana i nie pozwala się oderwać. Szybko się czyta, ale i momentami zmusza do myślenia, Trzeba się dobrze skoncentrować żeby nadążyć za wydarzeniami, o których mowa w książce.
Nie brakuje momentów przyprawiających o gęsia skórkę. Ale i sama walka tocząca się między podwójną osobowością jest dość ciekawa. Pikanterii dodaje także obecność pewnej policjantki.
Dualizm osobowości jest sam w sobie ciekawym zagadnieniem, a jeśli odpowiednio uknuć sieć otaczającą tę osobę powstaje bardzo interesujący obraz, w którym nie sposób narzekać na nudę. Choć czasem nawet najlepiej uknuty plan może ulec w gruzach przez jeden tylko nieoczekiwany element, który staje na drodze do jego realizacji.
Jakby mało było walki toczącej się między Tymonem i Adamem, porusza on wątek kanibalizmu. Jeden z bardziej odrażających tematów. Tak człowiek jest w stanie przystosować się do różnych skrajnych warunków i zrobi wszystko aby przetrwać. Ale co innego ekstremalne warunki, które mieszają zmysły i wymuszają takie, a nie inne postępowanie. A co innego gdy dane działania podejmuje się z pełną świadomością i premedytacją. W sytuacji gdy jedzenia jest pod dostatkiem. Gdy nikt nie mierzy do ciebie i nie grozi bronią tobie lub twoim najbliższym. Gdy jesteś wręcz dumny z tego co robisz i nie liczysz się z nikim i z niczym. Gdy twoje działania sprawiają ci satysfakcję. Coś niepojętego dla zwykłego śmiertelnika. Przyprawiającego o gęsią skórkę. Brrrr Bardzo nie prawdopodobne, a jednak możliwego.
W sumie to po lekturze zastanawiam się, kto jest bardziej chory: ten kto posiada alter ego czy kanibal? Ale odpowiedź na to pytanie musicie znaleźć sami ;)
Daję 8 i zachęcam do lektury ;)
Zainteresowanych odsyłam na LC oraz Stronę
Cytaty/fragmenty, które wpadły mi w oko:
"Życie to miejsce, w którym każdy może stać się ofiarą, ale tylko wyjątkowi mogą zostać drapieżnikiem."
"W przeciwieństwie do wojny, gdzie saper myli się tylko raz, miłość może zabijać wielokrotnie."
"Boisz się, więc zrozumieć nie chcesz, zrozumiesz, a przestaniesz się bać."
"Nie wybieraliśmy świata, w którym się rodzimy. Nie wiemy, co nas czeka, gdy z tego świata znikniemy. Śmierć jest więc tak samo nieuchronna jak narodziny. Dlaczego więc się jej bać? Niektórzy nie chcą, rzucają jej wyzwanie, próbują nią sterować. Narodziny świętujemy, śmierć opłakujemy. Są na świecie ludzie wierzący, że śmierć też należy czcić. Koniec jednego to początek drugiego."
"Niektórych tajemnic nie warto rozgrzebywać."
"Jedni nie potrafią wedrzeć się w nasze serca przez całe życie, inni robią to bez trudu, choć poznaliśmy ich niedawno."
"O ile szczęście jest rzeczą względna, to śmierć na pewno jest bezwzględną…"
Za książkę dziękuję autorowi :)
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Myślę, że poznajemy siebie na tyle, ile Nas doświadczyło życie. To one Nas kształtują. Czasami się nie spodziewamy na ile Nas stać, póki coś się nie stanie.
OdpowiedzUsuń